Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na pewno zdarzyła ci się chwila, 
Kiedy wszystko pasowało, 
Wiatr i słońce, duch i ciało. 
 Światło w balecie skrzydeł motyla. 

Możesz nie pamiętać, ona trwa mgnienie,
Turbulencja wczesnorannej mgły. 
Czasem koszmar rodzi krótki krzyk,
Gdy ktoś przeoczył ją przez roztargnienie. 

Ten moment, to życie. 
Wszystkie szanse i nadzieje… 
Mgłę brzask szybko rozwieje. 
Czekanie spływa kroplą  po stalaktycie. 

Ta chwila może być tak piękna, 
Bo wszędzie w niej jest Bóg. 
Choć czasem, z tysiąca dróg 
Jedna jest piekłem. 

Akurat mi się spełniła. 
Całe życie spałem, 
Szczere i zuchwałe. 
Mgłę rozwiała miłość. 
Taką dostałem karę,
Zachód słońca, szary.
Ostatnim krokiem czasu byłaś. 
Zabity ufnością nie straciłem wiary, 
Na nowe światy już jestem za stary. 
Czekam tylko by krew się schłodziła
I wygodne były mary. 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Nikodem Adamski dziękuję za dobre słowo.. Z tymi rymami to jest tak, że są ważnym elementem wiersza. Nie wiem skąd się wzięła... "moda" na rymofobię. 

Jeśli spojrzysz na cały wiersz w ujęciu jego autora zobaczysz, że w tym miejscu i czasie są dokładnie takie wiersze, jakie zgodnie z odwiecznym prawem kosmosu mają tam być. 

A prawo to mówi - bo są! 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kiedy zaczynałem pisać wiersze, w podstawówce, 6 klasa.. Pisałem białe i te z rymami uważałem za śmiesznie anachroniczne.. Potem spróbowałem z ciekawości.. I znalazłem w nich nie tylko sens, ale i ponadczasowość... 

Rymy, dla mnie, są jak łodygi krwawnika w I Ching. Kiedy wpada mi do głowy pierwsze ziarno wiersza.. Może to być jakaś fraza w głowie, zapach pomieszany z dźwiękiem (np gofry, krzyk mew).. To właśnie rymy, do dziś mnie intrygującym losowym imperatywem, kształtują rozwój narracji. A kiedy pada właściwy rym, to mam w głowie spektakularne show. Nagle wszystko się spaja, wyjaśnia. Od znicza pierwszej myśli do barwnych figur symboli, podmiotów, przedmiotów ułożonych już w wierszu rozbiegają się ognistymi iskra i sieci połączeń, odniesień, aluzji.. Często to właśnie robi rym. U mnie. W wierszach znaczy. 

Rym to tak w skrócie taki zwornik sklepienia łukowego wiersza. 

Przynajmniej ja tak to widzę. 

 

PS

Ta 6 klasa to nie przytyk wobec wiersza białego, tylko kawałek osobistego doświadczenia. Nikt nie jest mną, prócz mnie.

Opublikowano

@Nikodem Adamski nie chodzi o to coje czyje. 

Chodzi o to że fakt rymu nie deprecjonuje, oprósza anachronizmem treść wiersza. 

Tak jak brak tegoż, lub jakaś inna twórcza chaotyczność. 

To wartość, którą, jak każdą, można zeszmacić, lub utrwalić jej unikalność. 

Starajmy się jednak, mimo wszystko, o to drugie.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krystyna Giżowska & Bogusław Mec - W drodze do Fontainebleau   ;)
    • Moje marzenie to gwiazdy Świat bez lustra, w którym kocham ciebie i ciebie W moim śnie nie mam nic na własność Dzielimy się szczęściem, biegnąc ku Niebu   I nie świecimy już samotne Szukamy innych, by dawać blask I już nie toczą się żadne wojny Odżywa ziemia i wiara w nas   Moje marzenie – złączyć się z Bogiem, bez telefonów, konsol, tiwi Moje marzenie – śmiać się z ex-wrogiem To jecer hatow Nie ten, co ma kły   I nie świecimy już samotne Razem wracamy w ogrodu blask Już jecer hara nie stawia stopni Wreszcie widzimy prawdziwy świat  
    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...