Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uczucie samotności jest dla wielu bolesne, więc jest to stan chorobowy. Bycie samemu nie ma z tym nic wspólnego, bo samotnym można być w związku, w rodzinie, a nie czuć się samotnym, żyjąc samemu.  To, że w sobie masz najlepszego przyjaciela, jest głęboko prawdziwe, a że należy dbać o siebie, tak samo. Ja ćwiczę codziennie od zawsze, bo mam to wpojone. 

Pozdrawiam

Opublikowano

Osho super to rozdzielił : samotność i samość. Słowo samotność ma negatywne konotacje, to przykra sytuacja, przykre emocje natomiast samość... to bycie szczęśliwym z samym sobą :) Fajnie to ukazałaś.

Opublikowano

@Ewelina Ciekawy wiersz. Zgodny z prawdą. Szczęśliwi Ci, którym wydaje się, że nie są sami a Ci którzy faktycznie mają kogoś wygrali los na loterii. Dobrze to wszystko ujęłaś.

.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Dla mnie to "też nie ma" jest po prostu akcentem obrazującym faktyczną pustkę. Jak dla mnie wcale nie zaśmieca obrazu a wręcz uwydatnia istotny jego element i tak należy to odczytać.

Tutaj także nie mogę się zgodzić bo poeta może być kim chce i jak chce. To już od czytającego zależy czy spodoba mu się przekaz, czy jednak nie. Ja nie mam żadnego problemu z trybem nakazującym i wcale nie uważam, że należy go unikać. Rozumiem, że można jednak być "uczulonym" na nakazy i bardzo źle na nie reagować.

To co przedstawia autorka to jej wizja, przemyślenia i przekonania, i jasno z tego wynika, że odbiorca jest sam dla siebie największym skarbem i ten nakaz "zadbaj o siebie..." jest jak najbardziej na miejscu. Podkreślam, że ja nie mam z tym problemu i nie odbieram tego negatywnie.

Pozdrawiam serdecznie Ciebie i autorkę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Po pierwsze to wcale za Tobą nie łażę i nie mam na to najmniejszej ochoty.

Po drugie, wypowiedź skierowałem także do Ciebie, żebyś o tym wiedział. Nie jest moim celem krytykować Ciebie za Twoimi plecami.

Po trzecie, wyraziłem po prostu swoje zdanie na temat Twojej krytyki, którą uważam za niecelną i nie ma w tym absolutnie nic złego. Nie mam obowiązku zgadzać się z Twoim zdaniem i udawać, że wszystko jest w porządku jeśli nie jest.

Po czwarte, jeśli autorka ma cokolwiek wybierać to musi także wiedzieć, że ma z czego wybierać, że Twoje zdanie nie jest definitywne bo ja na przykład widzę to wszystko w zupełnie innym świetle.

Po piąte, wyrażając własne zdanie musisz się liczyć z tym, że ktoś może mieć zdanie inne i po prostu uszanować odmienność poglądów a nie marudzić, że się za Tobą łazi.

Po szóste, następnym razem pominę powiadamianie Ciebie o moim komentarzu.

Opublikowano

@Marek.zak1 Bardzo się cieszę, że mamy wspólną płaszczyznę w zakresie tych zagadnień. 

Dla mnie to istotne w naszym człowieczeństwie i miłość do samego siebie powinna być tak samo ważna jako miłość do innych. 

W Polsce to jednak, moim zdaniem, podgląd mało popularny. Ja staram się o tym głośno mówić. Czasem patrzą na mnie jak na wariatkę ale trudno :)

Pozdrawiam serdecznie 

@zetjot Bardzo Ci dziękuję za Twoje zaangażowanie i czas, jaki poświęciłeś na taką wnikną analizę mojego wiersza. Wcale nie musiałeś tego robić a zrobiłeś i za to jestem wdzięczna. 

Tak jak już nieraz pisałam, zawsze rozważam wszystkie uwagi... I albo  coś zmieniłam albo nie. Natomiast każda konstruktywna uwaga daje mi szansę coś zmienić na lepsze - kiedy uznam ją za zasadną i ją wprowadzę. To jest dla mnie cenne. 

Uwagi umożliwiają doskonalenie i  dają mi też wiedzę w jak różny sposób Czytelnicy mogą słowa odbierać i reagować na nie.

 

Owszem, miłe słowa też pomagają bo dają pewność siebie i odwagę by dalej tworzyć.

 

  

Zarówno pochwały jak i uwagi są potrzebne :)

 

Pozdrawiam serdecznie 

 

Ps. Chciałabym, żeby sztuka łączyła a nie dzieliła. 

Odmienność poglądów nie powinna być źródłem konfliktów. Jest przecież czymś zupełnie naturalnym.  

Opublikowano

@Tectosmith dziękuję Ci za wnikliwą analizę.

