Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inne spojrzenie, część 49


Rekomendowane odpowiedzi

   - Więc? - powtórzył Jezus, patrząc na wszystkich rozbitków razem i na każdego z osobna. - Widzę, że myślenie idzie wam opornie. Tobie najmniej - zwrócił się do byłego już, jak zaznaczono, kapitana. - Wykształcenie i obycie w świecie pomaga w myśleniu. Często, chociaż nie zawsze. 

   - Z tobą też nie jest źle - spojrzał z kolei na bosmana. Pozornie lekko, co tamten poczuł po uczuciu, którego nie zaznał aż do tej pory. Jakby światło przenikało przez kość czaszki do jego wszystkich komórek jego mózgu. Nie naraz, ale stopniowo - jakby przesuwało się wgłąb, poczynając od przedniej i górnej części umysłu. Aż, precyzyjnie, do punktu połączenia z nerwami kręgosłupa. - Co prawda to niezbyt pożądany kierunek, bo przeszkadzają ci negatywne emocje. Najbardziej niska samoocena - Jezus przekazał ostatnie słowa bezpośrednio do umysłu rozmówcy, tak by tym razem jego towarzysze ich nie słyszeli - i obawa przed utratą tej odrobiny władzy, którą daje ci stanowisko. 

   - Z wami nienajlepiej - celowo zmarszczył brwi, spoglądając karcąco na oficerów. - Podoba się wam pomiatanie ludźmi, oj podoba. Zupełnie tak, jakby określenia "pierwszy oficer" albo drugi i tak dalej czyniło was lepszymi od marynarzy. Zapomnieliście, a już ty szczególnie - spojrzał na czwartego oficera - żeby nie czynić drugiemu, co tobie niemiłe. Albo o złotej zasadzie postępowania, jak twórcy tak zwanej Biblii określili jedno z moich, dawno wypowiedzianych zdań: "Cokolwiek chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie." * 

   - A jak myślisz - kontynuował wypowiedź i marszczenie brwi jednocześnie - kto stałby się pierwszą ofiarą buntu, gdyby do niego doszło? Gdyby ludzie, którym najczęściej okazywałeś zimną wyższość i pogardę, byli mniej pozytywni, niż są? Gdyby w mniejszym stopniu postępowali zgodnie ze wspomnianą zasadą? Znasz repertuar morskich kar, prawda? Może powiesiliby cię na rei głową w dół? Na kilka godzin albo kilkanaście - ot tak, dla marynarskiej uciechy? A może przeciągnęli raz i drugi pod kilem? W najlepszym razie - złagodził trochę spojrzenie, widząc bladość na twarzy oficera i jego pełne strachu myśli - zamknęliby cię o chlebie i słonej wodzie na dłuższy czas tak, abyś o słodkiej mógł tylko pomarzyć. Wtedy nauczyłbyś się szybko. Szybko przypomniałbyś sobie nauki z przeszłości i zacząłbyś postępować inaczej. 

   - Oszczędziłem ci tego - dodał po chwili, słysząc w umyśle telepatyczną prośbę Mayi o włączenie jej do procesu nauczania. - Wtedy zrozumiałbyś szybciej swoje błędy, niewłaściwość decyzji i postępowania. Ale zrobiłem to, ponieważ mogłoby się zdarzyć, że twoja nauka trwałaby zbyt krótko, kończąc się brakiem sukcesu. Rozumiesz, prawda? - uczynił pytający gest w stronę rozbitka, do którego przemawiał. 

   - Mayu, kochana żono - uśmiechnął się do niej, dawszy oficerowi dłuższą chwilę na zrozumienie. - Proszę. Zgodnie z życzeniem, twoja kolej. 

   W odpowiedzi Maya uśmiechnęła się promiennie do męża, ciesząc się na myśl, że pomoże mu w przemienieniu człowieka w lepszą osobę, a jednocześnie, że będzie mogła w tym celu wykorzystać swój talent rozmowy z jednym ze swoich ulubionych ziemskich stworzeń męża.

   Oficer wrzasnął, gdy ośmiornica, posłuchawszy Mayi, oplotła go macką i w jednej chwili wciągnęła pod powierzchnię wody... 

Cdn. 

_______

 

* Por. Księga Ewangelii, przypisywana tradycyjnie tak zwanemu św. Mateuszowi, rozdział 7, werset 12. 

 

Voorhout, 18.07.2022

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WiechuJK 

   Wiesławie - powiedziałbym, że było ich nawet kilkudziesięciu. 

   Nazwy są kwestią umowną, prawda? Stąd fraza: "tak zwany" Przedstawiciele instytucji zwanej Kościołem Katolickim przywłaszczyli sobie prawo uznawania, a w konsekwencji nazywania - kto jest świętym. Chociaż z drugiej strony to prawda, że procesy tak zwanej beatyfikacji i kanonizacji są bardzo drobiazgowe i długotrwałe. Ilu jednak jest świętych nienazwanych? To powiązana kwestia. Osobiście wolę określenie "oświecony". Obstaję więc przy twierdzeniu, że nie obraziłem czyichkolwiek uczuć. Ale oczywiście dziękuję za Twoją uwagę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

   Jak zawsze, dzięki Ci wielce za wizytę, czytanie i komentarz .

