Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Inne spojrzenie, część 16


Rekomendowane odpowiedzi

   - Ciągnie Cię zobaczyć i dotknąć technologii - przypomniało się dziesiętnikowi zdanie Jezusa, gdy podróżowali tunelem czasoprzestrzennym, otwartym przez tego ostatniego. - Nie dziwię się, mnie swego czasu też kusiło - myśli żołnierza biegły torem Wiecznych Myśli. - Ale pamiętaj dobrze: z technologią trzeba ostrożnie. Najpierw znać, potem używać. Przypomnij sobie swoje pierwsze ćwiczenia ze spatha. Wydawała Ci się zbyt ciężka, prawda? 

   - Ano - w uszach legionistów zabrzmiał  głos Władcy Przestrzeni - jesteśmy na miejscu - dopowiedział, gdy poczuli pod obutymi w caligae stopami twardą powierzchnię. - Możecie bezpiecznie otworzyć oczy. 

   Rozglądnęli się z zaciekawieniem. Miejsce, w którym się znaleźli, pod względem wielkości przypominało hipodrom*. Wielka przestrzeń zamknięta wysokimi, jak ocenił dziesiętnik, na co najmniej actus** ścianami. Długość jej uznał na przynajmniej dwa stadia***. Podszedł zaciekawiony, oddalając się od towarzyszy, w kierunku stojących w pewnej odległości, identycznie wyglądających obiektów. 

   - Tylko ich nie dotykaj - Wszechwiedzący przeteleportował się ku niemu i powstrzymał gestem dłoni. - Są zabezpieczone polem siłowym.

   - Czym, Domine? - w oczywisty sposób nie zrozumiał żołnierz.

   - Pokażę Ci - Jezus nadal trzymał dłoń na jego ramieniu. - Wyciągnij swój miecz. Ma drewnianą rękojeść, prawda? 

   - Veritas, prawda - potwierdził legionista. - A dokładnie drewnianą okładzinę rękojeści. 

   - To w zupełności wystarczy - zaczął odpowiadać Jezus - by ochronić cię przed skutkami jego działania. 

   - Jakimi skutkami? - z kolei żołnierz zaczął okazywać zainteresowanie. 

   - Długo by wyjaśniać, lepiej więc będzie ci pokazać - odparł Wladca Przestrzeni. - Podejdź bliżej, na decempeda****, i zamachnij się mieczem.   

   Broń przecinająca powietrze tuż koło pierwszego w szeregu dwuosobowych statków latających, uaktywniła pole, przed którym ostrzegał Wszystkowiedzący. Dziesiętnik nie zdołał powstrzymać okrzyku przestrachu, gdy przestrzeń wokół obiektu momentalnie przekształciła się w pobłyskującą małymi błyskawicami sferę, w której miecz utknął. Musiał użyć całej siły, by obracające się szybko pole nie wyrwało mu go z dłoni. Widział wyraźnie, jak ostrze pozostawia w nim rysę, która jednakże szybko się zasklepiała. W końcu zdołał wyciągnąć spatha.

   - Ostrzegałem - Jezus poparł lekki uśmiech odwróceniem ku górze otwartej dłoni. - Dobrze, że posłuchałeś. 

   - Skąd wiesz, że posłuchałem? - dowódca odruchowo uczynił myślowo-slowny unik.

   - Przecież widzę twoje myśli tak samo jak ciebie - Stwórca Umysłów uśmiechnął się ponownie. 

   

Cdn.

 

   Voorhout, 01.03.2022

 

______

* Rzymski hipodrom, odnaleziony w Konstantynopolu, miał 480 metrów długości i 117 metrów szerokości.

** Actus - rzymska miara długości, wynosząca 35,5 metra.

*** Stadium (liczba mnoga stadia) wynosił 185 metrów.

**** Decempeda lub pertica - ta rzymska miara długości wynosiła 2,96 metra.

Edytowane przez Corleone 11
Wprowadzenie uzupełnień (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wśród nocy cisza, ciemno wszędzie, Tylko moje myśli krążą wokół Twoich snów. Zgubiłem siebie, nie wiem nawet gdzie, Każdy dzień jak cień, światło tu nie sięga. Czasem sięgać próbuję w przyszłość odważnie, Ale jest mi tu jakoś niewyraźnie. Tak pusto, głucho wszędzie, I nie wiem co to będzie. I czy cokolwiek  jeszcze będzie. Mówią, że życie to nie bajka, Ale nikt mi nie powiedział że to będzie thriller. Fabuła tej opowieści mi ucieka, Nikt i nic już na mnie nie czeka. Czuję chłód, choć w pokoju ciepło, Każdy mój uśmiech to gęba z plastiku. Lubiłem marzyć, teraz boję się, Że dawne marzenia to tylko zły sen. Za rogiem otwiera się dla mnie nowy dzień, I znów zapomnę, co znaczy "żyć". W koło i w koło, bez celu, bez końca. Czy znajdę siebie, w tym całym szaleństwie?
    • @Leszczym Metaforycznie prezent odnalazł miejsce w tekście. Być może adresat doceni wartość prezentu :))
    • @Natuskaa    Dziękuję Ci wielce

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .
    • @violetta dzięki; publikuję tutaj tylko dodatkowo - normalnie na TwojeWiersze (jako RoMiś - bo 'Groschek' ma blokadę); tego portalu nie rozgryzłem do tej pory..
    • @Hiala @Monia @Domysły Monika @malwinawina @Leszczym, ponieważ zauważyłem, że jest tutaj taki zwyczaj, że autor dziękuje za polubienia swojego wiersza, to i ja wam dziękuję. I, jak już zapowiadałem, mam zamiar napisać własną interpretację tego mojego wiersza. Ponieważ spotkałem się tu na portalu z taką opinią, że interpretacja wiersza przez autora może zagrażać intuicji czytelniczej, to proponuję, żeby ci, którzy tak myślą tej interpretacji po prostu nie czytali. Ja ze swej strony uważam, że autor wiersza powinien być także uczestnikiem dyskusji o swoim wierszu, chociażby dlatego, że dla samego autora znaczenie jego poezji nie musi być wcale jasne, autor także może po upublicznieniu swojego utworu go niejako "odkrywać". Autor może także mieć świadomość, że jego autorska interpretacja własnego utworu wcale nie musi być jedyna i autorytatywna... .
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...