Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

   

                                                         - dla Belli 

 

   - Moje ukochane - Idealny Mąż zwrócił się do czekających Nań na pokładzie "Nautilusa" żon po czułych, powitalnych pocałunkach. - Mam pytanie: Dokąd teraz pragnęłybyście popłynąć? Lub w jakie miejsce na Ziemi się udać? A może gdzieś indziej? Inny świat, inny wymiar? Nasi towarzysze z Imperium Rzymskiego już przedstawili swoje propozycje, Soa i Mil też. 

   - Oczywiście, że możecie się nad tym dłużej zastanowić - powiedział, odczytując gorączkowe myślowe wahania Małgorzaty oraz spokojny namysł Mariko i pozostałych dwóch żon. Żartobliwie pokiwał palcem na Ewę, której marzyło się powtórzenie miodowego miesiąca na Planecie Roślin. I Jezus na wyłączność. Absolutną. 

   - Odnośnie więc do ciebie, dobrze - Jezus uśmiechnął się uśmiechem pełnym seksualnego zrozumienia. - Postanowione i zgoda, udamy się tam - przytulił nieco zakłopotaną, rumieniącą się żonę, która w odpowiedzi uścisnęła Go równie czule, ledwie powstrzymując się od objęcia nogami mężowskich bioder. - Dzięki Ci, Ewo - delikatnie ucałował stęsknione wargi. 

   - Małgorzato? - zagadnął następną żonę, przedostatnią w kolejności poślubienia i równie stęsknioną. - Jak widzę, przemyślałaś następny etap podróży. 

   - Da, moj dorogoy - Rosjanka uśmiechnęła się, dwornie lekko dygnąwszy, jak miała we zwyczaju. Bynajmniej nie speszona mężowskim odczytywaniem swoich myśli, do którego zdążyła się przyzwyczaić i które zdążyła polubić. I które, ba, sama ćwiczyła na Jezusie. - Chciałabym przenieść się w czasie... zobaczyć piętnastowieczną Ruś... Moskwę... popłynąć do tej ostatniej z Morza Śródziemnego przez Czarne i dalej rzekami. Co ty na to, moy muzh, mój mężu ? Ty soglasen, zgadzasz się?

   - Konechno, oczywiście - Jezus poparł zgodę uśmiechem i stosownym gestem. - Dlaczego miałbym się nie zgodzić? Dla ciebie wszystko, jako mojej żony. W miarę moich, tu będę celowo mało skromny - przerwał sam sobie - boskich możliwości.

   - Ze skromnym obiektywizmem ci do twarzy - Małgorzata dygnęła po raz wtóry. 

   - Na samom dele, w rzeczy samej - jej mąż przytaknął ponownie. 

Cdn. 

 

Voorhout, 07.01.2023 

 

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Corleone 11Michale, czyli Idealny Mąż w Twoim opowiadaniu ma prawo posiadać kilka żon. Ciekawy koncept, zwłaszcza, że Idealnym Mężem jest osoba Jezusa (Chrystusa). Słyszałem niegdyś, że w krajach muzułmańskich, bogaci mężczyźni mogli posiadać nawet kilka żon, jak jest obecnie nie mam pojęcia. 
Pozdrawiam! ;-)

 

*******

Edytowane przez WiechuJK (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Nie rozumiem czemu Jezus zadaje kobietom tak błahe pytania: gdzie chciałyby popłynąć? Jezus powinien to wiedzieć, tak samo powinien znać najskrytsze myśli oraz pragnienia każdej kobiety. A może są to pytania retoryczne, żeby dać kobietom poczucie wolności i możliwości decydowania o własnym losie? Niezależnie od interpretacji, doskonałość Jezusa przyciąga wszystkie kobiety ku Niemu, puszczając pozostałych mężczyzn z torbami.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Byłoby moim skromnym i omylnym zdaniem korzystnie dla fabuły rozwinąć te nadprzyrodzone możliwości bohatera i w ten sposób sprzedać czytelnikowi fantastyczne elementy opowiadania jako towar najwyższej klasy w wiarygodny sposób.

 

Znakomita lektura na leniwe sobotnie popołudnie, za którą serdecznie dziękuję.

Opublikowano

@WiechuJK

   No cóż Wiesławie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

. To istotnie "ciekawy koncept", masz rację. Dlatego pozwoliłem sobie go zastosować . Skoro Jezus jest idealnym mężem - haha, zaprzecz jeśli chcesz - nic dziwnego, że kobiety Doń lgną. I że każda z żon, w każdej sferze, jest w pełni zadowoloną ze związku. 

   A w krajach muzułmańskich jest tak nadal. 

   Serdecznie Cię pozdrawiam . 

