Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Plusk w dywanie mgły, pod stopą, 

Szelest traw przy brzegu. 

Księżyc pełen piegów. 

Fałdy na wodzie leniwie się wloką. 

 

Ćwierkot świerszczy srebrem szyje 

Granat drzew i siwą szarość traw. 

Sennie wzdycha jeszcze staw. 

Do brzozowych pni tulą się wędek kije. 

 

Bursztynowy miód ogniska. 

Zapach chłopca uśmiechniętych włosów. 

Bukiecik łez dla losu. 

"Śpimy, Tatusiu? Tak, synku, trzeba się wyspać." 

 

Brzask chłodne palce do śpiworów wsuwa, 

Srebrna biel waty pęka gałązkami czarnych drzew. 

Łopot skrzydeł, dziobów żywy śpiew. 

Tak krótka była ta noc długa. 

 

Sekundy, minuty, lata czas deszczem wymiata… 

Lśniące szkło, mosiądz, biel obrusów, 

Tutaj kurzu się nie kurzy, lecz prószy. 

Za oknami granat zdobi Wielki Kanion miasta. 

 

Migotliwe lśnienia, złote wyspy kolorów, 

Misterium wystawy szeptami sądzi nagich. . 

Szczególnie jeden obraz musujące lampki wabi. 

Pejzaż świtu nad wodą , czy może wieczoru? 

 

Artysty srebro ułożonych loków 

Przez łzy ogląda szczegóły z bliska. 

Ktoś o dwie skry w cieniu pyta mistrza. 

"To? Oczy mojego taty, a tam ja, z boku." 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Aha.   Pzdr. ;)
    • umierają  Wszechświaty we mnie rodzi się bunt i rozdziwienie Jestem w tamasowym śnie - nie nie myśl  że świat się zmieni walczysz z jaskinią cieni…   tyle ksiąg  wiedzy tajemnej zogniskowanej w stwierdzenie: wiem, że nic nie wiem, ta ignorancja rodzi cierpienie
    • @Wakss motyw "okrycia liśćmi i jesiennymi snami" -piękny. Wiersz ma dla mnie charakter oniryczny i baśniowy. Między wersami wyczuwam niepokój i nihilizm. Lubię takie klimaty, więc mi się ten wiersz podoba. Pozdrawiam.
    • Z twej czaszki sączy się szkarłatna krew Spijam ją, sunąć wśród krwinek zgrabnie W szyję się wbijam, sztyletami bladymi Bursztynem spowite, wartością podniosłą   Ongiś z lustrem spękanym się poznałem  Miła mi wtem, sekret wiekowy zaznała W noc smolistą, światła gwiazd pękły  Ze wrzaskiem spadły w grzęzne moczary   Strachem opięta, do drzwi przyległa Czerwień w slepiach mych rozpłonęła Tępo opadła na posadzkę chłodną  W posoce leżę, ze snu ją wzbudzając 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Niektórzy zatrzymują się w rozwoju w jakiejś dekadzie i dlatego czasy wydają się im dziwne. Mój ojciec w latach 60tych utknął. Dalej nie ma telefonu jak dawniej i nie przyjmuje niczego co nowe. Ech... Dziadek był jego przeciwieństwem. Do końca życia w awangardzie. Mnóstwo znajomych wśród nastolatków.   Ja za wszystkim nadążam od strony technicznej, a kulturowo to nie mam za czym. Zawsze byłem do przodu o jakieś 30 lat. Mieszkanie w centrum stolicy sprzyja łapaniu nowych trendów. To oni muszą za mną gonić. I chyba tak już zostanie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...