Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bereniko... świetny limeryk.. działał przeciw.. ciemnocie..:))
    • Jak się budzi nadzieję? Czy trzeba nią potrząsać? Huknąć hen z daleka, buty jej rozwiązać?   Dmuchać twarzy w lustrze, zgarnąć włosy z czoła? Jak obudzić nadzieję, gdy jest bez kontaktu,    a może i kona...   Łaskotać? Zaśpiewać, zapłacić, zapłakać? Jak się budzi nadzieję? Rękawy jej zakasać?   Jaki sposób macie, by do mnie wróciła? Była, była czas jakiś  i się zagubiła...   xxx (Odpowiedź AI)   Nie musisz już krzyczeć, bo ja nie śpię — milczę. Czasem chowam się głębiej, tam, gdzie łzy są cichsze.   Nie potrącaj mnie z siłą, nie szarp za rękawy — jestem jak cień poranka po nocy bez sławy.   Nie kupisz mnie złotem, ani łzami gorzkimi — wracam, gdy tli się choć iskra w twojej własnej chwili.   Nie zgubiłam się całkiem, jestem — choć w ukryciu. Szukaj mnie w oddechu, i „jeszcze się liczę”.  
    • przed mym domem jest ulica po niej chodzą ludzie z psami wcale mnie to nie zachwyca trawnik co dzień obsrywany   idzie pani z dwoma psami a psy ciągną w stronę znaną więc zapytam kto z kim idzie pani z psami czy psy z panią :)
    • Na krakowskim Wawelu o północy  spotkałem grupę głośnych lunatyków  stali w okręgu kreśląc dłońmi wzory jakby nawdychali się białego pyłu    Wzniosłymi słowami gnębili ciszę  uniżoną pod ckliwym bełkotem żującym wypowiedzi lichy wątek w swojej szczęce od czasu przegniłej   Pletli zdania o smoczym znaku z niebios  który resztki nędzy od nich odpędził powołując się na blade łuski węży leżące jak owiane pleśnią ścierwo
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...