Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiersz przyszłego Jubilata


Rekomendowane odpowiedzi

Siedemdziesiąt pięć lat dożyć

nie każdemu to się zdarza

dla mnie jeszcze rok brakuje

a więc kartkę z kalendarza

 

będę zrywał by wiadomo

było ile dni zostało

do urodzin, bo to przecież

dużo więcej jest niż mało.

 

Odliczanie rozpoczęte

ruszył zegar z kalendarzem

a ja muszę to określić

nie inaczej jak mariażem

 

i dopóki serce bije

umysł trzeźwo reaguje

pierwszy etap przygotowań

jak wiadomo się planuje.

 

To jest wiersz informacyjny

nie narzuca on niczego

nie ma innych zobowiązań

oprócz tego jedynego

 

kiedy wyślę zaproszenia

i zaproszę do lokalu

jeśli ktoś wypadnie z listy

niech nie żywi do mnie żalu.

 

Trudno dzisiaj wyrokować

i zagłębiać się w niuanse

ale jedno, co jest pewne

to, że mamy taką szansę

 

aby spotkać się za roczek

w miłym i serdecznym gronie

o czym dzisiaj powiadamiam

tym to wierszem na tej stronie.

 

        9.04.2022 - 9.04.2023

Przyszły Jubilat Henryk Jakowiec

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dot.

Setka to zbyt duża liczba

i odległa także w czasie.

Siedemdziesiąt pięć dociągnę

będę z tego cieszył ja się.

 

Każdy jeden rok ponadto

dla mnie wyczyn to nie lada.

Bo się zwęża w wąską dróżkę

mego życia autostrada.

 

Asfalt się zamienia w piasek

stąpać po nim coraz gorzej.

Dochód prawie stoi w miejscu

a za wszystko płacę drożej.

 

Dosyć jednak utyskiwań

głowa w górę pierś do przodu.

Nie ja pierwszy, nie ostatni

jeden z wielu wśród narodu.

 

Serdecznie dziękuję i pozdrawiam.

Setka to zbyt duża liczba

i odległa także w czasie.

Siedemdziesiąt pięć dociągnę

będę z tego cieszył ja się.

 

Każdy jeden rok ponadto

dla mnie wyczyn to nie lada.

Bo się zwęża w wąską dróżkę

mego życia autostrada.

 

Asfalt się zamienia w piasek

stąpać po nim coraz gorzej.

Dochód prawie stoi w miejscu

a za wszystko płacę drożej.

 

Dosyć jednak utyskiwań

głowa w górę pierś do przodu.

Nie ja pierwszy, nie ostatni

jeden z wielu wśród narodu.

 

Serdecznie dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hania kluseczka śmierci nie ma, to iluzja :)
    • Leżę w mym łóżku, myśląc nad życiem, I myślę nad swoim małym odkryciem, Przed oczami mrok, widzę pustki, ciemność, Me uszy pięści tej muzyki senność.   Leżę, słucham, papieros w mym ręku, Każdy żyje w tym ogromnym lęku, Nie mają pojęcia o życiu, sensie, Żyją bezwiednie w wielkim procesie.   Sensem jest nauka, rozwój duchowy, Reinkarnacja, dobroć, uczuciowy, Życie to przygoda, a nie problemy, Walcz z nimi, nie damy się systemy.   Brak zgiełku i państw, jedna ów planeta, Brak wojen, konfliktów, oto jest skrzeta, Wszyscy szczęśliwi, żyjący symbiozą Kochający się swoją wspólną wizją.   Zakończmy ten chaos, bądźmy dobrymi, Stańmy się w końcu ludźmi mądrymi, Karma i Wszechświat, to mocno doceni, Finalnie z pewnością coś się zmieni.   Bądź lepszy i lepszy dnia kolejnego, Wyjdziesz tym na człowieka szczęśliwego, Kochaj ludzi, zwierząt urok wspaniały,  Doceniaj piękno, a nie świat nędzniały.   Na końcu dowiesz się, że było warto, Idąc do światła, dumnie, nieodparto, Poczujesz błogość, piękno wzruszające, Ujrzysz blask, miłość, szczęście chwytające.        
    • dlaczego tak szybko więdną kwiaty szarością popiołu w źrenicach zbłąkanych   każde spojrzenie kłuje i rani   w zaułkach co łzami zroszone jak bańki mydlane pęka nadzieja   gdy trudno życie do kupy pozbierać   a jednak   dopóki na łące kwiatów zostało a śpiew skowronka słychać pod niebem jakoś tam drepce los człowieczy z sensem bez sensu sam czasem nie wie   kiedyś znowu pobiegniesz na łąkę nie za daleko nie za blisko wtedy w blasku świtu lśnienia   nigdy nie zwiędną tobą zakwitną
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      chyba powinno być 'ich' (?)   ze słowami bywa różnie, jednym zaciemniają i tak już ciemny obraz, innych poruszają, chociaż są kłamliwe, ale są i tacy: kturyh  jusz nic nie wzrósza   a z różą jest jak z wróblem w garści i widać i czuć i miło było dostać                                                        ;)
    • Zadowolony? Tutaj dziurę wierć - Myślę o ciele, Gdyż wszystko legło, co miało nadzieję! Komnata czeka – w dół dwa metry ćwierć. Zostało jeno objąć zimną śmierć!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...