Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


7 1 1 dni .... 11.09.2000


Ile serca - tyle chamstwa
Jaka słabość - taka siła

okrucieństwa gruba warstwa
cierniem się w me serce wbiła



Jakie myśli - takie słowa
Ile marzeń - tyle złości

Nie ma już mojego boga
On nie miał dla mnie litości



Ile w krwawej ofierze czerwieni
Ile los fałszywych dróg znaczy

Ile łez, ile słońca promieni
Tyle jest we mnie ROZPACZY



Wybaczcie za ten wiersz, ale nadaje sie do mojego dzisiejszego nastroju..

Opublikowano

Dormo "kazdy ma chwile, kiedy potrzebuje kleknac." Pamietaj jednak, ze Twoje dzis, to nie Twoje jutro, a "Po ciemnej nocy, ze jasny dzien wschodzi". Jutro znow zaswieci slonce dla mnie, dla Ciebie... A jesli zgasnie, to moze pewnymi sprawami przestaniemy sie martwic. Zycie to platanina roznych drog, wiejskich, miejskich, szerokich autostrad i ciemnych zakamarow. Czasem zdarzy sie w tej gmatwaninie wdepnac w gowno kazdemu z nas. Lecz sztuka wieksza od omijania gowien jest w wypadku wdepniecia w nie, umiejetnosc pozbycia sie niechcianego goscia. Bo nie ma osoby, ktora nigdy niewdepnela. W najorszym wypadku mozesz zmienic but :D.
Wieszsie podoba, W sam raz na moj wisielczy nastroj... Dzis wszystko przeciwko mnie. Ale jutro bedie lepiej. Czego Tobie i sobie zycze.

Opublikowano


Dziekuje ci kochanie za komentarz..Jak na prawdziwego nazeczonego przystalo zawsze jestes subtelny i umiesz pocieszyc :)

Tylko troche za duzo o tych gowienkach, ale przezyje..
Opublikowano

Isc przez zycie razem bedzie nam znacznie latwiej. Kiedy jedno z nas sie potknie lub zbladzi, albo nie daj mily bog wdepnie gdzies w cos :D, drugie zawsze bedzie przy nim by ta nieczystosc usunac :D. Musisz jednak wiedziec nim powiesz sakramentalne tak, ze mam buty z bardzo chropowata powierzchnia, a ty dosc plaskie superstary nosisz. JEsli nawet to Cie nie zraza, to znaczy, iz nasza milosc moze zwyciezyc wszystko i jestesmy jak dwie polowki pomaranczy. Pffff co tam pomaranczy, wielkiego melona, albo arbuza z ktorego az kapie :D:D:D
A pierscionek to Ci dam z gumy Barbie, bo lubie ten jej slodki smak, i te obrazki lalek... Zawsze nad lozeczkiem sobie wieszam. Nie pytajcie po co :D:D:D
Pozdrawiam i juz nic tu nie pisze

[sub]Tekst był edytowany przez chmura dnia 20-09-2003 02:05.[/sub]

Opublikowano

coż ma powiedzieć, nadal nie lubię rymów wydają mi się jakieś banalne i kojarzą mi się źle, nie pytaj dlaczego... podoba mi się tematyka, najważniejsze jest to, że potrafimy wyznać co nas boli...nieważne w jaki sposób.

Opublikowano

No,no, całkiem eksprezyjny fragment ekranu na moim monitorze się pojawił :)

Strasznie widoczne rymy, w ogóle rytmika odgrywa tutaj kluczową rolę... szkoda, że się tak pogubiła we fragmencie:

Nie ma już mojego boga
On nie miał dla mnie litości

Ta sama ilość sylab, a jednak nie do wypowiedzenia ;)

A z rozpaczą tak jest,że boi się panicznie pogodnych ludzi... jeśli spotka takiego, jeszcze umiejącego rozbawić i podzielić się uśmiechem, ucieknie czym prędzej, nie zostawiając za sobą bałaganu ;)
Pozdrawiam
Coolt

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...