Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kocham swoje drzewa całym umysłem i duszą.

Lecz jedno nienawidzę. Jest powykręcane i brzydkie.

Psuje wizerunek sadu.

 

Pewnego dnia jest straszna wichura.

Widzę, że maszkara została złamana.

Biegnę ucieszony w to miejsce.

 

Upadam i nadziewam swoje ciało na ostry,

pokraczny kawałek, wystający z ziemi.

Słoneczny obraz żółtych mleczy, zakłóca czerwień.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...