Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

                                                                                - dla Belli 

 

   - Żal jest kończyć wspólne wakacje... - zasmucił się Mil, zresztą od rana smutny, tak samo jak Bella. - Te pierwsze od tak dawna... Opuszczać ten kraj. Tę wyspę i ten nasz apartament, do którego drzwi krzewokwiat puka delikatnie poziomą gałązką... Tu jest tak pięknie - rozpromienił się na chwilę. - I Ten Czas z Tobą... Tak pięknie i spokojnie było Nam za poprzedniego życia w Naszym Kraju, w Brazylii. Wiesz, amada esponsa - zmienił na chwilę temat - jestem strasznym głupcem. Co sobie przypomnę, że zmarnowałem Nam poprzednie wcielenie, sprawiając Ci ból... byłem pewien, że wrócę. Głupią - szczeniacką - pewnością! - wyakcentowal. - Do tego prowadzi stawianie patriotyzmu nad żonę... Zwłaszcza nie do tej ojczyzny, co trzeba! - powstrzymał się od przekleństwa.

   Bella milczała. Chociaż tamte chwile sprawiły Jej ból, a ich przypomnienie także - wolała zaczekać, aż mąż skończy. Wiedząc, że kontynuowanie będzie jeszcze bardziej przykre. 

   - Chodź, meu marido - z uśmiechem ujęła jego dloń i pociągnęła lekko. - Szkoda słońca i czasu. Chodźmy pospacerować, wykąpać się w morzu. Cieszyć się swoją wzajemną obecnością. Smutków mieliśmy dość w przeszłości, prawda? 

   - Masz rację, Kochanie - odwzajemnił uśmiech. - Jak to Ty. A właśnie - uśmiechnął się ponownie - jak to robisz, że masz ją zawsze? Nie mylisz się, czy jak? - żartował dalej. 

   Bella poczuła, że Jej samej też trochę poprawia się nastrój. 

   - A w rzeczy samej - specjalnie zaczęła odpowiedź tą samą samogłoską - ostatnią w Jej imieniu i przedostatnią w imieniu męża. - To przywilej osoby bardziej duchowej niż ty, na wyższym poziomie energetycznym. Czyli stajacej się aniołem. - Cha-cha-cha!! - zaśmiała się z miny męża. - Jakbyś, meu Mil, zapomniał albo nie wiedział. 

   Otworzyła drzwi i powtórzyła - chodź, meu marido. 

 

                               *     *     *  

 

   Obecność na plaży udała Im się, mówiąc najogólniej. Kąpiel w ciepłym  morzu, siedzenie na piasku, kąpiel, spacer dla odmiany, połączony ze zbieraniem muszelek i znów kąpiel. I znów spacer. Pocałunków i objęć też nie brakło. 

   - Mil... - Bella w pewnym momencie ledwie zdobyła się na cichy protest. - Poczekaj, aż wrócimy do naszego bungalowu... 

 

                              *     *     * 

 

    - Czemu zbierasz tyle muszelek? - zapytała w którejś chwili. - Wspomnienie lat dziecinnych? Czy masz jakiś pomysł? - starała się domyślić. 

   - Querida, to drugie - zrobił tajemniczą minę. Nie na tyle jednak sekretną, aby Bella się nie domyśliła. 

   - Niech mu będzie, temu mojemu Milowi - uśmiechnęła się do męża. - Z tą sekretnością mu do twarzy, a jeszcze bardziej z chęcią sprawiania mi przyjemności... 

 

                              *     *     *

 

   - Amada Bella, teraz nie patrz - poprosił. - Usiądź sobie może tu - zasłonił sobą biurko, ustawione wzdłuż ściany pod wiszącym na niej telewizorem. - I nie podglądaj. 

   - Dobrze, ukochany - zgodziła się, robiąc potulną minę. Po czym, owinięta po wzięciu prysznica białym ręcznikiem, który odsłaniał to, co miał odsłaniać i podkreślał to, co miał podkreślać - usiadła na łóżku za Milem. Trącając go od czasu do czasu stopą wyciąganej ku niemu nogi. 

   - Skończyłeś już?  zapytała po pewnym czasie, robiąc niewinną minę. 

   - Już prawie - odpowiedział. 

   - Zobaczmy więc, co tu mamy - powiedziała, odczekawszy dłuższą chwilę. Po której upływie wstała, nie poprawiając ręcznika. Grożącego poprowadzeniem rozwoju sytuacji w strategicznie niebezpiecznym kierunku, to znaczy zsunięciem się na podłogę. 

   - Ooo - powiedziała powoli, jednosamogłoskowo. - Widzę, mój Milu, że niespodzianka istotnie ci się udała... 

