Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Prawdziwy deszcz jednak boli


Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebowałem deszczu,

Myśli się wtedy lepiej,

Gdy wciągam powiew świeżości

Zamiast papierosa.

Jakoś tak ładniej pachnie

Trzymając mordę przy glebie,

Schodów do nieba nie ma,

Bo nie chcę patrzeć z ukosa.

 

Potrzebowałem deszczu,

Ja i ten bratek w rabacie.

Nie było więzów krwi,

Lecz korzeń trzymał jak biceps.

Spragnieni, lecz liść tylko kroplę

Oddał nam słysząc pacierz,

I zamiast wystąpić z szeregu

Zostaliśmy zbędnym gratisem.

 

Potrzebowałem deszczu,

Na gwałt, na już i na wczoraj.

Ja… Liczba jeden, promil,

W procentach muszę się zmieścić.

Lecz matma jest słaba w tej matmie,

Bo jak wreszcie przychodzi pora,

To czemu ten jeden promil

Potrzebuje procent czterdzieści?

 

Potrzebowałem deszczu,

A deszcz potrzebował płakać,

Wszystkie nasze potrzeby

Są głową w chmurach niesione.

Zastanów się chwilę, gdy w środku

Sumienie zajmie swój wakat.

Kwiaty umieją rozpoznać,

Czy piją słodkie, czy słone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...