Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pamiętasz
płatkami róż mnie
obsypywałeś

ich woń
wchodziła nam uszami
-narkotyk doskonały

waniliowego nieba
smakowaliśmy

szeptałeś:
słodycz grzesznikom
zostaw

pot nasz zlaliśmy
do jednej misy

* * *

kamieniem nocy
mnie przygniotłeś


abym już nie
odleciała

Opublikowano

to już sama nie wiem jaka ma być końcówka, pomyślę i jak się namyślę to może ziemienia. Bardzo dziękuję za "zaglądnięcie" i pomoc, bo w końcu to jest pomoc i doradztwo.

pozdrawiam wieczornie

n.

Opublikowano

więc wróciłam do poprzedniej koncepcji, za sprawą Jego Alter Ego, sama nie wiem czy to dobrze, oceńcie jeszcze.

Co do komentarza Jay'a to chyba jednak pozostane przy jasno osobowej wersji, taki był zamysł początkowy, a raczej uczucia początkowe. Jednak jeśli wpadnę na coś ciekawego to oczywiste jest chyba, że zmiany natychmiastowo umieszczę. Bardzo dziękuje za odwiedziny.

równiez pozdrawiam świątecznie i co gorsza nadal będę na forum rozsiewała zarazki, mam nadzieje, że to długo nie potrwa.

zielona, zakatarzona i zakaszlana n.

Opublikowano

obsypywałeś płatkami róż
wonnie wchodzących uszami
narkotyk doskonały

smakowaliśmy nieba
waniliowo

choć szeptałeś
- zostaw słodycz
grzesznikom

do wspólnej misy
zlaliśmy pot

przygniotłeś
kamieniem nocy
już nie odlecę

..........

a to moje krzywopatrzenie Natalio, może gdzieś coś chwytające?
Ogólnie wiersz ładnie mówiący, ale jakoś dużo tu czasowników, na taki temat, jak dla mnie, za dużo. Ale jak to zmienić to nie wiem.
Zdrowiej! (to rzecz jasna życzenie nie rozkaz :)

Opublikowano

za temat masz wielkiego plusa...drobne potkniecia lecz wez cos z wersji Natalki i swojej wtedy powstanie juz doskonale cos co przyciaga wzrok:) siciskam i zegnam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Cienia tu nie dostrzegłem;) raczej tak intensywny proces spalania, że wystarczyłoby budulca - lirycznego, metaforycznego, emocjonalnego - na kilka wierszy. Gdy już opadnie ferwor, może warto pomyśleć nad uporządkowaniem tej materii. Tekst odsłania bogatą wyobraźnię, swobodnie przemieszcza się między obserwacją realnych zjawisk a warstwą metafizyczną i symboliką odniesień, a jednocześnie miejscami skręca w obszary, które poezja powinna omijać. Pył rozkoszy, żar serc, ciężar pustki, ból, wieczność, ból kwitnący w ekstazie.... W tekście jest tyle fantastycznych metafor, oddających siłę, brutalność i niesamowitość opisywanej namiętności (np. kapitalny fragment o rekinach), które bezlitośnie docierają do samego szpiku pierwotnej zmysłowości, że nie potrzeba dodatkowo ich tak łopatologicznie rozkodowywać na oczach czytelnika. W utworze jest też bardzo dużo powtórzeń, nie wszystkie wydają mi się konieczne. Za jakiś czas weź ten wiersz do tablicy i przepytaj z każdej linijki. Co jest naprawdę uzasadnione, a z czego można zrezygnować. Zdaję sobie sprawę że chaos tekstu (nawiasem mówiąc, bodajże trzykrotnie pojawił się w utworze) jest zamierzony, bo chaos to dzikość a wiersz ma być kosmiczno - cielesną topielą. Jednak Twoim zdaniem, jako poety, jest wywołać wrażenie żywiołowości w głowie odbiorcy, a samemu zachować kontrolę nad słowami. To istotne, zwłaszcza że lubisz utwory raczej dłuższe niż krótsze, gdzie nie można pozwolić sobie na werbalny bezład i na to, żeby treść zjadała sama siebie.  
    • Była taka knajpa, porządna nawet ceny w niej były zupełnie dzisiejsze ktoś poprosił o stawki sprzed trzech lat i ok. Cóż, nie dało się tego zrobić. No ale ktoś w knajpie wpadł na ceny z niechybnej półki za dwa lata... I dopiero wtedy nastał rodzaj końca. Knajpa - owszem świeciła - ale głównie pustkami. Popijał w niej właściwie tylko pewien pan bogacz, ale on już osiągnął pensję w wysokości za dwa lata.   Warszawa – Stegny, 19.07.2025r.  
    • @Corleone 11 Cieszy mnie, że tak wnikliwie przeczytałeś mój tekst. Bardzo, bardzo dziękuję. Postaram się wszystko poprawić według powyższego i zapamiętać na przyszłość;-)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję za odwiedziny! Pozdrawiam serdecznie! @Leszczym Bardzo mi miło, pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Nie wiem, co mam ze sobą w życiu zrobić, to pójdę w politykę. Słabe. Nie w sensie poetyckim, oczywiście. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...