Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Polskie nie wychodzą, ale Ukraińskie u nas latają przez cały dzień. Jeszcze się nie zasymilowały, choć to pewnie tylko kwestia czasu. gdy zaczną robić to samo co nasze.

Na domiar złego plac zabaw jest z plastiku i nie byłoby, gdzie dziurki wykopać.

Co za czasy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O tak zdecydowanie. Widzę to codziennie mam plac zabaw pod oknami.

Poza tym nie są marudne. Nie płaczą, jak się przewrócą to się podnoszą i lecą dalej. Szybciej biegają.

Ja już z daleka poznam, które dziecko z Ukrainy.

 

Ja też taki byłem w dzieciństwie jak oni i nie ja jeden.

 

A tego to nie wiedziałem. Ciekawe.

 

 

Opublikowano

@Rafael Marius Aaa, dodam jeszcze jedno. W klasie mojej córki na wfie pani robiła sprawdzian z gibkości i oczywiście nasze dzieci zaczęły bunt i krzyczały ,,Proszę pani tak się nie da" , chodziło o skłon i przy wyprostowanych kolanach dotknięcie całymi dłońmi połogi... Pani zaczęła oceniać te skłony, poleciały 2 i 3, dziewczyny płaczą, jęczą a Wasilina i Dasza... dostały po szóstce... okazało się że się da

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No tak całe pokolenia się tak bawiły i nie trzeba było drogich zabawek, czy ubrań.

Wszyscy byli równi. Wystarczyło tylko znaleźć trawkę .

 

Ja też zrobiłem kalejdoskop na ZPT w szkole. Byłem z niego bardzo dumny.

 

Dziękuję za miłą opinię.

Opublikowano

@Rafael Marius Dasza bywała u mnie w domu, uciekła z babcią i młodszą siostrą po tym jak odłamki zabiły jej matkę, przyjechała do Polski w marcu, nic nie rozumiała po polsku... ale zawsze gdy przychodziła w odwiedziny przynosiła coś słodkiego i mnie częstowała... płakałam wtedy... 

Każde dziecko to inna historia...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To straszne. Zupełnie co innego, gdy się kogoś zna osobiście. To już wiem dlaczego tak dużo o wojnie piszesz. To nie to samo co w mediach.

 

Bardzo wzruszające. Nie dziwie Ci się. Ja też bym płakał. Na mnie takie gesty bardzo działają.

 

Ja też mam dobre wspomnienia o Ukrainkach, ale ze Lwowa jeszcze z PRLu.

Jak do rany przyłóż.

Może miałem szczęście, ale to raczej była reguła. Poznałem tam dobre kilkaset osób. Głównie kobiet.

Opublikowano

@Rafael Marius Daszka, jest w którymś z moich wierszy, ostatnio zabrałam też głos w dyskusji o przeprosinach za Wołyń... To nie jest czas... 

 

Dobre  wspomnienia

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, Rafałku, to jedne z piękniejszych kobiet, w sensie naturalności...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To prawda. Jeszcze nie udają tak bardzo kogoś kim nie są. I takie normalne.

Człowiek się czuje na luzie, jakby je od dawna znał. Po prostu dziewczyny z sąsiedztwa, takie jak z mojego wiersza.

Wśród Polek to już ginący gatunek. Mam na myśli te młodsze, bo wśród starszych to się znajdzie jeszcze.

 

Tak czytałem. Moja rodzina też była poszkodowana w Warszawie w czasie Powstania, ale nikt się nie domagał przeprosin i nie będzie. Było minęło.

Opublikowano

Ciekawy wiersz, taki powrót do dziecięcych lat z przesłaniem, że dawniej dzieci bardziej doceniały obecność. Każdy czas ma swoje lepsze i gorsze strony, ale dzieciństwo wspominan bardzo dobrze, choć w biedzie, ale z uśmiechem na twarzy. Myślę, że w dzisiejszych czasach dzieci są bardziej sfrustrowane, niestety. 

Opublikowano

Nie lubię porównywać dzieci między sobą, ale czasy już można. Dawniej więcej było rodzin licznych, dzieci bawiły się wspólnie, a rodzice dbali o w miarę koleżeńskie relacje z sąsiadami. Oczywiście jest to moja perspektywa, wychowywałam się na wsi i takie mam wspomnienia.

Kiedy moje dzieciaki idą na plac zabaw, to nie daję im telefonu, bo wiadomo jaki zrobią z niego użytek, w domu mają ograniczony czas na kompie. Widzę inne dziaciaki przesiadujące na zjeżdżalniach czy huśtawkach z telefonem w ręku. Więc wydaje mi się, że to nie tyle wina dzieci, ale rodziców, którzy starają się być z dzieckiem w relacji partnerskiej. A dziecko ma przede wszystkim czuć się bezpiecznie.  Rodzic, który potrafi stawiać granice, daje poczucie bezpieczeństwa. Gdyby nam (mam na myśli grupę moich znajomych z dzieciństwa) rodzice pozwalali oglądać kreskówki od rana do wieczora, to pewnie robilibyśmy to. Były takie dzieci. Pozdrawiam 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
    • @Berenika97Może za wysokie wymagania ? :)) Matematyka uczy i................ dodawania :)) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...