Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Napisałem wspólnie z @Kwiatuszek

 

 

Rzeka modra płynie wśród zielonych łanów

Skrzacie ogródeczki pełne tulipanów

Chaty wysprzątane okna pobielone 

Schludne podwóreczka ładnie zamiecione

 

Wioska kusi elfów tudzież inne skrzaty

Chciałby się osiedlić nawet i bogaty

Cała okolica może być wabikiem

Lecz tam się mianował tyran szyszkownikiem

 

Wścieknięty Putinek bowiem o nim sprawa

Codzień do południa nowa jest ustawa

W środę ogłoszono wszystkie lasy sprzedać

 W czwartek zakazano na Putinka gderać

 

W piątek to tragedia była całkiem przednia

Odwołana była drzemka poobiednia

Kres bogactwa przyszedł w majowy poranek

Odtąd trza już oddać każdy skrzaci spadek

 

Takich wiele ustaw w wiosce ogłaszano

Kijami zboczyńcow skrzatów zaganiano

A wódz ich Świński Ryj jest postrachem wioski

Skrzatu Brodatemu też przysparza troski

 

Jego Jodełeczkę ciągle prześladuje

Kiedy ją zobaczy sprośnie napastuje

A w pewną niedzielę jak się napił sznapsa

Zanim się powstrzymał dał Jodełce klapsa

 

Skrzat pomścić chciał krzywdę pięknej Jodełki.

Chwycił czym prędzej brzozowe widełki.

Machnął z impetem w łeb Świńskiego Ryja,

aż się okręciła tłusta jego szyja.

 

Kij od widełek po stokroć silniejszy.

Skrzat nasz też jakby od zboczyńców mniejszy.

Schował się pod liściem wielkiej paproci:

-Zginę, nieszczęsny! - pod nosem mamroci.

 

I nagle burza przyszła niesłychana.

Przeczekał skrzacik pod liściem do rana.

Piorun kulisty uderzył w Putinka,

tak się zesmażył, że zrzedła mu minka.

 

Nogi wziął za pas i uciekł zawczasu,

nie miał zamiaru już wracać do lasu.

Świńskiego Ryja wytropiły skrzaty.

Schował się w cieniu Brodatego chaty.

 

Torturom straszliwym został poddany,

w jagodowym soku co noc kąpany.

Dwa i pół tygodnia kąpiele trwały

Świński Ryj się zmienił taki efekt dały

 

Zamienił się w osła pożyteczne zwierzę

Do pracy stworzone mocne w każdej mierze

Brodaty zbudował kieracik dla osła

Pozytywną zmianę nowość ta przyniosła

 

Odtąd skrzaty mają w wiosce elektrykę

Pranie z automatu z głośników muzykę

Czary im pomogły natura niezbicie

Teraz w wiosce życie w fajnym dobrobycie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius dziękuję ci bardzo:) to sylwestrowe hiacynty :)
    • Tekst powtórkowy     Stary Rok – trzydziestego pierwszego grudnia, dwa tysiące dwudziestego piątego roku – ziewa nostalgicznie, w bujanym fotelu. Jednakowoż nie oznacza to bynajmniej, że nas figlarnie buja. Po prostu zwyczajnie nie ma ochoty na takie hece. Odczuwa serdeczne zmęczenie z powodu dźwigania w sobie: miesięcy, tygodni dni, godzin i wszystkiego, co w nich zawarte było. Dobre i złe. Tyko malusich sekund jakoś dziwnie żal.      Tak wesoło łaskotały czasoprzestrzeń ego, gdy raz po raz, smutkiem przyozdobione było. A poza tym zło w sekundzie trwało naprawdę niewiele. No chyba, że akurat ktoś kogoś zastrzelił. Teraz, kilka chwil przed północą, ucichły jakby zlęknione. Może przeczuwają, że razem z nim muszą odejść. Nie będą już nigdy przemijać. Nowe, które je zastąpią, owszem.      Z rozmyślań wygania go to, co prorokował zobaczyć. Widzi swojego małego. Wyskoczył nie wiadomo skąd. Markotny taki, bo stęskniony i niecierpliwie drepci, gdyż pragnie przejąć pałeczkę, by dzielnie dzierżyć w następnym. Stary Rok, z racji tegoż widoku, aż zaskrzypiał łzami w oczach, lub raczej sfatygowanym, wiklinowym fotelem.    Wie, co teraz nastąpi. Tradycyjna kolej rzeczy. Nic na to nie poradzi. Brzdąc ma w ręce nóż. Ostrze wyostrzone wyczekiwaniem, sąsiaduje z rękojeścią, na której widnieje, pięknie wyrzeźbiona sentencja: Dosiego Roku 2026.   Następca bujanego fotela, dla dezynfekcji, przemywa spirytusem zaznaczoną łukowatą kreskę, poniżej jabłuszka. Stary też przemywa tym samym płynem to samo miejsce, lecz od środka, by lżej mu było przejść na drugą stronę, do bezpowrotnej krainy. Albowiem żałość w nim wzbiera z racji tego, że się kończy. Przypomina sobie, ile to zdarzeń i różnorakich odczuwań w nim przeminęło, chociaż nie zawsze z wiatrem, lecz często pod wiatr.     Wesoły malec przyobleczony w pozytywny, pełen nadziei uśmiech, podchodzi bliżej do zadania. Staje na podstawionej ryczce, gdyż niewielki z niego berbeć i bez podwyższenia, by nie dosięgnął, gdyż ma za krótką rączkę. Za to silną i wprawną. Przykłada nóż w nacechowane miejsce i podrzyna gardło, siedzącemu w bujanym.      Mieszanka kolorowych fajerwerków i zeszłorocznej krwi, spływa z małej dłoni na podłogę. Przeistacza się w gałązki wikliny, która sama siebie, formuje w nowy lśniący fotel. Poprzedni rozpada się w pył, dlatego były siedzący już nie siedzi, tylko leży. Nowy Roczek, pchając stopy trupa, przesuwa ciało przez próg. Robi pa pa i zamyka Drzwi do Pozaczasu, wiedząc że za rok, to on zostanie przesunięty.    Z futryny wystrzeliwują sztuczne ognie, na przekór wszystkiemu: zielono–żółte–błękitne.    Następca siada na Nowym Fotelu.   Wtedy przychodzi Pani Sprzątaczka. Zmywa mopem resztki krwi, i sprząta pozostawiony bajzel.    Także wali mokrą ścierką Nowego Roczka, by go wzmocnić oraz wystukać niezdrowe zapędy, żeby chociaż nie był gorszy.   *** jeśli nie będzie to ranić bliźnich niech każdy swoje marzenia ziści   lub wspólne jakieś nawet dla innych byle jakie    żeby nie było iż to co wyżej brakiem tradycji zakryte   Szczęśliwego Nie Gorszego Życzę  
    • @LeszczymDziękuję przyjacielu. Udanego sylwestra. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Wzajemnie, choć może się nie sprawdzić.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tu mi się przypomina słusznie miniony ustrój, który ciągle próbowano reformować i jakoś się nie dało, aż upadł. Teraz ciągle ta sama śpiewka i kolejna odsłona starego przedstawienia o lepszym systemie który rzekomo nadejdzie niczym Godot.   Tyle że właśnie jego rolą jest nigdy nie nadejść.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...