Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W perłach cała

bajaga1

bajaga1 

Jakoś nie potrafię pogodzić się z poglądami zawartymi w wierszu "tylko prostytutki powinny się malować" nie chcę dyskutować z takimi  poglądami , ale przypomniałam sobie o wierszu który kiedyś tu zamieściłam. 

Taki jest mój malowany świat. 

 

W szkatułę życia Los jak jubiler

Rzucił klejnotów garść.

Zaglądam zatem przez małą chwilę,

Cóż mi darować chciał!

 

Rzucił mi pereł sznur.

I ból, w którym powstają,

Jak dziecka śmiech i matki łza

Przeróżne barwy mają.

 

I jeszcze jeden kamień mi dał

Jest zmienny, tak jak ja.

W dzień lśni błękitem dnia

Nocą  purpury blask ma.

 

Błekit nieba turkusem oczu zaznaczył

Pokazał dal nieodgadnioną.

W sercu zamknął mi rubin,

By pożądał miłość szaloną.

 

Kamienne serce boli

I zimny ogień spala

Losie, losie przekorny…

W perłach jestem już cała!!!

 

 

150.a..jpg

Edytowane 2 minuty temu przez bajaga1
Poprawki (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

 Wiersz o barwach życia  bo ono jest wielobarwne .  Nikt nie może nas zmusić do szarości. Przyroda mieni się tęczą . Świat  jest różnokolorowy. Nie rozumiem jak komukolwiek może przeszkadzać fakt , że  kobiety  chcą wyglądać i czuć się piękne.  Pomadka czy jakiekolwiek zabiegi pielęgnacyjne są jej wyborem . Pozdrawiam

Opublikowano

@bajaga1 Postaram się wyjaśnić. Hmm. W zasadzie to można to bardzo krótko ująć: Frustracja seksualna. A bardziej obrazowo: On chciałby więcej, ale nie może, bo go kobiety olały i bardzo go boli, że inne sprawiają, że mu przyrodzenie się podnosi i z tego powodu zamiast sobie ulżyć i życ dalej to woli wymyślać, że pomadka jest dla prostytutki. - Serio, to właśnie tak jest. Obrzydliwie seksistowskie, ale prawdziwe. Pozdrawiam również.

Opublikowano (edytowane)

@bajaga1 Chciał bym zaprzeczyć. Nie nazwał bym tych bredni, które krytykujesz, wierszem.

 

A poza tym uważam, że dobrze robisz reagując na ten tekst na Twojej stronie. No bo po co wdawać się w dyskusję na głupi temat i pomagać w ten sposób koledze w zwiększaniu swojej reputacji.

Ja też nic nie napisałem, ale może kiedyś napiszę wiersz na ten temat.

Szkoda tylko, że ten kolega nie zrozumiał co to znaczy tolerancja, mimo iż należy do tych, jak to zrozumiałem, intensywnie klęczących.

Edytowane przez Manek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam . Moja pierwsza reakcja była pod "dziełem " o malowaniu się. Nie walczę z wiatrakami i nie nawracam szaleńców.  Jeżeli w.w pan ma takie poglądy ja go nie przegadam bo po co .  Nie ma w nim krzty tolerancji .

 

Też tak to odbieram.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Skryte w Słowie ZŻycie Przyrody Z Duchem Światłem W Niewiedzy Widzenie Pozazmysłowego Świata Dusza z Dushą Się Splata  Wszystkie Wymiary I Przestrzenie  Przejawy Życia i Śmierci    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • @Robert Witold Gorzkowski   :))) pyszny wiersz !  uśmiecham się:)))    
    • Zima tego roku sroga jak na podgrzewany klimat, muszę kupić buty, sweter i coś jeszcze, co wie tylko żona - targa mnie po kontuarze. Grubosz przemarzł, stojąc na tarasie. Nic mi się nie chce – poza piciem herbaty, wanilia wypełnia dom aromatem, miło.   W lutym wybieram się na południe – tam wiecznie trwa koncert cykad i niebo przejrzyste – łatwiej ułowić Boga wzrokiem, tutaj pluskwiaki gryzą mnie w dupę w podrzędnym hotelu. Srogo – jak mówi profesor.   Dostałem sms – kurier twardo wyznacza godzinę, czekam, patrzę na dziurę w ścianie, gdzie wieszałem obrazek, szkic nieudany, ale własny – jest coś miłego, jak wanilia, w tworzeniu.   Myśli o samobójstwie leczę – odłożyłem odciętą głowę na półkę, niech stoi. Wygląda dobrze obok Lowella - w wierszach lubię niepokój; przeczuwał atak serca, jak każdy samobójca – nie zdążył, to pewne.   Lit w normie – sprawdzałem, dudni mi w żyłach, drga, nie umiem nawet pisać. Lekarz gryzmoli coś, zanim wyda receptę. Niech pan da znać – na pożegnanie. Dam. Warto mieć klasę.   Gorzej z Berrymanem. Oglądałem most, miasto skute – jak u nas – zimą.   Minneapolis – etymologia złudna, piszą, że nazwa pochodzi od wody. Człowiek na starość wymaga opieki, nadmiernej dbałości, kąpania prawej, potem lewej nogi, to męczy.   Jestem zmęczony, fakt – zakładam głowę na szyję i patrzę w lustro. Bruzda. Podbródek. Oczy. Całość nad wyraz logiczna – a jednak coś nie gra, utyka, próchnieje jak czas zgubiony, drobny receptor - niewydolny, skrzywiony. Serotoninowy skrzat w pięknym ogrodzie życia.   Czytam, pijąc herbatę, pachnie wanilia, miło. Za oknem zima, dam znać,   co dalej.   Co? dalej.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To życzę smacznego awansem.     Gratulacje.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 No coś Ty! Byłem jak aniołek. :)))) Dziwne czasy, raczej inne. Pierwsze biało - czarne telewizory, radia tranzystorowe, zimy mroźne i pełne śniegu, a takie opowieści pobudzały adrenalinę i zamiast klęczeć na grochu za niewinne przekroczenie, działały po prostu wyśmienicie - na krótki czas tylko hahahahaha       @@@@@@@@@@@@@@@@@@
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...