Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

po wszystkim przesypywał okruchy
z powrotem w kielich — nie rozumiałem
oszczędności póki nie wyobraziłem sobie

ciała na posadzce lub pod czyimś butem
wtedy zbladłem ze strachu że potrafię
tak bezmyślnie otworzyć cudze rany

zazwyczaj moje windy jeżdżą w bok
nie trafiając tam gdzie i kiedy trzeba
nigdy nie umiałem odgnieść sobie kolan

a jednak w atlasach coraz częściej
uwzględniam nie całkiem bermudzki
trójkąt albo uniesienie nad wodami

wierzę w to że jednak wolno odejść
pomimo reumatyzmu swego krzyża
z pomiętymi niezapłaconymi rachunkami

sumienia i wiem już że w ypsilonach
ramiona schodzą się — nie rozdzielają

Opublikowano

Przemyślany, zbudowany "taktownie" i "czytelnie" ;-) pod każdym względem, pełen myśli ubranych często w powszednie swej formie, acz bardzo celowe, zwroty (rachunki, windy etc.), co czyni wiersz jeszcze bardziej przemawiającym do czytelnika! Wyrazy szacunku ;-)
POZDRAWIAM!

Opublikowano

Dziękuję za Wasze komentarze, przemyślenia, wsparcie, czasem zastrzeżenia. Pozdrawiam serdecznie.

Pansy, Iza, Michał Z., Julia V. — dla Was szczególne podziękowania za wyciągnięcie tego, co najważniejsze. // 51

Opublikowano

Cudowny, pełen wiary wiersz. Atmosfera sacrum bezszelestnie przeplata się z profanum. Niesamowite lustra przemyśleń, mi najbardziej podoba się 1 i 2 zwrotka. Po mistrzowsku oddana doniosłość komunii, niesamowita spostrzegawczość, śliczny wiersz i ... nadzieja.

Pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...