Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ukojenie


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

leżę na łące 

wiatrem przepełniona 

jestem jakby piórkiem 

co spada tuż obok

i ląduje blisko granic - 

zmysłów moich nieopodal

 

gdy deszcz szumi

ja nadal leżę na ziemi 

twardej między wierszami 

mój uśmiech wcale nie blednie

powstrzymuję swój nagły szloch

wyciszam się cała

słodkimi westchnieniami - 

ulegle

 

i leżę na łące 

zaplecionej ludzkimi ustami 

pełna snów kolorowych 

w czerwonej sukience

ze wstążkami jasnymi

z niebem na zawsze związana

biegnę przez puch gęsty 

w dłoniach atłasowych

chowam miłości różowe okręty

 

biegnę z oddaniem przed siebie

dogania mnie wiatr 

niebiesko-letni

a ja ubrana w sen miodowy 

utkany nicią złotą 

jakbym skrzydeł dostała -

frunę wysoko

ku niebiosom 

 

leżę na łące 

chłodnej od rosy

z chmur przezroczystych

subtelnych bezruchem

spadają jaskrawe krople

a ja wciąż jestem

bezcennie uparta

ręką perłową trawę łaskoczę

dosięgam stopą puszystej mety 

wtapiam się w pejzaż

pragnieniem rozdęty 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wśród nocy cisza, ciemno wszędzie, Tylko moje myśli krążą wokół Twoich snów. Zgubiłem siebie, nie wiem nawet gdzie, Każdy dzień jak cień, światło tu nie sięga. Czasem sięgać próbuję w przyszłość odważnie, Ale jest mi tu jakoś niewyraźnie. Tak pusto, głucho wszędzie, I nie wiem co to będzie. I czy cokolwiek  jeszcze będzie. Mówią, że życie to nie bajka, Ale nikt mi nie powiedział że to będzie thriller. Fabuła tej opowieści mi ucieka, Nikt i nic już na mnie nie czeka. Czuję chłód, choć w pokoju ciepło, Każdy mój uśmiech to gęba z plastiku. Lubiłem marzyć, teraz boję się, Że dawne marzenia to tylko zły sen. Za rogiem otwiera się dla mnie nowy dzień, I znów zapomnę, co znaczy "żyć". W koło i w koło, bez celu, bez końca. Czy znajdę siebie, w tym całym szaleństwie?
    • @Leszczym Metaforycznie prezent odnalazł miejsce w tekście. Być może adresat doceni wartość prezentu :))
    • @Natuskaa    Dziękuję Ci wielce

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .
    • @violetta dzięki; publikuję tutaj tylko dodatkowo - normalnie na TwojeWiersze (jako RoMiś - bo 'Groschek' ma blokadę); tego portalu nie rozgryzłem do tej pory..
    • @Hiala @Monia @Domysły Monika @malwinawina @Leszczym, ponieważ zauważyłem, że jest tutaj taki zwyczaj, że autor dziękuje za polubienia swojego wiersza, to i ja wam dziękuję. I, jak już zapowiadałem, mam zamiar napisać własną interpretację tego mojego wiersza. Ponieważ spotkałem się tu na portalu z taką opinią, że interpretacja wiersza przez autora może zagrażać intuicji czytelniczej, to proponuję, żeby ci, którzy tak myślą tej interpretacji po prostu nie czytali. Ja ze swej strony uważam, że autor wiersza powinien być także uczestnikiem dyskusji o swoim wierszu, chociażby dlatego, że dla samego autora znaczenie jego poezji nie musi być wcale jasne, autor także może po upublicznieniu swojego utworu go niejako "odkrywać". Autor może także mieć świadomość, że jego autorska interpretacja własnego utworu wcale nie musi być jedyna i autorytatywna... .
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...