Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

z nocy pamiętam gwiazdy 

i ciebie

dalej prawie nic 

 

byliśmy daleko 

od ludzkich twarzy 

gdy gromy spadały na ziemię 

 

a my w obłokach i anielskim śpiewie 

wysoko

tam gdzie odpoczywa Bóg 

i smugi słońca otulają trzewia 

 

z nocy pamiętam zapach kwiatów 

i wilgotne łodygi

i twoje dłonie za mną tęskniące

choć ja przy tobie 

w aksamitnej ciszy - 

wciąż czekam 

na nieba koronie

 

 

 

Opublikowano

Bardzo dobrze napisane; najpiękniejsze strofy: pierwsza i ostatnia. Anielski śpiew i Bóg przywodzą mi na myśl życie wieczne, a tylko rzeczy które można utracić bezpowrotnie są naprawdę cenne.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pamięć, jeszcze raz pamięć, oczekiwanie, tęsknota — ten motyw zauważyłem w wielu Twoich wierszach; piękny motyw, choć raczej smutny.

 

Pora na uśmiech, o taki:

 

 

Opublikowano (edytowane)

@staszeko Wiedzisz, ja mam taką duszę. Nie zmienię jej :) Zawsze taka była. 

Ja sama często się śmieje i bardzo lubię wprawiać otoczenie w dobry nastrój :) 

Dla zrównoważenia tego codziennego śmiechu i dystansu piszę wiersze zgoła o zupełnie innym nastroju. 

Nie zmienię tego. 

Oczywiście potrafię napisać wesoły wierszyk i czasem napiszę, ale tylko dla pewnego przełamania. 

Staszku, ja już taka jestem i to jest moja prawda a ja w wierszach zawsze chcę być prawdziwa. 

Edytowane przez Ewelina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Żaden kłopot; jesteś po prostu bardziej wrażliwa niż większość osób, które znam, ale może właśnie dlatego one nie piszą tak pięknej poezji. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@staszeko piękny komplement, dziękuję

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Myślę, że różnimy się wrażliwością i do każdego przemawia co innego i to mogą być różne rzeczy także w zależności od chwili, w której właśnie jesteśmy. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest tu bliskośc i wspólnota. My.  Podoba mi się wiersz. Bb
    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...