Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
 

 

Kupiłem sobie BMW, extra model

 

Być może
zabrzmi to dziwnie
przez całe moje życie
mniej lub bardziej

na wiele sposobów

z różnym skutkiem

bronię się
przed poezją

próbowałem
tygodniami
a nawet
całymi miesiącami
nic nie pisać
nic nie czytać
nie robić nic
co ma jakikolwiek
związek z
twórczością

 

tak się złożyło
ostatnio
a było to w sobotę
po południu
kupiłem prawie nowy
sportowo biznesowy model
extra czarny metalic
BMW seria 5 elegance
190 koni pod maską
już nawet

tak założyłem
- jest dobrze
- jestem na właściwej drodze
mam teraz full wypasione
extra męskie auto
w pewnym sensie
śmiało można powiedzieć
model

bardziej zaprzyjaźniony

z chętnymi 

przyjemnymi w dotyku

kobietami

jak z poezją

 

że nawet, jak coś
kiedyś
przypadkiem
dobrego napiszę
i ktoś przypadkiem
zdecyduje się
wydać
tomik
moich wierszy
żaden prawdziwy czytelnik
nie weźmie sobie tego do serca
nikt nie uwierzy
poecie
który
na wieczór autorski
zajedzie
takim wypasionym
extra bajeranckim
autem i

 

właśnie to 
w końcu
przeważy szalę
na dobre
zniechęcony
dam sobie spokój

wyjadę na autostradę
na zawsze
wolny
od tego
niepotrzebnego
nikomu
elememtu
wywewnętrzania się
ponad miarę

 

założę
ciemne okulary
uchylę szybę
na zewnatrz
wystawię łokieć
zapalę papierosa
wskoczę na lewy pas
rozpędzę się
do 220 na godzinę
jak gdybym
nic innego
nie robił i
nie potrafił robić
mrugnę
długimi światłami
raz
drugi i
trzeci i

 

przemknę
obok ciebie
przez chwilę
spojrzysz na mnie
na moje extra auto

przez chwilę
pozazdrościsz
pomyślisz
a jednak
ci wszyscy posiadacze 

super szybkich aut
to mają

coś nie tak
z głową.

 

 

Malmo, 30. 05. 2022.

 

 

 











 

 

 

Edytowane przez dach (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Z więzienia dla utalentowanych
tylko w takim BMW jest możliwa ucieczka.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Kupiłeś złe BMW!

 

 

 

 

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...