Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeśli chcesz popełniać w życiu błędy
Niech będą wielkie
I bezsensowne jak pogoń za kroplą potu
A Twoje decyzje
Te z gatunku zmieniających życie
Muszą być nagłe, nieprzemyślane i wraz
Z bijącą od nich łuną arogancji
Wzbudzać zachwyt swą bezczelną trafnością
Jeśli chcesz żałować
To tylko dnia narodzin
Życia nie żałuj – szkoda czasu

Zapisuj swoje myśli tak
Aby każdy myślał, że rozumie
I nie wymyślaj rymów
Twórz poezję prozą
Mów pismem, pisz gestem
W oczach ukryj całą prawdę
A w sercu nadzieję
Ponieważ rozum ją wyklucza
Co zostało naukowo dowiedzione
A medycyna twierdzi, że
Miłość to tylko chemia

A kiedy zaczniesz analizować
Te wersy pod kątem swojego życia
Zrób sobie przerwę, wypij mocną kawę
Cierpliwość papieru też ma swoje granice
Jeśli to nie pomoże to nie ma ratunku
Zgnieść, rzucić, podeptać i napluć
To program artystyczny nie powstałej grupy
Słuchaj uważnie, co mówią do ciebie
I patrz im na ręce, nie patrz na oczy
Pozostaw maski w szafie
I nie oszukuj w karty!

Opublikowano

Tak sobie myślę, że część z tych "rad" chyba jest nieświadomie często stosowana. I te "wielkie błędy"- ciekawe - moim zdaniem najczęściej jest tak, że człowiek nawet na mały błąd mówi-"to był wielki błąd", może jest tylko błąd? Bez rozróżnienia na mały i wielki? Bo miara błędu - czy nie ukazuje się dopiero w konsekwencjach, często nieprzewidywalnych przed jego popełnieniem?
Podoba mi się zwłaszcza 2 strofa. No i z 3 wers " I patrz im na ręce, nie patrz na oczy"

Pozdrawiam.

Opublikowano

W końcu ktoś pisze całkowitą prawdę! Druga zwrotka najlepsza. Podoba mi się, bo nie muszę się przebijać przez przez szereg metafor i "orginalną" formy (chć czasem coś takiego do mnie trafia). Najlepszy jest:
"Twórz poezję prozą
Mów pismem, pisz gestem
W oczach ukryj całą prawdę
A w sercu nadzieję
Ponieważ rozum ją wyklucza"
Choć piszesz:
"Zapisuj swoje myśli tak
Aby każdy myślał, że rozumie"
Myślę, że rozumiem... ale przecież każdy lubi sądzić, że wie o co chodzi. Jestem całkowiecie na +

Pozdrawiam cieplutko - Kasieńka

Opublikowano

Jako zapalony RYM-owiec nie mogę się zgodzić do końca z drugą strofą! :)

Najbardziej podobała mi się "cierpliwość papieru". Ogólnie jest kilka fajnych sentencji i zdań. Fajnie przeczytać coś takiego.
Pozdrawiam laicko (jak już to bywa u mnie z bielą), Jędrzej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Aniołowie są wśród nas...   Łukasz Jasiński 
    • @huzarc głęboki wiersz. Głos refleksji nad ceną bycia online, która polega na oddaniu kontroli nad własnym wizerunkiem i tożsamością. A w zamian -  zaspokojenie próżności.
    • Zanim Pan odwrócił twarz, świat zdążył zgnić od środka. Ludzie pili krew swoich braci jak wino, ludzkość weszła w głąb własnego zepsucia, fałsz stał się muzyką życia. a człowiek sam poczuł się bogiem. Zaczęło się od ciszy. Tak głębokiej, że nawet grzech nie miał już czego szeptać. Ziemia — rozszarpana jak ciało po spowiedzi — parowała krwią dzieci, które nigdy nie urodziły słowa „dlaczego”. Niebo było martwe. Anioły, obdarte z sensu, leżały w błocie jak zużyte skrzydła, a Pan — Pan siedział na tronie z gwiazd, większy niż cała nauka, i powiedział: „Dość.” Z Jego ust spłynęła światłość, ale nie była już łaską. Była nożem. Rozcinała kontynenty jak pępek starego stworzenia, i morza wróciły do swoich matek — do ciemności. Ludzie? Wydłubywali oczy, żeby nie widzieć końca, a potem modlili się do własnych odbić w kałużach, bo tylko one jeszcze słuchały. Miasta pękały jak szkło pod modlitwą. Krzyże się topiły, kościoły tańczyły w ogniu jak pijani prorocy, a Jezus, obdarty z miłosierdzia, szedł przez płonące ulice i krzyczał: „Nie znam was.” Wtedy czas się zatrzymał, i nawet śmierć zaczęła błagać o życie. Wielki Bóg zamknął dłonie, jak dziecko, które nie chce już patrzeć na swój rysunek. Świat się zmieścił między palcami, zadrżał, zapłakał — i pękł. A w pustce po nim został tylko oddech. Nie Jego. Nie nasz. Oddech samego nic.  
    • Słowa mają swoje serca. Czasem wystarczy jedno, jak pieniążek.   Każde zauważę, podniosę, jak żebrak. Ale najbardziej lubię, kiedy śpiewa lub gra - przystaję i słucham.   Zabieram i chowam, bo coś robi ze mną, choć takie jedno i małe.    
    • I tacy co plują I tacy co czynią Przecelnie spisałaś Obłudność Dziewczyno   Pozdrawiam ;-))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...