Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Materiał bólu


Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszą strofę przerobiłabym w całości:

leżąc
w szlaku spojrzeń
(hmmm, jeżeli się leży to ewentualnie na,a nie w szlaku, a jeżeli zamierzasz podążać za wspomnieniami, to nie powinieneś leżeć), więc wstanę i pójdę dalej

idąc szlakiem wspomnień
zabrudzonych wstydem
opłakuję zwalone zwalone źle mi się kojarzy, a żałuje,opłakuje się spalone mosty
mosty losu

Druga również do przeróbki:

oddech
stale zamkniętych ust - (więzisz oddech w ustach? został więc nam nos)
płynie linią brzegów - oddech płynie linią brzegów - jakie linie opływa wydech wytęsknionych nosa? - linie ust WŁASNYCH,a o nie zapewne nie chodzi ;)


A trzecią zostawić jak jest.


Pozwolę sobie z nadzieją, że się nie obrazisz na mały misz masz Twojego wiersza:


"idąc szlakiem spojrzeń
zabrudzonych wstydem
opłakuję spalone mosty

oddech milczących ust
płynie linią brzegów
wytęsknionych

z twojej nieobecności
utkam dywan
żalu"

W sumie zmiany niewielkie, sens ten sam, a inne brzmienie. Nie wiem, czy lepiej. Niech autor obiektywnie porówna i skorzysta jeżeli jakakolwiek sugestia wpadnie w oko.
:)
Pozdrawiam
su

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...