Tłumy się zebrały
Dziś do teatru
Widownia już oczekuje
Na rozpoczęcie spektaklu
W roli głównej
Szczęśliwy Pan Alojzy
Znany w całym kraju
Którego gram ja...
Przygotowuję się do występu
Rozbawić i zaciekawić widownię
Moją misją jest
Z szuflady wyciągam maskę
Za każdym razem się jej przyglądam
Biała niczym śnieg
Uśmiechnięty grymas na niej
O dreszcze mnie przyprawia
Po chwili ją na głowę zakładam
I wychodzę na scenę...
Kiedy spoglądam na widownię
Widzę te wszystkie uśmiechy
Zadowolone z mojej gry
Przypominają one moją maskę
Różnicy prawie nie ma
Co mnie mocno przeraża
Lecz na całe szczęście
Nikt nie widzi mojej twarzy
Której nie chcę pokazywać...
Nikt nie widzi moich łez
Smutku i bólu które skrywam
W głębi swojego serca
Doskonale to kryję
W końcu aktorem jestem
A przy akompaniamencie
Wesołej muzyki orkiestrowej
Klnę pod nosem
I szlocham niczym dziecko...
Nagle gromkie brawa się pojawiły
Spodobał im się mój występ
Własnych myśli już nie słyszę
Jest cholernie głośno
Kiedy powinienem się z tego cieszyć
Jest zupełnie na odwrót
Zagrałem tak jak oni chcieli
A im się to spodobało
Nie lubię tego
Ale nie mam innego wyboru
Taką odgrywam rolę...
Po spektaklu zawsze się modlę
Sam nie wiem czemu
Nigdy nie byłem wierzącą osobą
Po chwili zdejmuję tę przeklętą maskę
Na twarzy mojej widnieje uśmiech
Tylko po to by pokazać kolegom
Że wszystko jest w porządku
Udaję się do swojej garderoby
Żebym mógł znowu płakać
Lecz tym razem
Bez założonej maski...
, bo analogicznie tempo nie może też „ pędzić”,
może być ono jakieś - czyli np.ślimacze, ślimaczące się …
echo rozżalenia - to nie tyle, że dopełniaczówka ( czasem sama po nie sięgam ) - ale dopełniaczówka w brzydkim, dość grafomańskim, stylu; dlatego hmmm ;)
temat jest ważny, niemal palący (zwłaszcza przy naszym systemie opieki zdrowotnej ; gdzie szarga się godność pacjenta; gdzie bardziej niż choroby boi się on czy dożyje terminu badań; na DPS - ach żerują pijawki, a nienachapani beneficjenci obskakują fuchy…)
W Niemczech, przy podziale na kasy państwowe i prywatne ( drogie, ale znakomite ) - wielu burzy się na „ dwuwarstwowe” społeczeństwo, klasyfikujące etos wobec pacjenta (?) - według zasobności portfela, ( znam nawet medyków , którzy postrzegają taki stan rzeczy - krytycznie), dlatego ważne, że w swoim tekście honorujesz ofiary systemu, dajesz im twarz, poetycko werbalizujesz odczucia…
ale trzeba popracować nad stylistyką…pozdrówki.
Pamięci Nelly Sachs (1891-1970)
Motylopodobna
albo ciężkostopa
uśmiechnięta łagodnie
jak kat w czerwieni
Błędnooka
wypowiada się
wyjątkowo rzeczowo
Za uchem pulsuje krzykiem
bądź zasklepiona ciszą
i opowiada. I opisuje
białych nocy smoliste księżyce
A swoim świetlnym punktem znad czoła
przemieniona w migocącą gwiazdę
woła samotna sobie zostawiona
o miłość. Tę najzwyklejszą pod słońcem
Marzec 2016