Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

dzisiejszy mężczyzna


Milena Sakowicz

Rekomendowane odpowiedzi

silny, wątły mężczyzna ---> no i ok
idący ciemną, jasną drogą ---> powtórzenie zabiegu chybione, bo niby co to ma oznaczać?
rozmyśla o niczym...

czasem się myli, ale zawsze ma rację ---> ok
nie pamięta o zapomnieniu ---> niezgrabne
idzie pod wiatr, z pradem
uśmiecha się, płacze
Dzisiejszy Mężczyzna ---> mamy to w tytule. wóz albo przewóz.

pomysł jest, wykonanie pozostawia wiele do życzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie wiele do życzenia pozostawia styl Pańskiego komentarza. Wierszy wyraźnie opierający się o koncept, który przecież jako zabieg organizuje całość wiersza i tylko przez wzgląd na całość może być interpretowany/wartościowany, rozbija Pan bezzasadnie i tylko dla wygód Pańskiego pseudokomentatorstwa na poszczególne wersy, które rozpatrywane w oderwaniu nie mogą spełniać tej funcji, jaką przewidziała dla nich autorka.

"powtórzenie zabiegu chybione, bo niby co to ma oznaczać?" - to, że nie potrafi Pan określić funkcji danego zabiegu, bynajmniej nie oznacza, że jest on chybiony. To, czy coś jest "chybione", można rozważać tylko przez odniesienie do domniemanej funkcji właśnie.

"nie pamięta o zapomnieniu ---> niezgrabne" - ciekaw jestem, wg jakich kryteriów wyznacza się "zgrabność" wiersza. Dodać należy, że potocznie rozumiana "niezgrabność" może być również zabiegiem, tym bardziej, że mamy tu przecież do czynienia ze swoistym paradoksem.

"Dzisiejszy Mężczyzna ---> mamy to w tytule. wóz albo przewóz." - nie rozumiem, wg jakich kodeksów powtarzanie tytułu we "właściwej" treści utworu jest zjawiskiem nagannym. Jak każdy inny zabieg, może mieć swój cel.

Wiersz uważam za słaby, dlatego, że myśl, która organizuje jego konstrukcję, jak i sama konstrukcja, są, mówiąc eufemicznie, nienowe. Dodając do tego nieorginalną frazeologię i niekonsekwencję interpunkcyjną, mogę się tylko w moim zdaniu utwierdzić.

