Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

pewien dentysta pochodzący ze wsi Szczury  
obsesyjnie szukał w zębach najmniejszej dziury
a że widział ich zbyt mało
i zarobić się przez to nie dało
szukał dziury w całym wszczynając awantury

 

 

dużo wielkich dziur w zębach dla wszystkich Dentystów z okazji Dnia Dentysty :)!!!

Edytowane przez Cor-et-anima (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Cor-et-anima To na pewno dzisiaj? Bo mam komu, a nie chcę wyjść

 

przed szereg ;)

 

Ok. wierzę, że tak, wobec tego przyłączam się do życzeń. A dla dentystów

 

o bardziej wyrafinowanych preferencjach – skromnych, hojnych,

 

mniej spoconych i ufnych klientów. Więcej natomiast nerwowo i przecząco

 

potakujących głową, po zadanym pytaniu:

 

"Czy jest bezpiecznie?”

 

:D

 

Opublikowano (edytowane)

@jan_komułzykant

 

 

To na pewno dzisiaj? Bo mam komu, a nie chcę wyjść

 

przed szereg ;)

 

Tak jest! Jak co roku piątego marca obchodzimy Ogólnopolski Dzień Dentysty.

Ale spokojnie. I tak większość z nich o tym nie pamięta:).

W imieniu dentystów dziękuję pięknie za życzenia. Przekażę:)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Edytowane przez Cor-et-anima (wyświetl historię edycji)
  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Siedzieliśmy, wpatrzeni w siebie, Na pierwszej naszej randce, nieśmiali Rozdmuchując dym kadzideł fiołkowych. Widziałem w jej oczach rubiny.   W palcach zawijała włosy anielskie. Z rękawa sypałem drętwe dowcipy, Uśmiechem litościwym już miała mnie zabić. Ani przez sekundę nie zerknąłem na biust!   Przysięgam, bez bicia, nigdy w życiu! Ona pomyślała: „a to świnia, ty chultaju!” Pod stołem łup mi w kostkę, ból zadała, Jakby pięciokilowym młotem ktoś mnie zdzielił.   Tylko przylizałem włosy z głupim uśmiechem. Skrzypek nad uchem przygrywa cygańskie nuty, Smyczkiem koło nosa mi wywija; zaraz kichnę. Ona kwiaciarkę z bukietem róż pachnących   Skinieniem przyzywa: „to dla mnie? ależ urocze!” Orkiestra wróciła z przerwy na jednego. Czarno to widzę; za rękaw schwytany, powstaję, Suniemy na parkiet lambady wywijać.   Amor z łukiem celuje do nas, ma niecne zamiary; Polowanie rozpoczęte, a schronienia wcale. „Jeśli we mnie się zakochasz, dam ci strzelić Z gumy od stanika” – szepcze panna moja...   A jak nie, to będzie w ryło? marny los mnie czeka. Ojoj! strzałą ugodzony – klękam i proszę o rękę. Wierność obiecuję: sam skarpety wypiorę, Piwa nie tknę i oglądać będę z tobą, miła, seriale.   Lepiej przytaknąć w porę, niż potem skamlać, Nie ma ucieczki, gdy panna zmarszczy brew, Gdzie żart się kończy, sam tego nie wiesz, I tak zawsze zwycięża zuchwała płeć...  
    • Koronkowe drzewa nigdy nie gubią liści.! W śnieżnej mgle, potrzebuję nieustannego czuwania.   Obiecałeś mi ciepło mroźnej nocy, w oddechu wiosny, trzymam się nagich gałęzi czasami tylko marznąc.    Zimowe zapadanie bez snów jest bolesne,  zaognione rany, i niepewny grunt wypełnia nas głęboko.   W lodowej ciszy gwiazdy spadają raczej lekko.  Przysięgałeś.! Tamtego wieczoru, przed pierwszym pocałunkiem.          
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... Migrena, nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, treść "krzyczy" o jej braku, stąd to nieznaczące zderzenie ciał. Tak odebrałam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...