Cdn.

 

   Hotel Hari Beach Club Resort, Djerba, 29. Czerwca 2023. 

   

   

 

   

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze uważałem, że największe szanse inwestycyjne czają się nie tam, gdzie wszyscy patrzą, ale właśnie na obrzeżach uwagi. Tak było też z Wiedniem. Podczas jednego z wyjazdów do Austrii, gdzie odwiedzałem znajomych z czasów studiów, jeden z nich – analityk finansowy – pokazał mi swój portfel. Co mnie zaskoczyło? Znaczna jego część opierała się o spółki z wiedeńskiej giełdy. Zaintrygowany, wróciłem do Polski i zacząłem zgłębiać temat. Przez platformę broker resourceinvestag.com, z której już wcześniej korzystałem do handlu na rynkach niemieckich, szybko uzyskałem dostęp do austriackich instrumentów. Resource Invest AG, z licencją UE i pozytywnymi opinie Resource Invest AG, udostępnia inwestorom również mniej oczywiste rynki, jak Wiedeń. Zacząłem od spółki Erste Group Bank – stabilnego gracza o umiarkowanej, ale konsekwentnej polityce dywidendowej. Potem doszły Vienna Insurance Group i kilka REIT-ów powiązanych z rynkiem nieruchomości komercyjnych. Efekty? Średni wzrost wartości portfela o 9,3% w ciągu roku. Dla rynku uznawanego za „niszowy” – bardzo przyzwoity wynik. Nie brakuje jednak w sieci pytań typu „oszustwo resourceinvestag.com” czy „sciema resourceinvestag.com”. Ja sam miałem wątpliwości, zanim zacząłem – ale 18 miesięcy aktywnego handlu przez ich platformę przekonało mnie, że firma działa rzetelnie. Szczególnie przy inwestycjach w mniejsze rynki, takich jak Austria, pomocna okazuje się ich obsługa klienta – szybka i kompetentna. Wiedeński sektor finansowy to nie tylko banki. To także fintechy, fundusze i segment ubezpieczeniowy. Co ciekawe, austriackie spółki finansowe są bardziej konserwatywne w podejściu do ryzyka niż ich niemieckie odpowiedniki – co w warunkach gospodarczej niepewności działa na ich korzyść. Dzięki opcji forex resourceinvestag.com, mogłem także zabezpieczyć część pozycji w euro, co przy zmienności kursu PLN/EUR miało znaczenie dla końcowego wyniku. A ponieważ inwestowałem w dłuższym horyzoncie, ten detal okazał się istotny. Zalety Resource Invest AG: - pełna licencja UE - dostęp do niszowych rynków, jak Austria - solidna platforma i intuicyjny interfejs - szybka obsługa i dostępność po polsku Wadą może być brak szerokiej oferty edukacyjnej dla początkujących inwestorów – choć osoby z doświadczeniem odnajdą się tu bez problemu. Dziś regularnie śledzę wiedeńską giełdę. Nie ma tu szalonych wzrostów jak na Nasdaq, ale jest coś ważniejszego: stabilność, rozsądna wycena i dobre dywidendy. A z narzędziami oferowanymi przez

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , ten rynek jest na wyciągnięcie ręki – i to bezpiecznie, z pełną kontrolą.
    • Nie musisz się starać być kumplem ich wszystkich  Nie musisz rozumieć myśli każdego kto Cię krzywdził Antycypować każdy ruch by być krok przed nimi  Wiedz, że Twoje dzieciństwo to nie turniej szachisty    Nie bądź jak myśliwy i nie traktuj myśli byleby niszczyć  I bezmyślnie nie wyceluj w kilka punktów newralgicznych  bo to również możesz być ty w akcie samobójczym  Nie daj się im, zaakceptuj, bo skaleczysz cały świat swój    Patrząc w lustro myśl o genach bo to kawał historii  Możesz z dumą przyznać że Twój wygląd to Ty  Porównując się do innych tracisz z oczu kilka cech tych  których byt definiuje Twą tożsamość. Jesteś wyjątkowy    Wrażliwość, empatia to para pasażerów, nie bój się ich  Nie raz da Ci w kość, poniży, potarga jak ręcznik  Ale to ta grupa cech co odróżnia Cię od reszty  Będziesz wiedział o kimś więcej niż przeciętny typ
    • @Leszczym @Leszczym @Leszczym wymień chociaż 10
    • @Migrena …poważne zaburzenie… ):
    • @pasa_i_doble … naturalnie i refleksyjnie, to niełatwe do osiągnięcia razem, a tutaj się udało :) ( wkradło się parę rymów wewnętrznych, ale i tak wiersz nie traci), pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...