Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Dared 

acha, i ogarnij temat, że w liryce świat opisujemy metaforą. A metaforyczny przekaz jest prawie zawsze niedosłowny.

 

Więc niżej cytuję strofę, do której pijesz:

 

| gdyby czas zakląć w liczmanie elegancji 
pożywny imbryk z kaolinu
jednoczy smak – z manierą estetyczną |

 

W tym wypadku <pożywność> imbryka nie oznacza, że można go zjeść! , ... tylko...  oznacza -> zachwyt, wrażenie (w sensie metaforycznym) , a jednoczenie <smaku> tłumaczy zintegrowanie tego wrażenia z estetyką peela. Estetyka rzeczywiście jest manieryczna, o czym zaiste: jasno  informuję i nie ukrywam tego. 

 

Jeżeli muszę tłumaczyć tak nieskomplikowane kwestie, wyczuwalne (niewymagające precyzyjnej wiedzy w zakresie rozumienia tekstu), bo ktoś czyta tekst jak budowę cepa, to jest to na serio MOZÓŁ I UDRĘKA. 

 

'Hrabia" ;))))  poświęcił ci czas. LOL.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Tomasz Kucina Przyznaję "MOZÓŁ I UDRĘKA", być może instrukcja cepa ma więcej polotu i mniej bzdurności, pozdrawiam ciepło, następnym razem do "wiersza" dołącz instrukcję obsługi;-)))

"gdyby czas zakląć w liczmanie elegancji 
pożywny imbryk z kaolinu
jednoczy smak – z manierą estetyczną"

faktycznie cepiskiem na klepisku rysowane 

dlaczego nie

"ejakulacja neuronów

w siedzibie

pożywnej filiżanki

tryska geniuszem

na cepoznawców"

Pomyśl czasem co piszesz, kto czyta, po co piszesz, a tam innych cepowatych pytań nie zadam ;-))))) Liczmanie Elegancji;-))))))))))))

Opublikowano (edytowane)

@Dared 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Już tyle żeś epitetów na mnie wystawił, że awansowałeś na poetę roku ;))) Tak to jest jak się nosi nienawiść w sobie do polskiego języka, bo w zasadzie tylko tak można skomentować logicznie taki atak na autora osobistego tekstu. i jeszcze jak sobie tu pozwalasz na: komentatorów pod wierszem (za co Państwa przepraszam).

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Tomasz Kucina Nie uważam się nawet za poetę pięciominutowego ale dzięki;-))) a te "epitety" widocznie są tak gigantycznie metaforyczne że w swojej cepowatości nie zauważyłem, "osobisty tekst" ok, rozumiem tylko dlaczego nie zostawisz go dla siebie tylko, co do języka? żywię do niego wielki szacunek nie nienawiść na pewno, atak na komentatorów? "pojechałeś" znowu z metaforą ;-))) pozdrawiam ciepło, masz swój świat, ja swój a są one baaaardzo nieprzystające 

Opublikowano (edytowane)

@Dared

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To już wyraźny postęp w dyskusji

 

Zauważ użyłem owego "cepa" ale w odniesieniu do własnego tekstu, na którym się pastwisz od wczoraj ;))))) a nie w emanacji do ciebie.

 

Napisałem: <bo ktoś czyta wiersz jak budowę cepa> zatem budową cepa - tutaj jest mój wiersz, a <ktoś> nie oznacza ciebie, bo to zaimek nieokreślony, zatem twoje wnioski są życzeniowe, a permanentne "epitety" w stosunku do mnie - są oczywiste ;))))) Ty pewnie liczysz, że to ja ciebie przeproszę, zapomnij ;)

 

To że tekst jest osobisty nie oznacza, że autor nie może się nim podzielić z czytelnikiem

 

Oczywiście że tak traktujesz forumowiczów.

 

Napisałeś:

 

"gdyby czas zakląć w liczmanie elegancji 
pożywny imbryk z kaolinu
jednoczy smak – z manierą estetyczną"

faktycznie cepiskiem na klepisku rysowane 

dlaczego nie

"ejakulacja neuronów

w siedzibie

pożywnej filiżanki

tryska geniuszem

na cepoznawców"

 

MOI CZYTELNICY TO NIE SĄ CEPOZNAWCY. Skoro nasze światy są niesprzyjające, więc wyjdź z niego, bo ja w twoim świecie czyli pod twoim tekstem nie jestem, tylko ty u mnie zbytkujesz.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

To ja przepraszam, trochę (może bardzo) zagalopowałem się, pisz, ale nie unikaj też krytyki(nawet w tak nieudolnej formie);-))) wyobraź sobie że są inni w miarę inteligentni ludzie którzy niektóre rzeczy, sprawy, sytuacje widzą inaczej

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Człowieku rozumny, ja nie mam i nigdy nie miałem NIC przeciwko innym (odmiennym od moich)  preferencjom i stylom w pisaniu czy czytaniu wierszy. Toż przecież niemalże w co drugim komentarzu o tym piszę?, nigdy nie krytykowałem twoich preferencji lirycznych. Zrozum, że ludzie się różnią i nie trzeba ich drastycznie krytykować - gdy nie odpowiadają naszej estetyce. Muszę odpowiadać, bo bronię tych zasad, i to mój tekst. Tylko dlatego. Jesteś u mnie.

 

To jest najprostsza zasada w ludzkiej komunikacji. Obrona. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie musisz się poddawać, bo nie jesteśmy na wojnie?, tylko na portalu poetyckim. Wyłożyłem argumenty, które uważam za uzasadnione.

 

Do pomyślenia dałeś mi w takim aspekcie: przekonałem się, iż niektórzy  ludzie nie rozumieją, że upodobań, preferencji nie można zmienić tylko dlatego bo ktoś podda nas permanentnej krytyce. Zaliż estetyka (taka czy inna - bo np. turpizm również jest estetyką w liryce)... "mieszka" w nas a nie (w powiedzmy): zbiorowym globusie fantazji. Zresztą ja piszę różnie, także turpistyczne wiersze u mnie odnajdziesz. Więc jak widzisz, nie jestem zaszufladkowany. Pozdrawiam.  

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...