Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Czort jeden wie, co mnie podkusiło.

Czułem od rana, że coś się zdarzy.

Niebo jak z pędzla - tak pięknie było.

Lecz bose stopy i patelnia na plaży.

 

Susza, spiekota wykańcza człeka,

A z radiowęzła leje się papka.

Miliardy ziaren w kopce żar spieka,

Mnie dwa trzydzieści brakuje do klapka.

 

Jak na gorące wypłynąć kurhany, 

Gdy w piachu ukrop-skorpion czatuje ?

W okopach siedzą piaskowe bałwany

I tysiąc gorących igieł zakłuje.

 

Spiekota, publika ryk morza przebija,

A z radiowęzła leje się papka.

Ze śpiewem w barze nalewa ktoś z kija.

Mnie dwa trzydzieści brakuje do klapka.

 

A może przypłynie marynarz w bieli

Piękne syreny śpiewem obudzi ?

Pół ryby, baby wypełzną  z topieli,

Deszcz zaklną, który piasek ostudzi.

 

Lecz ciągle spiekota, drze się publika

A z radiowęzła leje się papka.

Jakieś dziecko do dołka sika,

Mnie dwa trzydzieści brakuje do klapka.

 

Niechże Posejdon wreszcie się ocknie.

Może i jemu upały zbrzydły.

Niechaj żar piachu z wodami zmoknie.

Lecz cisza – Brak dwa trzydzieści na widły ?

 

Spiekota nadal, drze się publika,

A z radiowęzła leje się papka.

Ciał w brązie korowód lśni i przemyka.

Mnie dwa trzydzieści brakuje do klapka.

 

Wszystko wokół od słońca kipi.

Dyszy i piasek, pod piaskiem ziemia.

Łysy gość walczy wciąż z parawanem.

Kłócą się ludzie o skrawek cienia.

 

I choć spiekota, radiowęzeł przegrzany,

Przegrzanych treści leje się papka.

Powstały z kolan piaskowe bałwany.

Mnie dwa trzydzieści brakuje do klapka.

 

Znów sukces - orędzie leci na pasku.

Wyschnięte wykruszają się babki.

Runęły ludziom zamki na piasku,

Wciąż dwa trzydzieści brakuje na klapki.

 

Lecz co to ? Dźwięk monet w kieszeni,

Gdzie szpej wciska się w zakamarki.

Więc parę monet wywróci los i odmieni ?

A niech to! Mam dwa trzydzieści na klapki.

 

Spiekota nie gaśnie, drze się publika,

Zaś radiowęzeł ostatkiem charczy,

Gdyż na straganach ceny skoczyły 

I dwa trzydzieści na klapki nie starczy !

 

Mam dość ! Marzę o deszczach w maju.

Burz czekam i żeby kwitła akacja.

Nie chcę ni morza, tropików, ni raju,

A resztę marzeń pożarła inflacja.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

(wersja udźwiękowiona)

 

Edytowane przez Father Punguenty (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   O tym pani już mówiła: mam bardzo dobrą pamięć - co pani - proponuje?   Łukasz Jasiński 
    • @Leszczym   A dlaczego pan używa formy - "my" - kogo pan reprezentuje? Pana odpowiedzi są demotywujące, pacyfistyczne i defensywne - dołujące... Takie zachowanie jest charakterystyczne dla pokornych niewolników - zdrajców... Coś panu powiem: złotówka, forint i rubel są coraz silniejsze względem euro i dolara, a to z kolei oznacza ekspansję złotówki na Zachodnią Europę i do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, zwiększenie importu i zmniejszenie długu publicznego, także: zmniejszenie eksportu z wolnego rynku do krajów wspólnoty europejskiej, poza tym: proszę mi pokazać polskie firmy na wolnym rynku, więc? I kończąc:   Definicja   Ultratechnologii Nadprogowej Psychomanipulacji: najokrutniejsza forma prania mózgu - stosuje wszystkie możliwości takie jak percepcję podprogową, dezinformację, psychologię tłumu i deprecjację istoty człowieczeństwa, także: z niewiarygodną łatwością pokonuje sztuczną inteligencję, iście wyjątkowo niebezpieczna - potrafi w ciągu kilku minut doprowadzić całkowicie zdrową psychicznie osobę do nienaturalnej śmierci - samobójstwa.   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2025)   Osoby zainteresowane serdecznie zapraszam na moją prozę poetycką pod jakże wyjątkowym tytułem - "Tajny Ruch Oporu"*- warto, naprawdę, warto!   *KONTRWYWIAD   Pułkownik Tajnego Ruchu Oporu: Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór 
    • @Jacek_Suchowicz cóż mam powiedzieć miły Jacku kiedy pyskować nie wypada gdy zawsze w swoją zmierzasz stronę czyżbyś już prozy nie chciał jadać tylko mi nie krzycz że kompleksy wszak chwalipięctwo nic dobrego nie wszyscy przecież lubią rymy choć co niektórym brzmią jak szczebiot
    • @Łukasz Jasiński Hahaha

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , nie wolny seks jest przereklamowany i zwyczajnie nudny. 
    • nie dostrzegam radości ale twój uśmiech mówiłeś że nim mierzy się dorosłość   czas wznosi mury okna i drzwi wykuwam nocą   deszczowy luty zawsze będzie początkiem miłości bez ciebie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...