Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nie chcę się budzić


Rekomendowane odpowiedzi

@Tectosmith nie dziwię się, ty chcesz zasnąć - a ja nie chcę się budzić. żadne z nas nie chce widzieć tego świata.

mam nadzieję, że się uda! i że chociaż tamten świat wyda się piękniejszy..

smacznych snów!

@Giorgio Alani oby kiedyś nam się zachciało! pozdrawiam również!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chcę się budzić - może wstawać

może po prostu świat zobaczyć 

a może śnić miast udawać

i nie przekręcać pojęć znaczeń

 

zaakceptować rzeczywistość

z jej morderstwami łajdactwami

pokornie zachowując czystość

powiedzieć "prowadź dalej Panie"

 

pozdrawiam

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@helenormeller Napisałem trochę takich wierszy więc wiem co chcesz mi powiedzieć swoim utworem. Miewałem tak, oj miewałem. Często bywało, że wieczorem zamykało się oczy i zapadało w ciszę, rozmyślając przy tym o sennych marzeniach, które w mig urzeczywistniały się pod powiekami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne słowa…

 

Pamiętam czasy kiedy nienawidziłem iść spać, bo każdego ranka czekało mnie coś nowego, pasjonującego, ale u kresu podróży faktycznie patrzymy tylko wstecz.

 

Zasnąć podczas pięknego snu i nigdy się nie obudzić… jaka to strata?

 

    Z ziemi, gdzie ufność i strach podły

    Z miłością życia, zbyt nam drogą

    rządzą – dziękczynne ślemy modły

    Bogom, co gdzieś tam istnieć mogą

    Za to, że życie nie trwa wieki,

    Że nikt nie wraca z mgieł dalekiej

    Krainy śmierci, a nurt rzeki

    Zawsze na morza spocznie progu.

 

A. C. Swinburne (1837-1909): „Ogród Proserpiny”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wędrowiec.1984prawda, ale też czasem nie dobrze pić za dużo z czary przeszłości lub marzeń, musimy pamiętać o tym gdzie jesteśmy teraz - cali my, fizycznie i duchowo, wraz z naszymi realiami

@Kapistrat Niewiadomski życie to dar, byłaby to wielka strata 

jednak czasem nienawidzi się tego daru, na którego bez wyboru zostaliśmy skazani :((

@Rolek myślę, że i tak i nie;

ogólnie rozumiem o co chodzi i zgodziłabym się, ale nie w tym zamyśle.

ludzie coraz bardziej pragną dla siebie wygody, i bardzo lubią rozrywkę - wydaje mi się jednak, że to bardziej wynika z takiego ludzkiego, naturalnego lenistwa.

jednak masz absolutną rację, i przykro się patrzy jak mocno odbija się to na coraz to następnych pokoleniach..:/

miłego wieczorku!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to ciekawe, że w sposób uraniczny Ci się Saturn objawiał...    Saturn jest męczący wszędzie, niektórzy astrologowie mówią wręcz: pokaż mi swojego Saturna, a powiem Ci, co Cię boli. A jak się ma go w domu kardynalnym i/lub w swoim znaku, to to się tylko nasila, więc nic dziwnego, że od dzieciństwa (dom IV, oś IC) Ci bruździł. Ciekawe jest jednak, że w sposób uraniczny (bo Saturnowi z Uranem to jednak nie po drodze), może rzeczywiście ten aspekt to odpalał, ale jeśli masz Urana w Lwie w opozycji do swoich planet osobistych w Wodniku, to to też trzeba wziąć pod uwagę, bo opozycja w swej naturze też jest po saturnowemu męcząca.  Ja swojego Saturna też mocno czuję, mam go w junkturze Wodnik/Ryby, ale zawadza mi o descendent luźną koniunkcją.  Do tego w swoim kosmogramie mam opozycję na linii Słońce+Merkury - Uran+Neptun.  I nie raz nie dwa jest mi ciężko się z ludźmi dogadać, kiedy na czymś mi bardzo zależy napotykam na wyjątkowo uparte, hamujące jednostki. I to też bywa nagłe, uraniczne, jak u Ciebie, hmmm... No, to faktycznie szmat czasu :) O, matko, współczuję tej czarnej roboty rachunkowo-poszukiwawczej :) Ja jestem na tyle leniwa, że wklepuję dane w program z internetu :) A astrologią zainteresowałam się w czasie, kiedy Jowisz pieścił mi koniunkcją Urana i Neptuna, a opozycją Słońce i Merkurego. Teraz to wiem :) U mnie też się sprawdza.  :)))))))))))   Dzięki za odpowiedź :)))   Deo
    • Ciało to jedno A dusza drugie Tak samo jak serce   I nie pyta się O wiek ani czas   Bo to zwykła Matematyka Nieskończoności
    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś i tego życzę :) Pozdrawiam:)
    • @Witalisa taka co ją kocha;)
    • blask Księżyca orientuje ćmy  zmylone blaskiem ognia  giną    twoje źrenice dłonie ramiona na przedpolu świata  po jasnej stronie w mroku karta magiczna  i ascendent Skorpiona    miękną znikają kształty  to najcięższe zapatrzenie    dusze kochających nigdy  nie tracą połączenia  od zawsze znamy swoje ciała  odbite echem starego wcielania    nie zatrzymasz pożądania było tu przed nami    płoną języki pocałunków  dochodzisz    w ustach    ciepły                       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...