Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Wędrowiec.1984

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Do bólu sarkastyczne lub wyraz  odrazy dla romantyzmu a może jedno i drugie:) 

Takie czasy życie dla wyższych idei, rozkminianie nad swoim marnym polozeniem walka z wiatrakami.

Kichot by się odnalazł, Dante z Boskiej Komedii też przeszedł męki zwiedzając zaświaty i tęskniąc za Beatrycze. 

Niezaprzeczalnie mamy swoich niespełnionych  bohaterów . Mojego rycerza Cenię wyjatkowo i nie koniecznie na białym koniu, chociaż Rosynant chyba nawet był tej maści. 

Nieważne dla mnie taki był:) 

@Wędrowiec.1984 no i masz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Annaartdark Sancho Pansa miał niewątpliwie ciekawe życie u boku swego pana. :)

Z Don Kichota nie ma się co śmiać. Przecież to ideał rycerza, przerysowany, fakt, ale jednak.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, biały był. Dokładnie.

 

PS: Twój rysunek nadaje się idealnie na okładkę jakiejś płyty albo książki. Nic tylko dodać tytuł :)

Opublikowano

@Wędrowiec.1984 to Cię zaskoczę to szkic P.Picasso:)

 

Kocham tego rycerza na białym koniu lub jak to śpiewa Nocny Kochanek koń na białym rycerzu. Swoją drogą lubię ten prześmiewczy utwór ( z resztą na imprezie u mnie w domu często go załączam)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

@Annaartdark Jeśli Anno to prawdziwa historia, to dzisiaj czyta ją się z uśmiechem i powiem szczerze z politowaniem. Era romantycznej miłości dawno minęła, co chcesz to masz, bierzesz kiedy chcesz.  Balkony puste i serenady pod nimi, na ławeczkach w parku wysiadują tylko znudzeni starcy. Miłość zamieniła się w pożądanie, schodzi pomaleńku do annałów historii.


Miłego wieczoru.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie do mnie, ale pozwolę sobie.

Prawda, tylko że to nieprawda - czytaj jak chcesz.

Większość? Większość nie zawsze ma rację, a właściwie, to nawet rzadko ją miewa, a epoki się przeplatają lub "żyją" obok siebie. Tak na na marginesie TE relacje w epoce romantyzmu nie zawsze, a może rzadko kiedy kończyły się na platonicznych związkach. Żeby daleko nie szukać, przywołam tylko naszego sztandarowego romantyka, A. Mickiewicza, który utrzymywał stosunki (dosłownie) z wieloma kobietami. Podsumowując. Pozwólmy sobie pisać o uczuciach, bo są one ciągle częścią naszego świata, chociaż może większość rzeczywiście stara się spychać je na margines.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czy jest prawdziwa? Jest  najpiękniejszym wspomnieniem

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Era romantycznej miłości nie minęła, zanika owszem.

Jednak znam i takich którzy zachowali ten unikatowy pierwiastek romantyzmu.

Pożądanie w duecie z romantyczną miłością to wyborne połączenie.Jednak być może masz rację że to dziś deficytowe. 

Dziękuję że przeczytałeś utwór bardzo dla mnie ważny. 

 

To że ,,większość,, rzadko miewa rację to szczęście. 

Zawsze wolałam identyfikować się w grupie mniej licznej:)

 

Ach ten cudowny romantyzm dzięki platonicznym uczuciom, wymusił stworzenie pięknych utworów. 

Jeśli faktycznie związków takowych było niewiele, to też dobrze. 

Choć uwielbiam niespełnioną miłość tamtej epoki. 

Dziękuję za Twój komentarz

A pisanie o uczuciach jest najbardziej autentyczną formą, nikt nie może nam tego zabrać. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...