Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

skrzyżowała się
pamięć z tęsknotą
na skrawku
dwóch światów

zapleciony z myśli
cierniowy wianuszek

i kapliczka zbudowana
z Twoich ramion

wydeptany katalog
dróg
oddanych jak serce

morze słów

lśnią serdecznie
przypominają

początek i koniec

Opublikowano

Witaj Stasiu i Jay ;-), dziękuję Wam za pozostawione słowa , znaczą wiele ..Dziękuję i cmok .

Opublikowano

Dziękuję Łukaszu , cieszę się , że trafiłam choćby fragmencikiem, przecież to zawsze "coś".Pozdrawiam :-)

Opublikowano

Witaj Kalino, każdy może znaleźć coś dla siebie, według swoich upodobań ale może i skrytykować nie pozostawiając przysłowiowej suchej nitki. Miło mi , że Tobie przypadł do gustu inny fragmencik.Pozdrawiam ;-)

Opublikowano

Droga Izo , dziękuję za Twój" kamień węgielny" włożony pod fundamenty mojej poezji.Jak sama słusznie zauważyłaś , nadajemy na tych samych falach , rozumiemy się i wystarczy nam niewiele słów , by powiedzieć co czujemy, interpretujesz moje słowa tak , jak gdybym mówiła o nich sama.Ten wiersz napisany został pod wpływem smutnych okoliczności i tymi słowami upamietniłam tą chwilę....Pozdrawiam :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiersz jest naprawdę urzekający. Wg mnie z następujących powodów:
a) łączysz różne sprawy takie jak np. "swojskość krajobrazu" przedstawionego i mocno ascetyczną ilość wyrazów;
b) z w/w. powodu jest "pół-miniaturowo", nieprzegadanie, co ważne
c) a poza tym udowadniasz, że na temat przedstawiony przez Ciebie można mówić na 1001 sposobów bez uciekania się do "oklepanctwa" ;-)
Czyli w skrócie - plusik!
POZDRAWIAM!
Opublikowano

Witaj Michale , urzekające jest to , że inni rozumieją , nie trzeba użyć całego słownika by wyrazić swoje odczucia , możliwych metafor i porównań , trzeba czuć aromat słów.Dzięki za plusa i pozdrawiam miło. :-D

Opublikowano

Witajcie NATALIO i ARKU , ;-) , dziękuję Wam za odwiedzinki , bardzo mi jest miło i dziękuję za pozostawione komentarze a właściwie za słowa, które odzwierciedlają Wasze myśli ....
NATALIO -lubię zielony kolor i tym bardziej przyjmuję pozdrowienia,cieszę się , że mogłam
przekazać swoimi słowami , coś , co inni zauważą , zrozumieją, sposobów jak wspomniał Michał na przekaz może być wiele ale bywa różnie z wykonaniem , cieszę się , że mi się udało.Pozdrawiam Cię wieczornie :-D

ARKU -miło mi , że Ty także dołączyłeś do osób, które wierszowane moje myśli pobudziły do szczerych komentarzy i do dodatnich odczuć.Pozdrawiam Cię miło ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta Pas z grubą sprzączką wisiał na drzwiach i tylko pytał się o lanie.
    • Biznesmen Jan Nowak, po powrocie z Kobe, obwieścił, że na gwałt - kowala chce, w dobę! Wieś przybyła z Grania* - po odszkodowania. Dziś, gdy chcesz dać anons zatrudniaj 'o s o b ę'.        * -

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @infelia a co byś oberwał:)
    • @violetta Cała frajda polegała na tym jak je ukraść.
    • Dostałem almanach – miło, z czerwoną okładziną poplamioną tłuszczem - trudno. Trafiłem na ćpuna – pożegnał mnie wulgaryzmem, przepadł za drzwiami kwadratu. Ikona. Wieszajcie święte obrazy zamiast portretów - Egalite, upojna francuska dziwko, twoja latarnia rottes Milieu świeci zabójczym światłem. Dałem ćpunowi en liberté provisoire sutrę, świętą sutrę poety – zwrócił drukowaną kartkę z pionowym gryzmołem przeciętym w poprzek: lokomotywy mogą mieć kolor słonecznika, zielony korpus, żółte koła, można przetworzyć puszki na kolory, a wprawny ogrodnik wypełni je żużlem ze spalin, oleistą cieczą, zbierze nasiona, które się wysiały - bezwiednie, nada sens sutrom przerwanej melancholii. Nadbrzeże myśli o twoim słoneczniku, nadbrzeże myśli o rdzawej wodzie, gdzie uschłe kielichy, wgłębki, piwisi domki dla krabów, nowe molekularne wiązania, nasiona dające życie kwiatom. Nadbrzeże myśli o twoim słoneczniku, srebrzystym drzewie Mondriana, neoplastycyzmie, pionie żółtej lokomotywy, czerwonym almanachu leżącym na stole – poziomym, brudnym dopełnieniu dwóch, krzyżujących się szpalt niebieskiej przestrzeni bez przedmiotowości, formy, wyzwaniu. Smutny almanachu, wypasiony wierszami, tłusty, stekiem kłamliwych sutr. Siedzę sam od godziny, palę - dla zgorszonej kobiety, odbieram kretyński telefon – od kretynki, palę – znów, piszę o wypalonych ćpunach i papierosach (za dużo o papierosach), czytam bluźniercze wiersze innych, swój – równie brudny, słucham The Tallis Scholars. Nic wcześniej nie było tak puste, plugawy almanachu, żadna myśl, żadna wyschnięta studnia, żadne serce - pustynnych ojców, morderców, wdowców, maszerujących w krucjatach dzieci. Nic nigdy nie było tak brudne, plugawy almanachu, posłuchaj ze mną riffu zacinającej się płyty. A Ty, Wielki, Niewymowny Tetragramie, jeśli jesteś - czarny na białym, pewny, zawisły w rogu szeptuchowej chaty albo i willi pokrytej boniami (jak we florenckim siodle Medyceuszy), gotów wciąż do tworzenia: wulgarnego słowa, ćpunów i poetów, ikon, zmaż wszystkie winy słonecznikowego znaku, skrop w skwar hizopem według twojej sutry, zasadź w oliwnym gaju, oto stoję z tłustym, plugawym almanachem pod pachą – nie gardź.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...