Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Dzień ten szczególnie w pamięć zapada

bo od świtania małżonka rada

jakoś tak milej patrzy na męża

i choć się broni, lecz przezwycięża

 

jak to kobieta jest niecierpliwa

lecz czeka, czeka i jest szczęśliwa

kiedy małżonek wręczy jej kwiatki

z nimi perfumy lub czekoladki

 

a gdy mężulek szarpnie się nieco

to nawet z oczu łzy jej polecą

prosto na obrus i na precjoza

które być może są aż zza morza

 

gdy jeszcze mężuś złoży życzenia

jest wniebowzięta, że ją docenia

i będzie czekać, czekać rok cały

a kiedy miną cztery kwartały

 

gdy się obudzi i przetrze oczy

znowu z radości w górę podskoczy

no chyba, lecz to tylko skrajności

że braknie między nimi miłości

 

choć w to nie wierzę i to odrzucam

do treści wiersza jednak dorzucam

bo różne w życiu bywają zwroty

miłość na zabój, zdrady, powroty.

 

Z okazji Dnia Kobiet wiersz ten dedykuję wszystkim kobietom a w szczególności mojej małżonce Teresie Jakowiec

Szczecin - 8 marca 2022 roku

 

Opublikowano

Zaczęło się na wesoło, a potem refleksyjne, wręcz gorzkie klimaty z egzystencjonalnymi wątpliwościami. Prosty język i złożoność ludzkiego życia. Pozdrawiam

P.S. My obchodzimy tylko jedno święto w roku, ale z wrodzonej dyskrecji nie powiem jakie. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Siedzieliśmy, wpatrzeni w siebie, Na pierwszej naszej randce, nieśmiali Rozdmuchując dym kadzideł fiołkowych. Widziałem w jej oczach rubiny.   W palcach zawijała włosy anielskie. Z rękawa sypałem drętwe dowcipy, Uśmiechem litościwym już miała mnie zabić. Ani przez sekundę nie zerknąłem na biust!   Przysięgam, bez bicia, nigdy w życiu! Ona pomyślała: „a to świnia, ty chultaju!” Pod stołem łup mi w kostkę, ból zadała, Jakby pięciokilowym młotem ktoś mnie zdzielił.   Tylko przylizałem włosy z głupim uśmiechem. Skrzypek nad uchem przygrywa cygańskie nuty, Smyczkiem koło nosa mi wywija; zaraz kichnę. Ona kwiaciarkę z bukietem róż pachnących   Skinieniem przyzywa: „to dla mnie? ależ urocze!” Orkiestra wróciła z przerwy na jednego. Czarno to widzę; za rękaw schwytany, powstaję, Suniemy na parkiet lambady wywijać.   Amor z łukiem celuje do nas, ma niecne zamiary; Polowanie rozpoczęte, a schronienia wcale. „Jeśli we mnie się zakochasz, dam ci strzelić Z gumy od stanika” – szepcze panna moja...   A jak nie, to będzie w ryło? marny los mnie czeka. Ojoj! strzałą ugodzony – klękam i proszę o rękę. Wierność obiecuję: sam skarpety wypiorę, Piwa nie tknę i oglądać będę z tobą, miła, seriale.   Lepiej przytaknąć w porę, niż potem skamlać, Nie ma ucieczki, gdy panna zmarszczy brew, Gdzie żart się kończy, sam tego nie wiesz, I tak zawsze zwycięża zuchwała płeć...  
    • Koronkowe drzewa nigdy nie gubią liści.! W śnieżnej mgle, potrzebuję nieustannego czuwania.   Obiecałeś mi ciepło mroźnej nocy, w oddechu wiosny, trzymam się nagich gałęzi czasami tylko marznąc.    Zimowe zapadanie bez snów jest bolesne,  zaognione rany, i niepewny grunt wypełnia nas głęboko.   W lodowej ciszy gwiazdy spadają raczej lekko.  Przysięgałeś.! Tamtego wieczoru, przed pierwszym pocałunkiem.          
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... Migrena, nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, treść "krzyczy" o jej braku, stąd to nieznaczące zderzenie ciał. Tak odebrałam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...