Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ona powinna drwić w sinej dali
żar pragnień spychać w daremny pościg
horyzontowi przylgnąć do pleców
- wtedy to miłość dobrej jakości

musi pod klątwą życia wiecznego
pochylać głowę w żałosnym szlochu
grzęznąć wśród błota łez wytrwonionych
do ostatniego podjudzać skoku

ty wysiedziałeś swoją jak jajo
na puchu spojrzeń ciepłym i miękkim
możesz tu czasem zawitać w gości
lecz ci nikt od nas nie poda ręki

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Obie są piękne, bez wątpienia. Jednak zależało mi na pokazaniu pewnego rodzaju konfliktu między tymi dwoma rodzajami miłości. Chciałem pokazać to zagadnienie na zasadzie powiedzenia "syty głodnego nie zrozumie" - tylko że jakby na odwrót ;>

Rozumiem, że "drugą" określasz tę miłość niespełnioną, bolesną. Jeśli tak, to się zgadzam - miałem na myśli coś w rodzaju umniejszania tej stabilnej, spokojnej miłości z czystej zazdrości, że się takiej nie doświadcza.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiesz, to zależy, jak rozumiesz pojęcie miłości. W ogólnej społecznej świadomości utarł się schemat, że miłość to stan towarzyszący odnalezieniu tej mitycznej "drugiej połówki", nawet za cenę dostrzeżenia jej w kimś nieosiągalnym. Mnie się wydaje, że bliższe prawdzie i bardziej szczere jest rozumienie miłości jako czegoś, co nie tyle się czuje, ile kogoś tym obdarza. Bardziej trafne wydaje mi się określenie "dawać komuś miłość/otaczać kogoś miłością/sprawiać, że ktoś czuje się kochany" niż po prostu "kochać". Bardziej świadome oddziaływanie na kogoś niż grom z jasnego nieba. W tym kontekście pragmatyzm nie musi wcale być czymś złym.

Witam i bardzo się cieszę!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie jest, bo jest sposobem na spokojne przejście przez życie, budowanie, posiadanie dzieci, stabilizację itp. Kobiecy pragmatyzm do wybranie najlepszego z dostępnych i zainteresowanych, a dla przeciętnych facetów dostęp do regularnego seksu w związku. Zobacz, że ci najbardziej atrakcyjni do związków się nie pala, bo seks mają na wyciągniecie ręki i wiele chce z nimi:). Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To tylko stereotyp utrwalany przez media. Bo zauważ, że na przykład do udziału w reality show nastawionych na budowanie powierzchownych relacji damsko-męskich nie wybiera się facetów o przeciętnej aparycji. Tych przeciętnych pokazuje się w programach typu "Chłopaki do wcięcia", które mają dać widzowi poczucie wyższości. To utrwala takie stereotypy. A jednocześnie zwalnia od ustanawiania subiektywnych kanonów piękna, bo daje z góry ustalony, zerojedynkowy podział na ludzi brzydkich i ludzi ładnych. Z tego później rodzą się takie chore sytuacje jak kiedyś hejt na Pierce'a Brosnana, bo taki piękny, a nie rzucił żony, kiedy ta się roztyła.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chyba nie czuję się członkiem takiego klubu. Chociaż... chyba każdy kiedyś należał do niego choć z doskoku.

Opublikowano

Ciekawe ujęcie tematu. Mamy tendencję do porównywania wartości absolutnych, a taką na pewno jest miłość. Mówić innym, że nie kochali naprawdę, to wcale nie była miłość, nie wiedzą jak to jest, itp. Taki taniec wyższości na zgliszczach minionego. Podejrzane zajęcie :P 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No właśnie. W tym uporczywym zestawiania swojej miłości z cudzą kompletnie zapominamy, że każda jest inna. Każda jest innym, niepowtarzalnym zestawem emocji, zdarzeń, sytuacji. Już samo pojęcie miłości nie ma jednej, zbieżnej uniwersalnej definicji.

W porządku, ale Twoja wiedza nie kłóci się z tym, co napisałem, gdyż moja wypowiedź była nie o faktach, a o stereotypach utrwalanych przez media ;>

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infeliaBrawo! To wyborny wiersz, w którym jest wszystko, co trzeba - prawdziwe życie, humor, nawet odrobinę przechylający się w stronę groteski, ale też subtelna, dyskretna liryka, zmyślnie ukryta w detalach (cycata baba, wata cukrowa, uczeń grający rolę drzewa). Radosna, sztubacka niewinność przeplata się tu jednak z pewnego rodzaju gorzką refleksją, która ukazuje bardzo asymetryczny konflikt między tym, co przecież naturalne, żywe, wesołe, intuicyjne - a ciasną klatką bezdusznej instytucji. Za puentę o czerwonym pasku postawiłabym siódemkę z plusem ;) Dlatego, bo wreszcie przywraca właściwy porządek świata.
    • Przegranym pokoleniem nas nazywają, ci co z okna czołgi oglądali. A ci co z okna kuriera wyglądają, za najbardziej nieszczęśliwych ludzi. Pół dnia rozkmin z bandą na drabinkach, drugie pół biegając za piłką. Od kwietnia do października mój rower do piwnicy nawet nie zaglądał, robiąc pięć razy równik po osiedlu oraz pobliskim lesie. Na ścianach pokoju pop, w ręce nieudolnie „Nie płacz Ewka”, a w radio Gollob, walczący o marzenia z dzieciństwa za cenę resztek zdrowia. Pamiętam nerwy pierwszej rozmowy i zawód na jej twarzy, gdy popłynęły pierwsze słowa. Tak samo jak stres przed egzaminem w dorosłość i radość po jego zdaniu. Potem na dobre przepadliśmy we mgle prozy życia, ale ci przed nami i za nami już nie? Bloki wypełnili przegrani, oszukani i rozczarowani, ale czy tylko czterdziestolatkowie? Czy wy nie żyjecie już tylko wspomnieniami? A wy niekończącą się frustracją z niemocy? Czy to jest lepsze od żalu? Żalu do was, że spieprzyliście nam życie. I do was, że nas ciągle doicie. My, pokolenie skrzywdzonych? Czy my, pokolenia skrzywdzonych? W kraju, gdzie ciągle za mleko płaci się krowami, trudno nie zostać pokoleniem straceńców.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        W ostatnich dwóch wersach zawiera się cała poezja tego obrazu, gdy tworzysz pewnego rodzaju oksymoron, łącząc chłód lodu z ciepłem dymu. Wiersz wydaje mi się niepokojący, ukazana w nim zmysłowość prowadzi w mroczne rejony doświadczania. Lepkość ciszy kojarzy mi się z niemocą i zniewoleniem. Zamykanie dymu w kostkach lodu, może być również opisem wstydu i wypierania wspomnień. Upiorne miasto symbolizuje przestrzeń pamięci, ale też wrażliwości, która w zetknięciu z czymś fizycznym, brutalnym, zapadła się sama w sobie.  
    • @hania kluseczkaŚwietnie napisany, bo nie szafuje metaforyką, stawia na nagość - zarówno obrazowania, jak i bohaterów lirycznych, których kolejne odsłony pokazują w emocjonalnej  prawdzie. No i podoba mi się potraktowanie gatunku erekcjato, jako nośnika głębszej, ambitnej treści, a nie tylko jako formy literackiej zabawy.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        No to w takim razie nie grzebię w wierszu ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...