castus Opublikowano 28 Marca 2005 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2005 Wypełza słowo z punktu „a” (przyjmijmy – moja morda) myśl ubrana w drgania przypadkowych molekuł /nawet nie można określić czy ono/ona płynie/ dociera do punktu „b” (dajmy na to ucho twoje) zniekształcona permutacją czasoprzestrzennej złożoności oddziaływań na poziomie submolekularnym słowomyśl więdnie K...wa mów głośniej Opity wieprzu Czego jeszcze chcesz Hetera jedna Ani słowa Małpa nie rozumie molekuły zwijają spiny łkając bezsilnie ze śmiechu. ot zwykłe zniekształcenie rzeczywistosci.
Daniel Piaszczyk Opublikowano 29 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2005 molekuły zwijają spiny łkając bezsilnie ze śmiechu. tylko te dwa wersy do mnie mówią. Pozdrawiam
Jego Alter Ego Opublikowano 29 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2005 a do mnie całość..niezły bełkot, ale bombowy,ja tam plusy daję,za mordę zwłaszcza:))kurcze..dobre to,zabiere se,mogie?;)))
Michał Ziemiak Opublikowano 29 Marca 2005 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2005 Do powieści - tak, Do sztuki - tak, Do filmu - tak, Wiersz - jak dla mnie - nie - choć całośc fajna - z zachowaniem tego co napisałem powyżej! POZDRAWIAM!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się