Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Choruję od lat na schizofrenię paranoidalną

i słyszę głosy w głowie

w społeczeństwach pierwotnych

wierzono że to dar dany przez bogów

jednostkom wybitnym stąd nazwa

choroba królewska jak twierdził Kępiński

 

W złym czasie będę pierwszy do odstrzału

więc ubrałem się w strój jednej z linii

masowej produkcji ubrań Prêt-à-porter

jeśli znacie baśń o zamianie miejscami

to będziecie wiedzieć

że zrobiłem to dla niepoznaki

by mnie nie rozpoznano jako dziedzica

 

Przyszedłem by wsłuchać się

w zwykłych ludzi w ich troski i radości

gdybym nie przyszedł to zły by się nie objawił

więc nie do końca jest dobrze

bo nastąpi niebawem jego czas

i panowanie

 

Mogłem bardziej się zamaskować

lub dzięki podszeptom odejść

i nie wydarzyłoby się nic złego

względem was a tak będzie co ma być

Edytowane przez arkadius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@arkadius To nie jesteś sam!

I to nie jest żadna choroba, od razu ci powiem - dar! Jak najbardziej, tylko trzeba go okiełznywać, nie dniami, nie tygodniami - miesiącami! Skoro słyszysz głosy, to znaczy, że twoje dotychczasowe ego, poszerza  rzeczywistość

w twoim obszarze Broca! To jest taki ośrodek, w jakim jest pewien przekaźnik. Nie będę rozwijać tego tematu, ale twój wiersz przeczytałem z zaciekawieniem. Z podobaniem dla treści.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Razu pewnego    Zły Czarownik z pustką w złym sercu, napotkał Wiedźmę ze Starego Lasu.  Zakochał się od razu, po ludzku, bez pamięci i głupio.  Gdyż miłość jest rzeczą głupców i ludzi prostych.  Cierpiał okrutnie i podążał za Wiedźmą ze Starego Lasu. Która czyniła z nim, co z każdym głupcem.  Zły Czarownik zaślepiony, ukrył zło, zasypał pustkę, głowę schylił jałmużnie.  Lecz, innego dnia, pod innym księżycem, czarownik wstał.  Zaśmiał się okrutnie i odszedł. Gdyż nie dał Wiedźmie ze Starego Lasu swego zła, lecz swą głupotę.  Bez Wiedźmy którą uczyniłby królową u swego boku, odszedł by dzielić i rządzić. A wiedział że jego czyny zostaną wspomniane.  A zło nie daje drugiej szansy, lecz raduje się z porażki. Rządził czarownik i wielkie czynił dzieła.  A były one dekadencją, rozkoszą i pychą. Wiedźma ze Starego Lasu. Wróciła, do wiejskiej chatki, na kurzej nóżce.  By do końca swych dni.  Ogrzewać ciało, prostymi głupcami. Sycić.  Niezaspokojony apetyt.                                                                                                                               Koniec 
    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos DondiA co, zaczęła się kampania wyborcza? Dobra, dobra, przed, to wszytko obiecać :)
    • Ot, na padlinę dowala wodę Nil. Da pan to?  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bajki są bardzo interesującym narzędziem... niezwykłym. Moje najwcześniejsze próby z poezją wychodziły od bajek. Widocznie gdzieś we mnie siedzą jakieś szablony.   Dziękuję Ci za komentarz. Przyznam, że o czymś mi przypomniał. Pozdrawiam :)   Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Pozdrawiam :)   Kiedy pisałam ten wiersz, zawiesiłam się (nie napiszę w którym miejscu), potrzebowałam pomocy wizji... oglądałam więc zdjęcia sów: ich dzioby, pazury, oczy. One są takie dostojne, trudno je zmieścić w codzienności, jest w nich coś nieuchwytnego... jakaś głęboko skrywana tajemnica.  Cieszy mnie, że końcówka przypadła do gustu. Lubię dobre zakończenia.   Dziękuję za rozwinięcie mojej myśli. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...