Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Sylwester_Lasota Fotografia z rękopisem Twojego wiersza przypomniała mi czasy w Polsce, gdy będąc nastolatkiem, zamiast uganiać się za krasawicami zabawiałem się w redaktora miesięcznika (mojego, 1 egzemplarz na miesiąc - MŁODA POEZJA) tylko do domowego użytku (tutaj uśmiecham się), ale była to fajna zabawa jak dla mnie. Niestety, nie mogę znaleźć tych kilkunastu egzemplarzy (tak, bawiłem się w redaktora przez parę lat). 
Posiadam kilka tomików (również 1 egzemplarz na tomik), których "wydałem" 11 i takowe dalej są w moim posiadaniu oraz dwa tomiki prozy (krótkie opowiadanka.) Wszystkie datują się od roku 1977 do 1985. 

 

Edytowane przez WiesławJK (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O! Ten mój jest chyba z osiemdziesiątego piątego. Mniej więcej w tym czasie zacząłem pisać :). Dużo rzeczy też zginęło, nie wszystko mogę odtworzyć. Ostatnio znalazłem ten zeszyt i zacząłem go przeglądać :).

Dzięki za podzielenie się wspomnieniami.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kiedyś tak się pisało . Aż trudno uwierzyć. Co nie? Był też taki czas, że nawet z toaletowym papierem był problem, ale wtedy gazety miały większą poczytność . Kolejki do kiosków Ruchu ustawiały się od samego rana. Z takiej gazety można było zrobić kapelusz na głowę, stateczek, samolocik, ale można również w nią było zapakować kanapki na drugie śniadanie lub wykorzystać ją jako papier toaletowy właśnie. Przy okazji tego ostatniego, z reguły dochodziło również do kolejnego jej czytania. Najpopularniejsze tytuły, to Trybuna Ludu i Głos Robotniczy. Było kilka innych, które spotykał podobny los. Spośród wtedy dostępnych, tylko Kraj Rad nie nadawał się do powyższego celu, ponieważ był wydawany na wysokiej jakości papierze kredowym, który był sztywny i śliski, więc sam rozumiesz...

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

Dziękuję. Właśnie mi przypomniałaś, że w tamtym czasie pisałem również dziennik. Obawiam się, że chyba zaginął... 

Serdeczności

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @kano Wiersz jest bardzo liryczny, miękki w brzmieniu, pełen tęsknoty - wszystko w nim płynie spokojnym rytmem. Zastanowiło mnie tylko jedno słowo: „szwędzą”. Wiem, że jest poprawne, ale ma dla mnie odrobinę potoczny, szorstki odcień i przez to wybija się z całej delikatnej tonacji wiersza. Może to tylko mój odbiór, dlatego zapytam - czy użyłeś tego świadomie, jako kontrast? Pytam z ciekawości, bo reszta jest tak subtelna, że to jedno słowo od razu zwróciło moją uwagę. Bo jeśli ma być koniecznie do rymu, to znalazłam jeszcze słowa błądzą  snują   krążą  migoczą przemykają
    • Kto powstrzyma ten czas Zatrzymaj, niech wszystko się cofnie Pragnę na nowo doświadczyć tej miłości Byłem z tobą w świecie pełnym miłości Nie zdążyłem poczuć siły miłości Kilka lat, jedna chwila i już cię nie ma Różowa gwiazda, nie my byliśmy dla siebie najcenniejsi Tańczyliśmy w życiu w zgodzie z naszym rytmem, rytmem miłości Zatrzymaj, wszystko już się zdarzyło, nieoczekiwany koniec Fotografie, pamiątki oraz wspomnienia pozostały Idźmy naprzód, ponieważ życie nie zatrzymuje się Zamknął się pewien etap życia, w sercu i pamięci nadal trwa Te dni i noce, radość w sercu, życie było cudowne Dziś serce ma kolor wyblakły, żyję wspomnieniami                                                                                                                                 Lovej. 2025-11-18                  Inspiracje . Czas wspomnień
    • @huzarc   dzięki bardzo. napadło mnie !!!         @viola arvensis   Wiolu.   wrażliwość i przestrach wpędzają człowieka w stany emocjonalne z których nieszczęśnik zdaje sobie sprawę ale nie może ich powstrzymać.   wtedy wybuchają wierszem.   ten nieszczęśnik to ja.   a ten kwiat......   już jestem spokojny.   pięknie dziękuję:)            
    • @huzarc   Twój wiersz to poetycka wizja bolesnej przemiany która prowadzi do głębokiego poznania.   ostatecznie cykl przemijania (lutnia) nie jest straszny, lecz jest instrumentem który odbiera śmierci jej ciężar.   extra mocny !!!  
    • Ado niewyżyta! Ta baba bataty żywe ino da
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...