Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Szukam twoich słów

Jak ciepłego letniego wiatru

 

Wiejącego na polach i łąkach

Na wszystkie strony

 

I przyszedł poranek

Budzą mnie te dzwony

 

Grające serenadę miłosną

Taką piękną i radosną

 

I tylko słychać

Przyspieszone serca bicie

 

I wciąż gaśnie

I rodzi się życie

 

Jest natchnione

Piórem poety


Takiego zgrabnego estety

Który pisze wiersze miłosne

 

Całe lato

Zimę, jesień i wiosnę


 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

 

 
 

 

 
 

 

 
 
 
 

 

 
 
 
 
 
 

 

 
 
Edytowane przez Dragaz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zauważyłam, że autor odniósł się do mojego pierwszego komentarza, więc pozwolę sobie na zuchwałość i napiszę, jak czytam powyższy tekst:

 

Szukam twoich słów
jak ciepłego letniego wiatru

 

o poranku

 

budzą mnie dzwony
grające miłosną serenadę

 

słychać
przyspieszone bicie serce

 

natchnione  
wypełnionymi miłością
wierszami

 

_____

Wiatr - wiadomo, że wieje, zatem nie trzeba o tym pisać w tekście dla dorosłych ludzi;

Dzwony - kościelne, nie są przekaźnikiem romantyzmu, chyba że chodzi o coś innego;

Poety zgrabnego estety - próbowałam zachować powagę, słowo honoru, ale nie udało mi się;

________

Jestem amatorką i nie sugeruję poprawek, bo pisanie to dusza, serce, czasem rozum, jednak dobrze jest wiedzieć, że Poezja jest niczym tajemniczy lokator, który tydzień temu wprowadził się na V piętro i pisanie, że wiatr wieje nie jest korzystne dla tekstu, prócz publikacji dziecięcych.

 

Dobrego.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Relsom ładny wiersz  Bardzo smutny a ja takie lubię 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...