Między nami

[Ewelina]

 

w tobie cisza a we mnie pisklę krzyczy 

bezbronna leżę ze skrzydłami a jakby bez 

zagłębiona jestem w twoim niczym 

w bezdechu cichych piersi nie mówię też

 

na przekór przepływom i odpływom trwam 

wiotka w postawie niepewna jak lebioda 

a ty wciąż milczysz tak obficie o nas 

wciąż bezboleśnie mi ciebie szkoda 

 

szarga mną żwawo upływający czas 

ty jak paw dumny obok mnie siedzisz 

patrzę i nie rozumiem co w sercu masz 

z każdym gestem blednie mi czerwień lic 

 

w tobie uporczywa cisza a we mnie wszystko i rozległe jak ocean nic

 

 

Edytowane 26 Kwietnia 2023 przez Ewelina (wyświetl historię edycji)

[Wędrowiec.1984]

@Ewelina Bardzo przyjemnie jest obserwować jak rozwijasz się lirycznie.

[Ewelina]

@Wędrowiec.1984 dziękuję

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

ja liryczna jestem to wszystko więc jest naturalne i dla mnie też przyjemne. Choć nie chcę nużyć tą swoją lirycznością za bardzo.  

Edytowane 25 Kwietnia 2023 przez Ewelina (wyświetl historię edycji)

[Wędrowiec.1984]

@Ewelina Nie nużysz. Lubię wpadać do Ciebie i poczytać, ponieważ jest w tych tekstach... uwaga, uwaga: spokój.

[Ewelina]

@Wędrowiec.1984 pewnie dlatego, że dążę do harmonii...a w życiu moim doczesnym spokoju jak na lekarstwo :) 

[Tectosmith]

@Ewelina ładny i ciekawy wiersz. Faktycznie czuć w nim spokój.

Pozdrawiam serdecznie :-)

[Ewelina]

@Tectosmith dziękuję serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pozdrawiam wiosennie :)

[Nata_Kruk]

Ewelino... ta treść, mogłaby współgrać pięknie z muzyką i wiesz, komu bym to zleciła.?.... Sanah... :)

Tak.. "między nami".. to świetny materiał na piosnkę.

Pozdrawiam.

[Ewelina]

@Nata_Kruk Dziękuję Ci serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ja się nie znam na piosenkach niestety.

Ale piosenki Sanah bardzo bardzo lubię :)

[staszeko]

Nie trzeba dodawać muzyki.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W słowach jest wszystko: rytm, melodia, harmonia… Wyjątkowy wiersz — na skali od 1 do 100: 101.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pierwszy raz w wierszu spotykam wzmiankę o tej skromnej, niepozornej roślinie porastającej płytką, lichą glebę, przy płotach i na zmurszałych cegłach wzdłuż zrujnowanych murów. Moja żona, kiedy jeszcze nie była moją żoną, bardzo lubiła szpinak, a ja nie miałem szpinaku pod ręką to nazrywałem i ugotowałem liści lebiody i udawałem, że to szpinak, a ona na to, że to nie może być szpinak, bo smakuje o wiele lepiej…

[Ewelina]

@staszeko Jaka piękna historia :) Ja nigdy nie konsumowałam lebiody. Kiedyś zrywałam i jadłam na surowo pokrzywę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tylko odrobinę w język piekło :)  W młodości różne rzeczy człowiek próbował. Pomysłów było co niemiara :) 

Dziękuję serdecznie za wysokie noty  

[Tectosmith]

@staszeko @Ewelina Pokrzyw samych w sobie nie jadłem, ale zupę z lebiody już tak. Szkoda, że nie pamiętam jak to smakowało :-)