Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

skazana na sukces


Rekomendowane odpowiedzi

@Gosława Dziękuję za przeczytanie i słówko pod moim tekstem! :)

wspomniana Bruneta to też triatlonistka, ale jeszcze młoda. Duże sukcesy na pewno przed nią. Jeszcze jest mamą trójki maluchów i pracuje.

A swoją drogą - najlepszą wytrzymałość uzyskuje się po 40-tce. Z moich znajomych dużo osób w tym wieku zdobywa "pudła" w maratonach. Pewna księgowa z mojej miejscowości zdobyła 4-te miejsce w klasyfikacji OPEN biegu ultra (obecnie te zawody mają rangę światową) - dystans 236 km (w 48 godz.).

Korcą mnie takie dystanse ultra...

niestety - to pewnego rodzaju nałóg

może kiedyś...:)))

Pozdrawiam!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bardzo trafne spostrzeżenia, jakie w swoim, refleksyjnym wierszu zawarłaś!

Duch nasz, jest na tyle niewidoczny, jak wiatr; nie zamkniesz go nawet w pomieszczeniu

siłą leży w buncie, kiedy ciało szuka równowagi - niemoc nie oznacza, że jesteśmy przegrani!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nefretete dziękuję za refleksję....

wiesz ile zależy od naszego umysłu i psychiki???

to coś nieprawdopodobnego

nie wierzyłam w to, dopóki sama tego nie doświadczyłam

 

"wyłącz głowę" 

tak mówią czasem trenerzy, gdy widzą, że są możliwości a nie ma adekwatnych efektów

trzeba przestać kombinować, zastanawiać się, przestać myśleć o pseudo-ograniczeniach, tylko przeć do przodu i słuchać wewnętrznej siły

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mam nadzieję, że moja refleksja nie wprawiła ciebie w jakieś osłupienie (twoje ...) -:)

Zgadza sie, to co piszesz, i wiem o tym. Gdybanie poszło w niepamięć ,a rozbudowana wersja własnego ego, to nie ta pierwotna.  Trzeba tego doświadczać!

Pozdrowienia ślę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nefretete to moje "... " - to nie objaw osłupienia, tylko zawieszenia - jako reakcji na Twoje myśli :)

Myślisz wierszem :)

Mocno rozbudowane ego może zaszkodzić. Cień niepewności - niezbędny w drodze do sukcesu. Tylko nie taki cień, który całkiem zasłoni światło.

odwzajemniam przesłane :)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No nie wiem... Musielibyśmy omówić nieco szerzej temat, bo widzisz? W wieku dorosłym, przykładowo, umysł nie jest czysty - tak  jak u dziecka. I teraz powiem tobie szczerze, że przekalibrowane ego powoduje, że człowiek w skórze dorosłego, powoduje zmienność rynku. Ciało i umysł są jak klisza! Reagują bodźcami, jakby to była  jedność. Powstają sploty wibracji! Nie ma oporów ani blokad.

Pozdrowionka!

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Leszczym dziękuję za przeczytanie i komentarz! Sport zmienia mocno psychikę. Choć patrząc z drugiej strony - biorą się za niego "na poważnie" osoby z pewnymi pewnymi predyspozycjami. Zarówno fizycznymi, jak i psychicznymi. Jedno z podstawowych założeń to: dokończyć coś, co się zaczęło: jak trening, to trening, jak bieg, to bieg.

Walka nie tylko ze słabościami, ale i z bólem fizycznym - na porządku dziennym.

Pewna systematyczność, zaangażowanie, organizacja czasu- to wszystko dotyczy osób, których pasją jest sport.

Cechy te pomagają potem w życiu

 

A teraz tylko mała dygresja - wielki sukces Polki sprzed dwóch dni:

 

Aleksandra Lisowska !!!!!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mistrzyni Europy w maratonie kobiet

16.08.2022 - 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cor-et-anima A mnie się urodziły zupełnie dalekie od sportu myśli, a propos Twojego utworu. Czytając powstało mi w umyśle pytanie, tak zupełnie z automatu: Jak to w ogóle jest być piękną, wysportowaną kobietą?

 

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wędrowiec.1984 Dziękuję za komentarz!

Otóż urodziły Ci się myśli, które stanowią ważny element, jak nie intencję wiersza.

Pytanie co mamy na myśli mówiąc "piękne kobiety"?

Wg mnie, a bardzo lubię obserwować, piękno jest wtedy, kiedy połączone są ze sobą pewne cechy: wygląd zewnętrzny (zdrowy, naturalny, z zachowanymi proporcjami, jeśli chodzi o kobiety - kobiecy), zdolności i umiejętności w pewnych dziedzinach (z przełożeniem na sukcesy) oraz charakter.  Komunikatywność i poczucie humoru - to na pewno ważne cechy charakteru, ale jest jeszcze coś...Coś, co wybitnie przyciąga ludzi do takich kobiet. Oczywiście, że najczęściej płci męskiej, ale jest to przyciąganie, za którym nic nie idzie, bo obie strony znają swoje miejsca na ziemi.

