Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

uklejam z kwiatów 

kolorowe witraże 

co jak obraz

naszych śladów 

na chodniku jednobarwnym

smutnym szarością - 

świecą

 

uklejam... 

narzucam barwy 

byśmy razem podążali 

bardziej radośni 

nieskończeni kresem

naszych policzonych dni 

ryśniętych boleśnie

 

 

 

 

Edytowane przez Ewelina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Tectosmith Tak, dobrze rozumiesz :) 

Lubię takie trochę dziwne słowa. 

Dziękuję serdecznie i również pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@violetta życie składa się z małych rzeczy. Rzeczy wielkie zdarzają się raczej rzadko. 

Warto zadbać o to, by tych małych i miłych było jak najwięcej :)

 

@Jacek_Suchowicz uchwyciłeś sens, zgrabnie :)

Opublikowano

@Rafael Marius Nie znam się na drzwiach owocowych, to znaczy niewiele się znam na drzewach w ogóle

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mogę tylko potwierdzić, że te na zdjęciu są piękne :) 

Nawet sama nie wiem skąd mi te kwiatowe witraże do głowy przyszły, ale przyszły i pomyliłam, że pięknie by się prezentowały. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To prawda. Szczególnie w kwietniu, gdy jest dobre światło przez cały dzień i można coś utrwalić. A  czy fotografuję, czy nie, to i tak patrzę na świat jakby przez obiektyw.

Kiedyś fotografia była dla mnie czymś więcej niż hobby i coś mi z tego zostało.

Specyficzny sposób postrzegania świata.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na marnej jakości zdjęciach wszyscy wciąż jesteśmy żywi a drzewa są soczyście zielone, mimo czerni i bieli.   Przechadzam się pomiędzy zgiętymi starością masztami latarń, szczerzą swoją bezzębność, bezskutecznie próbując rozproszyć ciemności.   Dotykam ziemi, właściwie jest prochem, przesypuje się przez palce nie pozostawiając śladu na spragnionych wilgoci dłoniach.   Księżyc rozpada się na fragmenty, może poraz ostatni, koty zerkają z flegmatyczną dezaprobatą.   Mój chwiejny krok wytycza trasę do w pocie czoła wypracowanej samotności łóżka.   Na marnej jakości zdjęciach na śmierć zapomnieliśmy uwiecznić najwarzniejszych spojrzeń, słów i gestów.   Dlatego nawet koty milczą, nic nie zakłóca przeklętej ciszy, prawdopodobnie ostatecznej.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak jak w komentarzu - serdecznie dziękuje za przeczytanie -                                                                                        Pzdr.uśmiechem.
    • @Alicja_Wysocka Może i tak, a może życie to sen?
    • Płyń we mnie rzeko czarodziejskiego napoju Brangien   Kości moje wypełniają się woskiem i winem   Coś wiem Coś widzę Coś pamiętam   W głębi kwiatu orzecha wodnego wschodzi słońce    
    • Witaj, Janie. Z wiersza wynika, że jakaś Narcyzka Cię usidliła i wciągnęła w świat swoich iluzji. Teraz może być jednak tylko lepiej. Dług zawsze można spłacić, a świat wcale nie jest szorstki i bezlitosny. Dokonywanie wyborów, choć wymaga odwagi, jest świadectwem jednego z największych darów od losu - wolności. Jeżeli się jej boisz, to wcześniej czy później ktoś to wykorzysta i Cię zniewoli, wyczuwając, że tak jest dla Ciebie wygodniej. (Oczywiście mówię do peela, jakby co...) miłego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...