Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przebudzenie


Rekomendowane odpowiedzi

@Łukasz Jasiński

Hmmm... nie ma złych emocji...
wszystkie sa potrzebne, żeby odbierać świat w jego kolorach("smakować go" ;),
Pytanie jest, co z nimi robimy i jaka jest nasza reakcja na nie.
Zachowania, które krzywdzą innych, nie wynikają ze złych emocji, tylko z nieumiejętności radzenia sobie z nimi.
Tak, ludzie są- jak to Pan określa,  ssakami agresywnymi...
Ale nie widzę tu winy emocji samej w sobie.
Niekontrolowana agresja u ludzi dorosłych,  ta ktora jest reakcją na tak zwane "złe emocje", jest oznaką uszkodzenia lub niedostatecznego wykształcenia części mózgu,  ktora odpowiada za hamowanie  prymitywnych odruchów.

Złość nie musi być zła,  może być motywacją do zmian i działania.
Gniew, może pomóc wyznaczać granice, pytanie tylko - do czego jesteśmy zdolni w tym gniewie i co z nim zrobimy.
Itd.
I ma Pan rację,  że empata posiada umiejętność kontrolowania emocji.
Nie zmienia to jednak faktu, ze podatny jest  na manipulację, właśnie dlatego , że czuje bardziej....

Pozdrawiam  :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Naj

 

Nie, proszę pani, wczoraj byłem nad Wisłą i kąpałem się (razem z kolegą, który właśnie mnie zaczepił) i wróciłem do własnego mieszkania, a dlaczego? Jak pani to sobie wyobraża? Gdybym nie wrócił i nie pilnował mieszkania, to... Właśnie, niech pani pomyśli... Zostałbym wyrzucony i po raz trzeci musiałbym przechodzić tą samą drogę, tak właśnie działają ludzie, którzy mają dużo na sumieniu - nic nie robią, nie pracują i nic kompletnie nie robią i jeszcze sobie wymyślili, kiedy się będą modlić - wtedy odzyskam słuch, tak? Zwykła ciemnotą...

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Naj

 

A tak poważnie: urzędnicy nie pracują w poniedziałki i w środy, to samo dotyczy biurokratów - nie pracują i nic nie robią, więc? Nie łaska, aby w czwartek chodzili na wybory? W Polsce odbywają się wybory w niedzielę, czyli wszystko jest pod kościół, bo: "wszyscy jesteśmy dziećmi boga", tak? Jak najmniej robić i jak najwięcej mieć? Może jeszcze damy prawa wyborcze psom, kotom, papugom, krowom, wilkom, bobrom, łosiom, motylom i komu jeszcze?

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz Jasiński hmm... 

jeśli patrzymy na szklankę z takiego punktu widzenia, to

najlepiej swoją szklankę mieć pełną, aby nie musieć do niej dolewać.

 

Dwie szklanki, będą do  siebie pasowały tworząc piękny komplet, uzupełniając się, tworząc całość- zachowując jednocześnie własną odrębność,

albo nie będą pasowały.

Brak tej drugiej szklanki nie spowoduje jednak żadnych braków w tej pierwszej, bo nadal będzie pełna i czysta. 

 

To braki w naszych szklankach, powodują, że jesteśmy podatni na to, co wlewają w nas inni...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Naj

 

Czyli jak zwykle: chodzi pani o dopasowanie charakterów, nie, proszę pani, każdy człowiek jest inny i nie ma takiej możliwości, osoba, która ma zapewniony byt: umowę najmu, opłacone rachunki, stały dochód i nie musi pracować - stawia warunki, a pani by chciała stawiać warunki osobom w lepszej sytuacji życiowej? Tak? To jest po prostu odwracanie kota ogonem...

 

W moim mieszkaniu jest miejsce na jedną osobę i to ja jako gospodarz stawiam warunki, a nie gość: osoba, która będzie chciała ze mną zamieszkać - musi być szczupła, zdrowa genetycznie, psychicznie i fizycznie, pracować (opłaty będą wspólne), reszta: mnie nie interesuje - poglądy, preferencje seksualne i przyjaciele, proste i logiczne?

 

Łukasz Jasiński 

 

@Naj

 

Mój numer telefonu jest ogólnodostępny: tylko SMS-y, a wie pani dlaczego? Bo na podstawie mowy pisanej można poznać z kim ma się do czynienia, gadać przez telefon każdy potrafi - pisać już nie...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz Jasiński słowo pisane, bardzo często odbieramy poprzez pryzmat własnej szklanki...

Każdy może zinterpretować tekst na swoj sposób, znaleźć przekaz, który trafia akurat do jego uczuć, sytuacji...

Nie mialam na myśli dyktowania warunków komukolwiek, ani tym z lepszą,  ani tym z gorsza sytuacją życiową, nie wiem skąd taki odbiór..?

A jeśli już, to
"dyktowanie warunków" ,
wolałabym zastąpić -
"obroną własnych granic".

Mialam na myśli to, że im bardziej znamy swoją wartość,  tym mniej jesteśmy podatni na "brud" innych.

Pewnych sytuacji, ludzi, stanu rzeczy,

nie możemy w naszym życiu zmienić.
Trzeba dojrzałości emocjonalnej, aby nas to nie zmieniło,  nie zjadlo, nie zatruło wody w naszej szklance.

I rozumiem,

ze nie odnosi się to do każdej życiowej sytuacji.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, spotykam dziewczynę, a ona: 

 

- Powiedz mi coś o własnym życiu i jakie masz plany na przyszłość...

 

Więc ile razy można to samo w koło gadać? Większość ludzi po prostu nie jest dojrzała emocjonalnie i stanęła w miejscu - do przodu już nie może iść, a dla mnie jest to już męczarnią...

 

- Serdecznie zapraszam na Polski Portal Literacki (poezja.org) - publikuję tam wiersze, nowele, opowiadania, recenzje, eseje, prozę poetycką i artystyczne zdjęcia - tutaj wszystko znajdziesz...

 

Nie, proszę pani, nie mam krótkiej pamięci i nie czytam żadnych brukowców i nie mam zamiaru obniżać poziomu tylko dlatego, aby ktoś inny mnie zrozumiał, jeśli ktoś czegoś nie rozumie - nie mój problem.

 

Łukasz Jasiński 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...