Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Quidem.art

Rekomendowane odpowiedzi

Dzieciaki! Dzieeciaaakiii!!!.. Dzieciństwo. 

Podwórko, ogromna planeta, 

Kosmos cały przesiewa jak przetak. 

Wszystko było nieskończone... Aż się rozprysło. 

 

Nie wiedziałem, że czas mija. 

Wypluwałem dni jak pestki. 

W pluciu jestem kiepski

I wiatr mi nie sprzyjał. 

 

To już nieważne. To było. Owszem. 

Niewiele śliny trzeba na tydzień. 

Kiedy on minie, 

Skończą się wreszcie dni gorsze. 

 

Jednego drobiazgu brakuje do rachunku. 

Tyle się działo gdzieś tam i tam, 

Że nagle zostałem sam, 

A nie pamiętam Twojego pocałunku. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...