Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiersz przypomniał mi opowiadanie Tokarczuk „Amos” o kobiecie imieniem Krysia, którą nawiedza we śnie tajemniczy mężczyzna o imieniu Amos i powtarza, że ją kocha. Krysia uwierzyła, że to prawda i postanowiła go odnaleźć. Po długich poszukiwaniach natrafiła w książce telefonicznej na adres faceta o nazwisku A. (Andrzej) Mos i pojechała do niego. Na tym poprzestanę, gdyż nie chcę zdradzić co było dalej.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Temat niespełnionej miłości zawsze budzi zachwyt, zwłaszcza w pięknie napisanym wierszu.

Opublikowano

@staszeko Nie czytałam tej książki. Mam nadzieję, że znajdę czas, żeby po nią sięgnąć :) 

Bardzo mi miło, że wiersz Ci się spodobał :) 

Nie jestem przyzwyczajona do takiej ilości przychylnych słów. 

Jestem wdzięczna, bo niezmienna to dla mnie motywacja do dalszego rozwoju. 

Pozdrawiam serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

ach te marzenia senne przed porankiem

jeszcze za dnia tkwią głęboko

pragnę by zostać twym kochankiem

mężem swym widzisz - tylko po co 

 

naiwne cnienia świt ostudził

i liżąc chłodem gasił mrzonki

wraz dniem przepłyniesz posród ludzi

nie szukaj trwałych uczuć w piątki

:))

Opublikowano

@Ewelina

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Właśnie tego nie potrafię zrozumieć — czemu wielu kobietom pasuje bardziej rola bycia niedocenianą, a nawet poniżaną, aniżeli chwaloną i podziwianą? Czyżby znowu obawa przed szybowaniem w obłokach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

, by nie zakończyć tego wzlotu bolesnym upadkiem?

 

Nie na darmo mawiają, że kobieca psychika jest prosta jak sznurek w kieszeni.

Opublikowano

@staszeko To trochę wina sposoby wychowywania dziewczynek. 

Oczywiście, nie dążę do tego, żeby być niedoceniana a poniżać się nie pozwalam. 

Natomiast gdzieś głęboko w świadomości jest problem z przyjmowaniem komplementów albo z reakcją na nie. 

Dramatu bym się jednak w tym względzie nie doszukiwala :) 

Co do sznurka to sznurek ma to do siebie, że się rozwija :) Podoba mi się to porównanie bardzo :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...