Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Jutro obudzi nas niechybnie moje wściekłe gardło
Wykrzyczy cichym szeptem, że chyba coś we mnie umarło


W dłoni ściśnięta asteroida i szusza, która tonie,
Na głowie - włos rozdwojony na pięciororo i kot z odwróconym ogonem


Nie podsłuchuj krzepkich Żydów, gdy już jest po północy - ich skrzypce są modlitwą - niejeden goj się zwija z niemocy ... 


I chociaż zawsze wystawiam na mróz sążnisty garniec z chałwą i lodem  - pragnienie obmycia z grzechów ... kamieniem się tłucze o wodę ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znam tych rytuałów, ale niemocy nie czuję, przeciwnie,

wiersz świetny i z klimatem

goj jan_ko :)

 

"... a może gdyby tak" muzykę

napisać Zygmunt mógł - Koniecznie

byłoby milej jeszcze słyszeć

jak z Ewą gra ten wiersz bajecznie

Pozdrawiam.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...