Jest to cecha, którą można określić prostym słowem: "fajność" - coś z pogranicza zachowania kumpelskiego, empatii, dobrego samopoczucia, zwłaszcza w towarzystwie, samospełnienia i zadowolenia z siebie, może też z pewnymi elementami w kokieterii. Ale zupełnie innej niż ta w stylu MM:).

Temat - rzeka.

Pewnie w miarę dalszych obserwacji nasuną się kolejne wnioski.

Nie omieszkam się nimi podzielić :)

Pozdrawiam!

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mieszczenie się w ogólnie przyjętym, na dane czasy, kanonie piękna. Pytając miałem na myśli piękno czysto fizyczne, bo o takim zazwyczaj rozmyślają mężczyźni. Wielokroć zastanawiałem się jak to jest być podziwianą, komplementowaną za urodę kobietą. Zawsze dochodziłem do wniosku, że to musi być naprawdę świetne uczucie. :-)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wędrowiec.1984 chyba zależy od kobiety i jej pobudek. Jeśli pracuje nad swoim wyglądem, celem uzyskania poklasku, to pewnie ją to cieszy i motywuje do dalszej pracy na tym wyglądem.  Ale jeśli jej dobry wygląd jest elementem pobocznym, bo ona skupia się w życiu na innych wartościach - to z pewnością jest jej miło, ale dopóki nie osiągnie założonego przez siebie celu - nie będzie usatysfakcjonowana. Tak mi się wydaje...

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika :) Dziękuję za komentarz, pozdrawiam. 
    • Powiem szczerze.Ubolewam nad tym,ale u mnie nawet tego maleńkiego ziarnka brak.Pozdrawiam.
    • @Łukasz Jasiński jestem tu po drugiej przerwie, więc forma jest mizerna. Organ nieużywany obumiera ;-) pozdrawiam  
    • Mówisz, że świat kręci się w kole, Gdzie Twoje myśli wiodą swą rolę. Że miłość to lustro – odbicie Ciebie, A serce bije, by trwać w potrzebie.   Kreślisz swój obraz w złotych ramach, W centrum uwagi, w własnych planach. Lecz choć Twój świat to Twój własny ton, Ja w tej melodii wciąż słyszę dom.   Twój każdy gest, choć sam dla siebie, Czasem przypadkiem wplata mnie w Ciebie. I choć zaprzeczasz, choć mówisz “ja”, W Twoim “wszechświecie” miejsce mam ja.   Jesteś sprzecznością, dumą i gniewem, Twardym monolitem, który drży w niebie. Bo choć królujesz w własnym śnie, Wciąż gdzieś po cichu króluję w nim też.   Jestem jak królik, w cieniu porannego blasku, Pędzę przez czas, a w sercu niepokój, Lecz w Twoich oczach — już zawsze byłem Twój, Te spojrzenia, te słowa, kochanie mój.   Króliczki Playboya — iluzje i gry, Zatracają się w swoich własnych lustrzanych światach, Ale Ty, Ty jesteś jedyną prawdą, W Twoich oczach płoną ogniska, które znam.   Te oczy, te słowa — jak wibrująca struna, W Twoich ramionach zapominam o wszystkim, Zawsze byłem Twój, od pierwszego oddechu, W tej namiętności, co nie zna granic, co nie zna końca.   Pędzę, biegam, skaczę w popędzie, Lecz w Twoich dłoniach — to wciąż Ty, Bo nie ma nic, co by nas rozdzieliło, W tej grze, w tej pasji — na zawsze będziesz moją.   W Twoich oczach zapalam się na nowo, Bo wiem, że zawsze będę Twój, Te słowa płyną, jak wietrzyk o poranku, Zawsze byłem, będę, kochanie mój.     You say the world spins in circles, Where your thoughts lead their own role. That love is a mirror — a reflection of you, And the heart beats just to stay in need.   You paint your image in golden frames, In the center of attention, in your own plans. Yet even though your world sings your own tone, In this melody, I still hear home.   Every gesture of yours, though for yourself, Sometimes accidentally weaves me into you. And though you deny it, though you say “I,” In your “universe,” there’s still space for “we.”   You are a contradiction, pride, and wrath, A solid monolith trembling in the sky. Though you reign in your own dream, Somewhere quietly, I still reign in it too.   I’m like a rabbit, in the shadow of the morning glow, Racing through time, with unrest in my soul, But in your eyes — I’ve always been yours, Those glances, those words, my love, they assure.   Playboy bunnies — illusions and games, Losing themselves in their own mirrored worlds, But you, you are the only truth, In your eyes burn the flames that I know.   Those eyes, those words — like a vibrating string, In your arms, I forget everything, I’ve always been yours, from the first breath, In this passion that knows no boundaries, no end.   I race, I leap, I run in frenzy, But in your hands — it’s still you, For there’s nothing that could ever separate us, In this game, in this passion — you’ll always be mine.   In your eyes, I reignite anew, For I know I will always be yours, These words flow like a morning breeze, I’ve always been, and will always be, my love, with ease.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...