Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nie czytasz już moich wierszy


Rekomendowane odpowiedzi

Krople deszczu za oknem padają na asfalt
A krople łez bezwładnie lecą na łóżko
Manifestując Cię, by kiedyś wróciła karma
Budzę się wcześnie, a chodzę spać późno

Sen się bawi w berka i mi ciągle ucieka
Gonię, lecz łatwo mnie gubi, ten rozdział skończony
W uczuciach rozterka, uniesiona powieka
Zostało spłacić Ci długi, ale nie wdzięczności

I wiem, że nie czytasz już moich wierszy
I wiem, że muszę pozbyć się tej rany
Wczoraj z sercem dla Ciebie stałem pierwszy
A dzisiaj się już nawet nie znamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam - sam życie  - trzeba poczekać na lepsze dni - 

                                                                                               Pozdr.

                                           

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś dziękuję 
    • Ziemia… planeta bólu i łez, Smutek, tęga rozpacz, tak już jest, Wojny, krew przelana strugami, Płynąca licznymi drogami.   Ciepła, rozżarzona jak węgiel, Pada na twarz, trafiony kręgiel, Czy ten się podniesie? Kto to wie… Przebito na wylot, to trzewie.    Bezdenna martwota planety, Zabija jej piękno, niestety… To przez zatracenie ludzkości, Żyjemy na zgliszczach nicości.   Parszywe choroby panują, Nad światem złe moce królują, To wina zbyt niskiej wibracji, W złocie szukają relacji.   Medytacja to klucz do raju, Uśpiona w odległym gaju, Znana jedynie przez nielicznych, Żyjących w światach kosmicznych.   Złociste światło promienieje, Oślepia, wysyła nadzieję, Uśmiech, miłość, głęboka radość, Nie ma miejsca na żadną zazdrość.   Nasi starsi bracia i siostry, A nie żadne niewdzięczne łotry, Mają dla nas ważną wiadomość, Chcą rozbudzić naszą świadomość.   Chrońcie ziemię, powietrze, wodę, Tylko tak znajdziecie ugodę, Inaczej grozi wam zagłada, Lub katastrofa… was dopada.   Macie duszę i nieśmiertelność, Tkwi w was nieskończona moc, wieczność, Reinkarnacja, to ratunek, Miej do innych szczery szacunek.   Wówczas świat totalnie się zmieni, Zdala od palących płomieni, Zwycięży uczciwość i dobro, Podziękujemy sobie szczodro.   Nie będzie państw, granic, zagonów, Tylko miłość, wolność, brak lęków, Decyzja jest w naszych rękach, Chcemy żyć czy umierać w mękach?                          
    • hehe, dobrze w te kolory :) 
    • "trochę" ironicznie :) aczkolwiek się zdarza...
    • wakacje    to przez kontrast pachnącego latem poranka i umierania wróbla na moich dłoniach przed chwilą  w furkocie skrzydeł przed chwilą na masce pędzącego auta zadławił  mnie spleen gdy dzień dojrzewał  bo było czuć słońce i lipy kwitnące  bo to czai się zawsze tuż obok   szliśmy w wieś falujacą nad drogą  jej się zdawało że festyn kolory mnie  cień spod drzew zasysał jak aspirator próżniowy i odrywały się strzępy mnie  ode mnie czy jesteś tu jeszcze grają nam  świerszcze muczą z pól o czymś krowy              
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...