Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patrzę
prze okno
Widzę
świat
Patrzę
przez okno
na drzewa
i las
Widzę
rzekę
jezioro
i was
Patrzę
przez okno
Widzę mgłę
Patrzę
przez okno
nie widzę już nic
oprócz ciemności
Śmierć puka do drzwi...
Wypadam przez okno
Umieram
I znów widzę las
drzewa
jezioro
i was

Ale z góry

Opublikowano

to jeden z tych wierszy, po ktorych przeczytaniu nastepuje cisza. i pewnie dobrze, bo wiadomo, ze porusza. nie lubie takiej liryki, ale plus za te cisze...
pozdrawiam, paula.

Opublikowano

no wzrok to wiersz z pewnością męczy,
powtórzenia, hmm, właściwie nadają ciekawy rytm całości i tak jak ich nie lubię, tak mogą tu być tolerowane,
całość jednak wolałabym czytać w lekko odmiennej formie. Może tak?
Aha, słówko "umieram" jest zbędne, moim zdaniem, więc wycięłam (tak samo można postapić z pierwszy dwuwersem, gdyż mało wnosi, a przydałoby się ukrócić tę wyliczankę, by czytelnika nie przemęczyć.)

Patrzę przez okno,
widzę świat.

Patrzę przez okno,
na drzewa i las.
Widzę rzekę, jezioro i was.

Patrzę przez okno,
widzę mgłę.

Patrzę przez okno,
nie widzę już nic
prócz ciemności.
sugerowałabym z oprócz, przejść na prócz

Śmierć puka do drzwi...
Wypadam przez okno.

I znów widzę las,
drzewa, jezioro i was.
Ale z góry.

Opublikowano

Mi się wydaje, że przerabianie tego wiersza nic nie da: tu by trzeba rewolucji i w treści. Pisać o śmierci to nei jest rzecz łatwa, bo śmierć, tak jak i miłość, to bardzo popularny temat. Trzeba więc albo bardzo osobistego, albo bardzo oryginalnego podejścia do sprawy. Tu mamy jedynia widok zza okna, smierć i opuszczanie duszą korpusu. Taki obraz zna każdy fan filmów o rzeczach nadprzyrodzonych - trzeba więc czegoś bardziej osobistego. Więcej uczuć po prostu.

Pozdrawiam, Antek

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...