 

   Serdeczne pozdrowienia.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Corleone 11

Zapewniam, że nie obraziłeś moich uczuć. Napisałem tak, bo spotkałem się w życiu z różnymi, że tak powiem "maniakami" religijnymi i nie tylko Rzymsko-Katolickimi. Tak zwane pranie mózgów działa od wieków na całym świecie. Wiem z własnego doświadczenia, że zmienić światopogląd, zwłaszcza religijny jest możliwe, ale do tego trzeba umysłowo dorosnąć. Tak, "oświecony" to nowy trend, który szybko się rozpowszechnia. Ktoś kiedyś powiedział i zgadzam się z tym twierdzeniem, że religie dzielą ludzkość i historia, a także obecne czasy to potwierdzają. 

 

Pozdrawiam Cię serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WiechuJK

   Wiesławie, również zgadzam się z tym twierdzeniem. Jak również z Twoją uwagą, że "historia, a także obecne czasy to potwierdzają". Ludzi dzieli też polityka, a oprócz tego jej dziecko - propaganda.  

   Oczywiście znasz "Imagine" Johna Lennona". Świat bez granic. Nie ma religii. Są za to pokój, zgoda i jedność. Miał rację Oświecony John, marząc o takim świecie i pragnąc jego nadejścia. 

   

   Serdeczne pozdrowienia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Corleone 11

Tak, oczywiście, że słyszałem wiele razy "Imagine" Johna Lennona" i nawet teraz, po tym jak wspomniałeś o nim i jego piosence, słucham to na Youtube.
Taki świat powoli się zbliża. "Oświecenie" duchowe rozszerza się jak balsam, powoli ale pewnie, na całym świecie.

 

       Pozdrawiam Cię serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Lubię czasami przeczytać coś starszego, żeby zobaczyć, jak twórca zmieniał się przez lata.
    • @Wędrowiec.1984 Gdzie Ty mnie tu znalazłeś

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Łukasz Jasiński Nie potrafię się do tego odnieść, ale zaczyna się trochę robić twarda gra. Jest tego dużo objawów. A twarda gra nie jest dla każdego, a tym bardziej każdej. Wystarczy też popatrzeć na różne wybory, dla przykładu w USA. W Polsce również. W szeregu kwestiach w wielu miejscach jest coraz mniej przypadku. Wybiera się osoby już bardzo, ale to bardzo sprawdzone i zbadane. I słabsi, również psychicznie, na tym muszą cierpieć. Młodsi tak samo. No robi się trochę kłopot, ale ten kłopot jest też podkręcany najróżniejszymi niepokojącymi infami, bo tego to u nas jest aż za dużo. I słabsi cierpią, cierpią naprawdę, a silni obrastają w piórka i we władczość. I w moim przekonaniu akurat tutaj, na poezji.org, głosów tych naprawdę silnych nie jest dużo. Oni tutaj nie mają pola do wypowiedzi na ogół, a i nawet na takim amatorskim forum też wypadałoby się jakoś przebić. Ale to bynajmniej, zaznaczam bynajmniej, a sprawdziłem tę okoliczność w praktyce, naprawdę sprawdziłem, nie oznacza jeszcze że ci co się tutaj na tym amatorskim forum poetyckim nie przebili, nie przebijają, albo nawet nie przebiją, są gorszymi poetami, poetkami. Bynajmniej tak nie jest. I podobnie też jest z siłą. Jedni uchodzą za silnych, a nimi mogą wcale nie być i na odwrót.  
    • @Leszczym   Powtarzam i przypominam i powtarzam: nie zapominam i nie wybaczam i nie przepraszam i nie pomagam - nigdy w życiu! Głosowałem przeciwko wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, więc: mam czyste sumienie i nie mam żadnego obowiązku brać odpowiedzialności za wybory innych osób, a w ostatnich wyborach parlamentarnych głosowałem na Bezpartyjnych Samorządowców - wszystko dobrze funkcjonowało do października zeszłego roku - wtedy nastąpiła zmiana władzy i nagle mam "dług" na dwa tysiące i nagle mam "dług" na osiemset złotych - dwie sprawy zgłosiłem do prokuratury i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - od tego jest sąd, a nie ci - samozwańcze prusaki! Ten drugi "dług" mam już z głowy, a ten pierwszy "dług" - za rok będę miał z głowy, oczywiście: w książeczce rachunkowej wpisuję - "rata" - to nic innego jak wyłudzanie kasy - pasożytnictwo lichwiarskie, zresztą: ta władza często myli system państwowy od wolnego rynku, proste i logiczne? Nikt mi nie udzielił pomocy, a frajerem nie jestem - nie pozwolę na to, aby złodzieje pod pozorem prawa zadłużali mnie odsetkami! Proszę teraz nie odwracać kota ogonem - szukać kozła ofiarnego i przerzucać własną odpowiedzialność na niewinną osobę! Zrozumiano!?   Łukasz Jasiński 
    • @Anna-PK Bardzo ładnie, podoba mi się. Do tego dochodzi jeszcze piękne zakończenie. W ogóle lubię wiesze o przemijaniu, jesieni, itp.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...