Opublikowano

   Stanisławie, racja

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

- "Jezus powinien to wiedzieć". I oczywiście wie, co myślą i czego pragną Jego żony. Zaznaczyłem to w powyższym rozdziale i podobnie uczyniłem w poprzednich. 

   Dziękuję Ci bardzo za podsunięcie pomysłu . Rozważę, jak go zastosować.  Dzięki Ci też wielkie za pozytywną opinię. Cieszę się z Twojego uznania . 

   Serdeczne pozdrowienia .

   

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Samie , witaj w moim czytelniczym gronie. A jak znajdujesz powyższy rozdział? Przy okazji zapraszam do lektury poprzednich. 

   Serdeczne pozdrowienia . 

   Ago , dzięki Ci wielce za uznanie . Cieszę się, że spodobał Ci się także i ten rozdział . 

   Serdeczne pozdrowienia . 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta moje też:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Psuje konsystencję, rozplata ręce zwrotek.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Rozumiem Cię! :)  @infeliaBardzo dziękuję! A co na to inni domownicy? :))  @violettaBardzo dziękuję!  Być może. :)  @Marek.zak1 Bardzo dziękuję za te słowa!   Uważam, że zaistniałam na Ziemi przez przypadek. W rodzinie opowiada się, że mój brat, który urodził się 30 września, jak dowiedział się w szkole, że ciąża trwa 9 miesięcy - wpadł tego dnia do domu i krzyknął do mamy: "A ja wiem, kiedy mnie robiliście".  To było 1 stycznia!  A później , przez kolejne dni drążył temat - a gdyby to było 2 stycznia? Wóczas by ciebie nie było , tylko  podobny chłopiec, a może dziewczynka - słyszał w odpowiedzi. A gdyby mama nie spotkała taty? A gdyby  .....   i tak dalej. Ostatecznie uznał, że miał farta, bo ten drugi chłopak ani dziewczyna nie zaistnieli, tylko on miał takie szczęście.  No i tu jest jeszcze sprawa gramatyki.  Jesteśmy przypadkiem , więc możemy świat "deklinować" - zmieniać jego formę, nadawać mu różne znaczenia w zależności od kontekstu, perspektywy.  Pozdrawiam :)))  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        A1: początek, » o ą e « trzy jądra sylabiczne b: szczerze, » e e « A2: oknem. » o  e « — Uważam ,że warto dodać 'noc oknem', bo mamy wtedy pełny rym asonansowy » o o e « a: przynoszę, » y o ę « masz trzy jądra sylabiczne b : wiem, że »ie e « A1:  początek, » o ą e « masz trzy jądra sylabiczne —  masz częściowy asonans a; gorące, » o  ą e « trzy jądra sylabiczne b:  lśnienie, » ie ie « A2: oknem. » o  e « dwa jądra sylabiczne — rym częściowo  asonansowy a: połączę; » o ą e « trzy jądra sylabiczne b: będę » ę  ę « A1: początek, » o ą e « —  rymy asonansowe   a: dłonie » o  ie « Dwa jądra sylabiczne b:  serce; » e  e « A2: oknem. » o  e « to samo tu — rymy asonansowe a: spokojnie, » o o e « trzy jądra sylabiczne b: lękiem. » ę  ie « A1: początek, » o ą e « trzy jądra sylabiczne A2: oknem. » o  e « dwa jądra sylabiczne   ___________________________________________________________   Vilanella jest, ok! Rymy mogą być mieszane i wcale nie muszą być jednakowe, jednak dla poprawy samej estetyki warto zdecydować, jakie rymy powinny być : rymy 'b'  w  tej formie są ok, natomiast rymy A1 A2 a — rymy asonansowe i  częściowo asonansowe.   Pozdrawiam
    • córuś dajże Bóg niej byś dożyła dwóch pacierzów tak rzekła matka która niezdarnie zezuwała chodaki i szła po klepisku niczem ten pański wyrobek szybiny ino ino z razu patrzeć jak wymłóci wiater oszklone fronty powyrywa mech poutykany w szczelinach a krowie łajno misternie upstrzone w poły dech wytarmoci pierutnie zimno wziarło się we światy szarpiąc olsze pokurczone gniąc świerki oropiałe płaczące żywicą tam hen w topieli chmur lękliwym skrzekiem umyknęło ptactwo kolebała bym ja cię kolebała kaj ten wietrzyk do cna świerujący a ty ino dziecino zlękniona nie zamykaj mi łocków modrących piastowała ja bym cię córuchno po społu z tym chmurzyskiem i borem szumiawym wymościła z pierzucha posłanko byle byś mi do cna nie zamrzała    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...