Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Żyli na przedmieściach swoich granic 

Na dnie zmysłów 

Bezpiecznie w kostkę układanych

Równo przy każdej krawędzi 

Żyli milcząco

Ze smutkiem bezbrzeżnym 

W absurdach bezsłownych mglistego zamętu

 

Żyli w ciszy

Zgromadzonej ze świata 

Z każdym dniem jak kwiaty

Wzrastali i więdli

Żyli bezdźwięcznie

Ślizgając delikatne dłonie

Po chropowatej powierzchni ziemi

Płakali bezgłośnie

Żyli tak jak jeszcze nikt nigdy nie żył

 

Żyli a z każdym dniem umierali 

I rodzili się ponownie

W głębi samotności

Chociaż blisko siebie

Żyli tak jak chcieli

Na przedmieściach swoich granic

W milczeniu rozległym 

W ciszy tak donośnej

Edytowane przez Ewelina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Ewelina

Relacja między dwoma osobami, które długo się znają i nie mają sobie już nic więcej do powiedzenia. Razem, a jednocześnie samotnie.
 To taka choroba obecnego czasu szczególnie wśród młodych. Znam z opowiadań znajomych i doniesień naukowych.
A ja zawsze mam dużo do powiedzenia, nawet gdy kogoś znam od urodzenia i nigdy nie czułem się z kimś samotny.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jedni boją się samej bliskości jako takiej, a inni tak jak piszesz ryzyka rozpadu i co za tym idzie cierpienia tym większego im większe było zaangażowanie. Ale są i tacy, którzy są niezdolni do bliskości i ci potrzebują leczenia, czasem nawet psychiatrycznego.

 

Opublikowano

@Ewelina Bardzo trafnie.

Komunikacja werbalna to podstawa.

Nieprawdą jest, że "rozumiemy się bez słów".

To taki slogan stworzony  "dla potrzeb literackich i artystycznych".

Jeśli chodzi o rozwój cywilizacji to - wg jakichkolwiek danych, obliczeń  - TO PRAWDA - do tego to wszystko zmierza!

Ale nie da się wszystkiego podstawić pod wzór i powiedzieć: tak będzie i już!

Pojawią się kolejni "anty" czy "eko", zrobią rewolucję 

i nici z tych naszych przewidywań.

 

(P.S nic nie mam do "eko". Boję się tylko przesady i skrajności, bo ta zawsze pachnie fanatyzmem. Niebezpiecznym fanatyzmem)

Opublikowano

@Cor-et-anima jako ludzie mamy skłonności do wpadania z jednej skrajności w drugą. Rzadko kiedy, jeśli w ogóle kształtujemy w wymiarze globalnym trend "środka" czy powiedzmy równowagi. Być może dlatego, że lepiej "sprzedaje" się to co wyraziste, przejaskrawione. 

Wpadamy z jednej pułapki w drugą...I mamy efekt błędnego koła. 

Dziękuję za Twój komentarz

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Daj jeden i ten sam temat dziesięciu ludziom, a każdy napisze co innego, w dodatku nie na temat. Na tym polega urok życia.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika Bo to być, to nie przeszkadza To jak żyć, na swoich zadach   Ważny wiersz Podoba mi się :)   Najlepszości, M.
    • @aff Zastanawiam się nad tym wersem. Rzeczywiście mi nie wyszedł. A przecież nie muszę trzymać ani rymu ani metrum. I have walked a great while over the snow - Może bardziej dosłownie: Po śniegu szłam przez długi czas?
    • Ziemia, która tę różę stworzyła, Jest też i twoją matką, a ja nie. Iskra, co twego dziewiczego ducha rozświetliła Nie rozbłysła przy ogniu, którym grzałam się. Jak niebo jest nad tobą, tak ja przemykam dołem. Nie kochałabym cię bardziej, będąc twym aniołem.   Pozwól, bym twą obrończynią była! Niech mi się udzieli twa nadludzka groźna siła, Użycz ręki żelaznej i serca stalowego. By bić, ranić, zabijać i nie czuć niczego. Lecz jeśli otrzymam przyganę, Jak słabe, bezbronne dziecię przy tobie stanę.   Od tłumacza: Dla mnie ten wiersz to zagadka. W Google nie znajduję interpretacji ani analiz.     I Mary: The earth that made the rose, She also is thy mother, and not I. The flame wherewith thy maiden spirit glows Was lighted at no hearth that I sit by. I am as far below as heaven above thee. Were I thine angel, more I could not love thee.   Bid me defend thee! Thy danger over-human strength shall lend me, A hand of iron and a heart of steel, To strike, to wound, to slay, and not to feel. But if you chide me, I am a weak, defenceless child beside thee.
    • @jaś Bardzo mi miło

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję za odwiedziny i uroczy komentarz:-) Pozdrawiam serdecznie! @Jacek_Suchowicz Bardzo dziękuję:-) Pozdrawiam serdecznie!
    • / kompilacja prozo-poetyczna/ ________________________________ _____________________________________________ _____________________________________________   (...)   Zanim odzyskasz magię na tym poziomie. Inspirując się kopią czyjegoś sukcesu,  kopiowanie ma prawo być formą szacunku.  Gdy będziesz zainspirowany wydźwiękiem w wierszu: Będziesz!   Do pewnego stopnia wchłaniał epokowego ducha, dopóki nie rozwiniesz swojej tożsamości.   Pod resztę dyrektora, który jest bezwzględny jak prawda w umyśle,  bo czasami kopiuje nas nawzajem w sposób — ciężko zrozumieć, choć działa przez zdzieranie.   Cross-over staje się!  Gdy używane słowa, pisane (mówione), zawierają w pisankach Wszechświata trochę kolokwializmów i są niesamowicie artykułowane ponieważ  nie używałem żadnych terminów pochodzących od kulturowego wychowania, lecz od miejsca startu, wolność zaczęła mnie wychowywać na nowo   Mową z pełnej stacji. Tkanką.  Tkanka ma ukryte przestrzenie (torebki liter), które pod wpływem wysokości dźwięku muzycznego (na przykład: tutaj), zaczynają fałdami częstotliwości manipulować, by ostatecznie jedną falą dotrzeć do ucha,  żeby tworzyć nowe początki, nawet kosztem skłóconych wibracji.   To się dzieje — gdy odnajdzie prawdziwy cel w życiu! Wynik podzieli. Go najpierw . Równaniem szuka dobra Natura w niższej nucie przez splątanie dwóch węży jakby wpadając w ślinę — miłością wielu kochanków Tak samo w poezji bez żadnych warunków w pogłosie   Panoramuje cię całkowicie ścieżkami krzyża. Głowa z siedmiu baz (CDN) /W spadku zostawia częstotliwość! Nie tylko przez kosmos lot Peru Ale jako wielojęzykowość na Ziemi,/  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...