Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z cyklu Śpiewnik pielgrzyma

 

Na sto czterdzieści dwa

Patrzę na swoją twarz

W lustrze, dobrze go znasz

 

Pokazuje to co chce

Pokazuje że upływa czas

 

Dyskutować dziś z nim chce

Powiedzieć mu, że to co złe

 

Pokazuje jako dobre, zaś

To co chciałbym ma daleko gdzieś

 

Nie liczy się ze mną wcale

Rozmawiać też nie chce, ale

 

Mam na niego sposób jeden

Nie, nie rozbijać bo to lat chudych siedem

 

Ale odwrócić wzrok i nie patrzeć

Robić swoje i wrażenie słabe zatrzeć

 

Człowiek w lustrze ciągle się zmienia

Człowiek bez lustra chęć ma do istnienia

 

Jestem człowiekiem co w lustro nie patrzy

Jestem człowiekiem co wie że po dwa jest trzy

 

Lustro przejrzało fortel mój mały

I teraz nic tylko wlepia we mnie swe gały

 

Mówi, zerknij, popatrz chwilunie

Zobacz sam siebie zanim deszcz lunie

 

Nie gadam z tymi, mu odpowiadam

Co w krzywym zwierciadle pokazują świat

 

Robię swoje i chromole

Co o mnie myślisz przy suto zastawionym stole

 

Jestem człowiekiem co w lustro nie patrzy

Jestem człowiekiem co wie że po dwa jest trzy

 

Lustro się na mnie wręcz obraziło

Nic nie pokaże Ci więcej, nie będzie miło

 

Nie zobaczysz siebie, nie zobaczysz świata

Nie będziesz wiedział, że upływają lata

 

Nie poznasz prawdy, a prawda jest taka

Że bez lustra wart nie jesteś funta kłaka

 

Może tak, może nie

Daleko mam, że lustro piekli się

 

Jestem człowiekiem co w lustro nie patrzy

Jestem człowiekiem co wie że po dwa jest trzy

 

Jestem człowiekiem co w lustro nie patrzy

Jestem człowiekiem co wie że po dwa jest trzy

 

                               //Marcin z Frysztaka

Opublikowano

Jest taki film "Wielka cisza", opowiadający o życiu w klasztorze 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. To jest klasztor kartuzów o surowej regule, tam nie ma luster. Ponoć na projekcji zorganizowanej dla braci, co jakiś czas, któryś z nich pytał, Kto to jest? Reszta wybuchała śmiechem... to był zawsze pytający.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

W systemie dwójkowym nie ma trzy, przyjmujesz jako oczywisty układ dziesiętny (bo mamy dziesięć palców?), a może to trójkowy? kto wie :), ja nie lubię odbić lustrzanych bo są lewostronne - to mnie myli, natomiast podejście do krzywych zwierciadeł powinno być nacechowane humorem - podobnie do karykatur (jednym to pasuje innym nie)

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@Leszczym

Daleko mi do poławiaczy pereł

Są tu na forum

A ja nie znam się na formie, gramatyce

Tak tam piszę

 

Cieszy mnie tylko, że ktoś czyta

Bo szuflada miała mnie już dość

Musiałem stawiać jej wódkę

Bo by się nie odczepiła

Mówiła, że na trzeźwo się nie da

 

Naciągara.. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny  Nie trafiają do mych skrytek   Jestem znów tylko tłem  Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść  Stoję skromnie na regale   Jak mam uwierzyć że  Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie  By rozgonić mgłę  Ze skroplonych zimnych wspomnień    Ref.   Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat  Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans   Bo przecież musi gdzieś być  Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów  Nie szczerzą się kły   
    • w cieniu życie wyśnione jak sen którego nie było sterta nieprzyzwoitych myśli w których i tak nie utonę tak jak nie spadnę ze szczytu mojego ja  w nicość choroba to nie wojna raczej poligon tak dla zabawy  życie jak Ether niby coś wypełnia  a samotność to i tak pustka  w tęsknocie  a co jeśli śnię ten sam koszmar jak wymiana pingpongowa w życiu nie wszystko jest możliwe  ale kto wie może po śmierci Paddington będzie żywy w Londynie  zamalować wewnętrzny głos tak czarną farbą bym zaświecił czarnym światłem pokory przed snem kolejna noc i znowu dzień oby w łóżku  szmer życia zachichotał ze mnie  dając przed oczy fachowców tfu autorytety nawet  którzy nie znają odpowiedzi na te pytania  które samego mnie trapią w punkt  czy cień błyśnie świadomością własnej przestrzeni  i wróci na kartkę a słowo będzie  znowu tylko punktem  na koniec i tak zostanie tylko  Bóg?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ale, że tak do szpiku kości? i ślad nie pozostanie?
    • "Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy, Jak jakiś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy." Witkacy   w puste wagony wtłaczają się ludzie szron wyrasta na szybach puste ulice, bruk i przechodzień ciała zakuwane w dybach   wawrzyn umarłych gałązek oblega sczerniałe, upodlone herby słoneczne wzgórze pod śniegiem umiera i wszystko mi działa na nerwy   dziury po kulach w starych kamienicach gra gdzieś wiolonczela w dal może starego Chopina starego Chopina dziś żal...
    • niewinność schowała pomiędzy stronami, to było tak dawno... a teraz odrywa białe płatki, rozdziera białe płatki. w myśli. w mowie. w sercu. prószyło przez chwilę, zmarzły jej policzki i dłonie. nadzieję schowała pomiędzy stronami, pozostałe listki zagubiły się gdzieś po drodze.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...