Peelka nie ma lekko, a ja nigdy tak nie miałem. Od maleńkości byłem w mieście i to był / jest mój habitat. Kojarzy mi się z babką, która przyjechała do miasta i czuje ciężar budynków, tłumu i arterii. Co do wiersza, bez wątpienia bardzo udany.
Pozdrówki
Jacku drogi Jacku
nie chcemy jeszcze spać
galaktyka czeka
woła nas z daleka...
Bizmut. German. Wanad.
niedźwiedzie z bykami
się wadzą
....
... czy konwalie
majowe kwiatki
zrobią dobrze sercu Agatki?
lata osa
koło Wojtaszka nosa...
a komar?
komar ...komar...
chuda mucha
komar... komar...
ma pół brzucha
bzzzy komarze bzzzy
nie bądź taki zły!