Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Jest taki czerwony dom tam w oddali
Gdzie serce miało pierwsze uderzenia
Gdzie żyją moi kompani calkiem niemali
A w chlebie trwają ich losu zwierzenia

 

Tamte ogrody pachną jak wiosny nuta
Tam tłumy widzów wieszczą swą radość
A ta pora wydaje się być erosem ukłuta
Tam tańczy w duchu nocy cała włość

 

Jesteśmy tylko ludźmi się kochajacymi
A wśród pomieszczeń snują się historie
Tylko tymi dobroci świata pragnącymi
Bo rządzą losami naszymi mądre teorie

 

I choć jest nas wielu to każdy siłą pała
Choć uderzenia serca słychać jak zegara
To dom z karmazynu murem juz okala
Każdego z młodych do tańca w parach

 

Wieczność to my, cały czas będąc razem
Wieczność to czas walki o lepszy dzień
Nikt czerwieni z imion nam nie wymaże 
Nie ujawni sekretu domu żaden tu cień

 

Oby sto lat i jeszcze trwały rodu te drogi
Wiodące w przyjemnym wietrze północy
Byle każdy z nas chwycił swój los za rogi
Byle prowadzili nas najmądrzejsi prorocy

 

I pamiętać wśród bogactw złota i kamieni
Należy szczerze o sercu najmilszym brata
I wśród mogił kroczac i czasów złych cieni
Unikniemy zemsty i też zazdrości ludu kata

 

Bo błędy się mnożą gdy brak jest miłości
Gdy ważniejsze są giełdowe papiery i akcje
Miejmy więc dla siebie szczęścia i litości
By uczucie zawrzeć w poświęcenia pakcie

 

A lekkość wróci i czystość wszem otoczy
I uśmiech radosny jak kaczyniec zakwitnie
Bo miłości nie mając szatan za nami kroczy
I żywota sens i pragnienie zdrowia przytnie

 

Już noc przytuliła dom ten najważniejszy
Wśród mnogich drzew co jak mury kąśliwe
Dzień o spojrzenie będzie obszerniejszy
O kolejne okruchy istnienia mocniej wrażliwe

 

Autor:  Dawid Daniel Rzeszutek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Po co mi zapalniczka? Po co mi zapalniczka z Paphos? Nie palę na co dzień - Słaby podarunek. Lecz płomyk czasmi się przydaje. Postawię ją na półce na widoku. Kiedy akurat potrzebuję iskry, nie mam jej przy sobie. Wtedy sobie o niej przypomniam. Wracam do domu i patrzę na nią. Wiem że gdy znowu będę jej potrzebował, nie będzie jej ze mną. Koło się zatacza. Zapominam o niej, lecz ciągle sobie mam ją w głowie. I osobę od której ją dostałem. Może to nie taki zły podarunek. Chyba o to chodzi w pamiątkach.
    • Czytając wielu z portalowych Poetów/Poetek zauważam, że próbuje się tutaj miłości dopisać właściwości z definicji jej sprzeczne. Przykre to... Miłość to nie poboczne i ciemne strony i aspekty, tudzież perspektywy związku, czy innych relacji międzyludzkich.   nie twierdzę, że ich nie ma, jest ich od cholery, ale...   Miłość to akceptacja, szacunek, troska, zaufanie itd. Piękno w czystej postaci.    Zabawa w tłumaczenie swoich rozczarowań, żądzy, czy egoizmu, chęci bycia ponad, a w jej imię to nic innego jak tworzenie karykatury, obrazy istoty miłości  - gdy się jej nie rozumie.   Wiersz jest fantastyczny, dobrze oddaje istotę Gry w miłość. Ale GRY. W dodatku widzę tu zabawę człowiekiem. Bardzo dobrze napisane.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Cóż, wierzę że każdy ostatecznie przyciąga to, czego pragnie. :)           
    • @Annna2 dla mnie jesien to czas starości, zima - śmierć/obumieranie. Wiosna wiadomo - życie. Widzę wiosnę jako zmartwychwastanie lub tu w doczesności- młodość. Lato to ten stan przed i po...    Uściski,  dziękuję za Twoją obecność pod wierszem

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @lena2_ dziękuję Lenko @Alicja_Wysocka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo podoba mi sie to sformułowanie.  Dziękuję, że jesteś tutaj
    • @yfgfd123 Choć rację przyznać trzeba Twojej nucie, Że pustosłowia w sztuce nie brak wcale To rym i rytm jest nieraz jak obuwie, Co zgrabnie kryje stopę lecz w sandale. Bo forma gładka, kunsztownie ubrana Też bywa maską, co zakrywa pustkę. Odwagą - ta myśl niewypowiedziana, Odwagą - prawda, co w serca uderza.
    • @Marek.zak1Dziękuję za opinię! :))) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...