Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Są takie dni


Rekomendowane odpowiedzi

Wstałem dzisiaj lewą nogą

Prawa wstać nie chciała

Więc ją w łóżku zostawiłem

By nie spowalniała

 

 

Idę zły po trotuarze

A właściwie skaczę

Wszyscy patrzą na mnie z byka

Chyba się ślimaczę

 

 

Już na światłach pierwsza próba

Czy zdążę na drugą

Spróbowałem lecz klaksonów

Dźwięk mnie szybko zrugał

 

 

Zawróciłem więc w pół drogi

Bo nie lubię fazy

Kiedy plan jest nierealny

To wracam do bazy

 

 

Położyłem się do łóżka

Nie budząc nikogo

By za chwilę oficjalnie

Wstać już prawą nogą

Edytowane przez Starzec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A jak już będę wiedział niezbicie i ponad wszelką wątpliwość który wiersz jest tutaj dobry, a który jest zły (co również tyczy się moich gryzmolistych cosiów) w jednej chwili rzucam z łopotem papierami w tym oględnie mówiąc nie najmniejszym nieporządku, albowiem wtedy zrozumiem z całą mocą wielką i straszną śmierć poezji we mnie. Prawdziwą klęskę w sumie w miarę pracowitych poszukiwań. I wówczas odżyć trzeba będzie gdzieś indziej i jakoś jeszcze całkiem inaczej. Innymi słowy przepędzić tę grozę niesmaku i goryczy gdzieś zupełnie poza stracone szańce ostatnich granic, których tutaj i tak jest stosunkowo nie najwięcej. Trzeba się będzie rozejrzeć za innym, choć również kompletnym i podobnie całkowicie niewymiernym, niespełnieniem.   Warszawa – Stegny, 20.11.2024r.
    • Jeszcze wczoraj ją kochałem dzisiaj się jej boję  z osoby bardzo ciepłej  ,radosnej ,pełnej miłości tryskającej życiem  zmieniła się w ciągu jednego dnia w potwora pełnego nienawiści  jej cel to zemsta na kimś za to co niemiało nigdy miejsca   Zawsze pełna miłości nie dało się jej nie kochać pomocna każdemu zawsze z uśmiechem  chciałem być zawsze koło niej blisko kochałem ją ,jej uśmiech ponad wszystko   Zawsze na jej widok serce moje się radowało gdy niebyła blisko to czułem jej brak   Teraz  gdy ja widzę czuje ból i strach  próboje ją odmienić ,choć już sił mi brak  wierzę że się uda chociaż nie wiem jaszcze jak Wierzę że znów będzie aniołem pełnym ciepła i miłości  może już nawet wieczorem nie będzie już bezdusznym potworem .            Misxel Mix (M.T)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - lubię gdy optymizm obok - miło że czytasz -                                                                                                Pzdr.  @Rafael Marius - dzięki - 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak - miło że czytasz -                                                                                Pzdr.
    • Pięknie o miłosnej uwerturze. Ja czytam "rozkoszy" zwiastun, ale to jakoś tak mi zostało, bo jak raz czy dwa wspomniałem kiedyś o kochaniu, odpowiedziała - hej, o co ci chodzi, przecież się kochamy:). 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...