Faktycznie ta dyskusja i wymiana poglądów pokazuje, że każdy może mieć inne zdanie, czasami bez punktów styku. Tam gdzie istnieją poglądy wyraziste tam jest ciekawie a czasem emocjonująco. 

Z każdej opinii można wyciągnąć coś dla siebie :) I to jest bezcenne. 

Tak jak już pisałam wczoraj: nigdy się wszystkim nie dogodzi. Nie ma szans i nie należy tego usiłować nawet :) 

Dziękuję za wsparcie. 

 

Ps. Nie chciałbym, żeby sztuka dzieliła. Wolałabym, żeby łączyła. 

 

Pozdrawiam słonecznie :) 

 

@dajo78 Wbrew pozorom to wcale nie jest oczywiste. Poezja to nie matematyka :)

 

Pozdrawiam wiosennie

@iwonaroma dziękuję serdecznie :)

Nie słyszałam o tym, ale ciekawy podział i oryginalnie nazwane :)

Pozdrawiam ciepło

Opublikowano

@Rafael Marius tak, dokładnie :)

Niezwykle rzadko biję w takie "mądralińskie" tony...raczej tego unikam w wierszach. Tym razem jednak zrobiłam wyjątek, bo czasem jak widzę jak ludzie samych siebie nie szanują i umniejszą swoją rolę w swoim własnym życiu, to mi ręce do samej ziemi opadają. 

Opublikowano

@Ewelina

"są takie momenty

że każdy idzie swoją drogą "

 

wytyczenie sobie takiej drogi - to silny bodziec, aktywator

i chociaż podąża się nią z reguły samotnie (moja droga - mój cel) - samotność jest pozorna

(i widoczna głównie dla obserwujących z zewnątrz)

owszem - są chwile, kiedy osamotnienie daje się we znaki

sukces, natomiast, wynagradza wszystko

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Na kanapie   Pewien dżentelmen przysiadł się zrazu do tej niej tej jedynej, tej wybranej i zaraz jej naopowiada że nie wyobraża sobie przeżyć bez niej i bez nich nawiasem śpiewając jakież to bardzo niepoetyckie (wyobraźnia zawsze była tutaj prawdziwą królową)   Dżentelmen był dżentelmenem co realnie się zowie dama mogła sobie pozostać wielce niezdobyta mogła się skrzywić oraz mogła nawet pomyśleć miała możliwość być ujętą w pas i w ładne słowa (dowolność zachowań bywa ujmującą kwestią)   Nasz bohater namalował piękne ach obrazisko a dama miała miejsce wybrzmieć, mogła pasować było dla niej miejsce, by zapytać oraz pobyć obok usiąść, odetchnąć oraz zobaczyć wspólny widnokrąg (złośliwy jak złośliwcy krzyczą to nie Picasso, to nie Modigliani, to nie Klimt)   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   Interlokutor roztoczył przed wybraną magię pejzaży widnokrąg nie był wcale żadnym ciemnokrągiem musi to być naprawdę przefajne ależ przeżycie zobaczyć siebie zwykłą na niezwykle cennym obrazie   Bo to o to idzie gra i jemu i jego nowej muzie żeby siebie zwyczajnego móc gdzieś dostrzec dojrzeć na czymś niemałym i wielce wyjątkowym jesteś sobą, a błyszczysz jak złoto - oto duża wartość   Zwykła dama uroczo spoglądała z obrazka muzą jest tylko z nazwy, trafiła się satysfakcja uśmiechnie się świetnie, lepiej gdy pokręci głową dla ładnego obrazu wszystko co jej - jest nadrzędne   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   W owej kawie lub herbacie lukier nieco przeszkadza jakież szlachetne, jakież dosadne, jakież palce i dłonie samotność rozbudziła w autorze obrazów romantyka realia zaś usiłują go z niego ustawicznie wygonić   Samotność wyszła i owszem to i realiom za często się udaje słowa nazywają ułudę, a fakty robią swoje sypnę i solą, sypnę i solą, sypnę i solą zaboli, bo musi zaboleć, bo życie naprawdę boli, bo zabrali za wiele dróg ucieczki...   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję za odwiedziny
    • Ok, pod warunkiem, że masz jakiś pomysł na to:   Zawodowczynię znam jedną z Liege, co limeryki układa wszerz, bo jej te w pionie wrzeszczą już w łonie, więc jak je w ciszy urodzić, wiesz?   ;)
    • Ja póki co nie mam jeszcze wymienionego kominka to może tak ociupeńkę rozumiem klimat. Gdy już się pomalu ochładza ;) a na gaz strach jeszcze, bo rachunek może być zbyt wysoki. Mi się kiedyś wydawało, że to niemożliwe. aby mogla wrócić. do Europy wojna. A może ona na nigdy się nie skończyła? Pzdr.    
    • Budują autostrady i zabierają kolejne drogi ucieczki. Wyższa inżynieria drogowa już tak ma najwyraźniej.   Warszawa – Stegny, 17.09.2025r.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...