Pozdrawiam Autorkę, życząc Jej bardziej rzetelnych i przemyślanych komentarzy, niż ten, który jest dziełem mojego poprzednika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, tak jak nie ma kryteriów pisania wierszy, nie ma również kryteriów ich komentowania. Po drugie, na wiersze patrzy się zarówno całościowo jak i częściowo, tak jak na każdy tekst. Jaką wartość dla autorki ma stwierdzenie, że frazeologia nie jest oryginalna, bez pokazania konkretnego przykładu? Stwierdzenie ogólne nic nie wnosi.
Po trzecie, zarówno "niezgrabność wiersza" jak i "nieoryginalność słownictwa" nie są określeniami ostrymi i wiążą się z odczuciami, są subiektywne. Po czwarte, myślę, że konsekwencja bądź niekonsekwencja interpunkcji nie może być określana jako coś nagannego. Co najwyżej, może Pan uznać ją za taką, która go razi, bo przecież sam zwraca mi uwagę, że kodeksów nie ma. To że Pan "nie potrafi określić funkcji danego zabiegu nie oznacza, że jest chybiony", czyż nie? A jeśli już przy funkcji jesteśmy, to w przeważającej mierze, wnioskując po tonie i proporcjach, wypowiedź powyżej wymierzona jest przede wszystkim w mój sposób komentowania i pokazuje autorce, jaki sposób komentowania się Panu widzi bądź nie. Nie mam nic przeciwko Pana sposobowi komentowania ani temu, że tak naprawdę jego komentarz jest w równym stopniu pobieżny jak mój. Najistotniejsze jest, żeby pisać jak odbieramy wiersz na poziomie formalnym, treściowym, na poziomie wersu, strofy czy globalnie. O wartości komentarza nie decyduje tak naprawdę forma wypowiedzi, posługiwanie się bądź nie terminologią specjalistyczną czy danymi konwencjami pisania komentarzy, bo odbiorcą może być każdy, w tym osoby, które z poezją mają mało do czynienia. Istotne są dla nas natomiast szczere informacje zwrotne w każdej formie. I tak długo jak komentarze mają charakter autentyczny, uważam je za wartościowe, bez względu na to, co zawierają.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe
nie komentować komentarzy;p
przesłanie wiersza dla mnie jak najbardziej czytelne — jakoś się coraz trudniej mężczyznom w świecie odnaleźć, bo tracą powoli monopol;)
co do wykonania... można się zastanowić nad jakimś uatrakcyjnieniem, czytelnik nie lubi się nudzić, samo przesłanie nie wystarcza, budowanie wiersza na opozycjach semantycznych też raczej nie
gdyby np, pierwszą część złożyć z samych opozycji takich jak: silny-wątły, pod wiatr-z prądem itd
a potem celnie to spuentować unikając dzisiejszego mężczyzny, który wszakże już się ujawnił w tytule:)
pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bardzo fajna ognista puenta :)) I tempo ostre, skoro już po strzeleniu ramiączka wyjście z ciała :) Dla mnie może aż trochę przy szybko, ale się nie będę czepiać. Podobasie :)   Deo  
    • @Waldemar_Talar_Talar Może cień to anioł stróż? Ja tak przypuszczam. Horyzont to wiadomo. Horyzont i cień świetnie do siebie pasują. Nie bać się – to największe chyba zadanie. Nie wolno mi publikować ze względu na obietnicę, ale w komentarzu mogę, to zostawię.   Msza musza   Pod niebieniem powały muchy tańcowały: Niestworzonej radości życia ubijały Pianę. Niestworzony dni radował musze: Grał im tańce prościutko w maluteńkie dusze.   Na posłaniu swym człowiek muchom sie dziwuje: Po godzinie godzinę patrzy – nie tańcuje; Może chciałby – nie może: Nie jest muchą Bożą Ani myszką, jest nędzą: Własne myśli grożą   Potępieniem i sądem: One sądem właśnie. Da-li Bóg mu oświatę – zrozumie nim zaśnie Taniec muszy, mszę muszą, jej porządek skryty: Te zakręty, przegony, w ciasnej izbie ryty...   Tak! zrozumiał olśniony z... zamknionymi oczy... Lecz czy on? czy sen jego patrzył przez ur-oczy? "Pod niebieniem powały, pod niebieniem białym My aniołki z muchami, z Bogiem tańcowałym."   Pozdrawiam :)    
    • @violetta   Oczywiście, nikt nie lubi pracować bez umowy o pracę i bez jakiegokolwiek wynagrodzenia, a większość ludzi nie ma wyboru i musi pracować, tymczasem: gdyby pani byłaby osobą o nabytej niepełnosprawności - stopień umiarkowany, nielegalnie bezdomną - pozbawioną jakichkolwiek praw, jednak: myślącą - samodzielnie i musiałaby pani za darmo pracować na rzecz schroniska wbrew własnej woli - co pani zrobiłaby? Pracowałaby pani? Jeśli nie: zostałaby pani wyrzucona na zbity pysk - to jest właśnie doświadczenie życiowe - tego doświadczyłem i niby dlaczego mam ufać ludziom? Dla mnie większość ludzi: to - dwunożne ssaki agresywne, dodam: nie słucham piosenek (drgań) na trzeźwo, jeśli chodzi o kolację - robię parówki na gorąco z chlebem, keczupem i herbatą, potem: będę oglądał filmy z polskimi napisami na CDA - wykupiłem tam Pakiet Premium    Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Z pewnością wszak urodę dziedziczy się po babci.
    • Amor Meus! Kocham! Chcę! Mus? – Czy trochę nie z braku relacji z ludźmi? Czy gdyby...? Pamięć o Tobie służyłaby mi? Ludzie, wciąż myślę jak się z nimi dogadać? Każdą dopuszczalną drogę próbuję zbadać, Ale dotychczas na każdej bramy i kraty, Chociaż niby mi bliżsi, wciąż paty i straty... Ty, Amor Meus rozumiesz z mych spraw więcej, Lecz jesteś ponad nimi – gardzić mną Ci łatwiej... Czy gardzisz? Czy mógłbym zasłużyć? Nie bardzo!...  Lecz czuję, że nie Ty a ludzie bardziej gardzą.. Czy chciałbyś mimo to mnie prowadzić? Być może. Czy podążałbym wprost, niezbaczając? Nie gorzej? A mimo to! Choć, mówią *** …  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...